Moja niedoszla uczelnia chce ode mnie kase;( jest tu ktos z podobnym problemem??

Uczelnia do ktorej sie kiedys zapisalam a nie poszlam chce zebym zaplacila za cały rok-to stasznie duzo kasy:( malo tego-przepisali mnie na polrocze trzeciego semestru i za to tez chca kase:(

ale zapisalas sie, ale po prostu nie chodzilas? jak t5ak, to maja do tego prawo.

a jakim cudem zdałas nakolejny semestr niechodząc?

też miałam to co ty i powiem ci tak, chociaż wiem że nie będziesz chciała w to uwierzyc i bedziesz szukała ludzi którzy dadza ci nadzieję że uda się z tego wyjsć otóz nie, byłas studentką i oni przygotowali uczelnię pod edukację miedzy innymi twojej osoby jeśli nie uczęszczałas na zajęcia to twój problem ale zapłacic musisz i takie jest prawo, zawsze wygrają zgodnie z podpisanym dokumentem przyjecia ciebie w poczet studentów bedziesz się ociagać to wejdzie na cienie komornik gwarantuje ci to na 100 % , jesli przez rok będziesz sie uchylac ale odsetki rosną i nie łudź sie nadzieją

to tylko Twoj problem, ze nie chodzilas, to byla Twoja decyzja. moglas chodzic, albo nie.. ale wazne, ze bylas zapisana, bylas na listach obecnosci. to czemu w takim wypadku, na poczatku wiedzac, ze nie bedziesz chodzic, nie powiadomilas i nie wypisalas sie ze szkoly ?:O

tak, licze sie z tym ze bede musiala zaplacic za ten jeden rok, bo do tego zoobowiazuje mnie umowa zawarta z uczelnia , ale nie rozumiem jak to sie stalo, ze zostalam studentka drugiego roku????bez zadnego zdanego egzaminu, ani zadej obecnosci???? bylam u nich-chcialam to wyjasnic a oni dzien po sprzedali moj dlug firmie windykacyjnej i kaza placic:(

Nie wypisalam sie, bo bylam glupia i tylko dlategho-nie bede miec szukac dla siebie usprawiedliwienia...