ludzie błagam o wsparcie!

Witam, Mam 21lat i od kilku miesięcy staramy się z mężem o dziecko, lecz w moim przypadku trudno jest określić dzień owulacji ponieważ mam dość nieregularne miesiączki. Od stycznia kolejno pojawialy się 6,5,4,9 i teraz 11 dnia miesiąca. Zdaję sobie sprawę że stes związany ze staraniem też ma na to wpływ. Zatem teraz ostatnią miesiączkę dostałam 11 maja, a współżyliśmy z mężem wieczorem 25, 27 i 29 maja, czyli w dni okołoowulacyjne w których miałam najbardziej gęsty i rozciągliwy śluz. Dodam, że nie mamy jeszcze dzieci. Jakie są szanse że jestem w ciąży? Dziekuję za odpowiedź i Pozdrawiam.

Zaraz przyjedzie PICCA und zgwałcimy patyczaka łomem!

jezzuuu dziewczyno jak czytam takie rzczy to mnie trafia! Bycmoze jestes w ciazy , moze nie jestes . nikt nie jest w stanie c tego napisac. Moim zdnaiem pwiinnas okreslic dzien owulacji an podstawie temp w pochwie mierzonej co rano o stalej porze/

tylko że na taki pomiar już za późno

moze w koncu cie maz zaplodni :O chociaz lepeij by bylo aby nie bo takie geny nie powinny sie powielac :O

Albo jesteś w ciąży, albo nie jesteś

Nie chodzi mi o odpowiedz "jestes w ciazy" "nie jestes w ciazy" chodzi mi o wasze doswiadczenia. Moze mialyscie podobna sytuacje. Znów nie mogę się doczekać wyniku testu i ciągle o tym mysle

Piszesz, ze starasz sie od kilku miesiecy, wiec gdzie jest problem? Skoro nie umiesz okreslic u siebie dni plodnych to propnuje stosunki co 3 dni - w koncu naewno trafisz.

problem się pojawia jak para regularnie współżyjąca (tj. 3-4 razy w tygodniu) przez dwa lata nie może spłodzić potomka... Każdy lekarz Ci to powie. Nie szalej... bzykajcie się kilka razy w tygodniu co najmniej a w końcu zaskoczy... u mnie zaskoczyło po 4 latach ale nie współżyliśmy regularnie ;) Powodzenia

"Jakie są szanse że jestem w ciąży? Dziekuję za odpowiedź i Pozdrawiam." To może zacznij od innego postawienia pytania, skoro nie o takie odpowiedzi ci chodzi

wiem jak to jest czekać az bedzie sie mogło wreszcie zrobić ten test, a potem on zawodzi. Ja tez staram się teraz z mężem o drugie dziecko, ale coś ciężko idzie:( nie wiem dlaczego tak jest że wie sie ze ma sie dni płodne i wpółżyje sie co drugi dzien w tym czasie a ciąży jak nie było tak nie ma..

a podobno plemniki żyją co najmniej 48h to o co tu chodzi.. ??