Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cierpka_żurawinka

Czy w najmniej spodziewanym momencie zaszłyście w ciążę jak odpuściłyście staran

Polecane posty

Gość cierpka_żurawinka

Hejoo, mam pytanie do Was bo aż jestem bardzo ciekawa Waszych opinii :). Niedawno dowiedziałam się że zaszłam w upragnioną ciążę, obecnie jestem w 13 tyg. A staraliśmy się przez bodajże 7-8 miesięcy. I co miesiąc była ta głęboka nadzieja i gdybanie, a może się uda, stosowałam z moim mężem różne metody - a to kochaliśmy się codziennie w dni płodne, i nic z tego, potem próbowaliśmy co 2 dzień i też nic :(. Stosowałam testy owulacyjne, niby miałam testy pozytywne ale i tak nie zaskoczyliśmy. W końcu załamałam się, i zaczęłam wyć że nie mogę mieć już dzieci, i w końcu dałam sobie spokój miałam to już gdzieś, ale gdybyśmy nie zabezpieczali się przez ponad rok to wtedy postanowiłam iść na badania. A w tym cyklu szczęśliwym, przestałam myśleć o tym, i postanowiłam że zacznę się odchudzać bo troszkę zostało nadmiaru kilogramów po zimie. Ograniczyłam jedzenie do połowy, ćwiczyłam. I było mi słabo, ale wiedziałam że pierwsze dni odchudzania są ciężkie, więc drążyłam dalej dietkę. I z dnia na dzień byłam coraz bardziej zmęczona, nie miałam na nic siły, w pracy sie obijałam że aż bałam się że ktoś w końcu mnie naskoczy. Nawet nie zauważyłam że okres mi się spóźnia, a miałam go mieć 4 dni wcześniej. Ale zwaliłam to na odchudzanie, i pomyślałam sobie: a może się przesunęło coś. Jednak dalej okresu nie było, dopiero 7 dni po spodziewanym terminie zapaliło sie światełko, że coś jest nie tak. Niby serce podpowiadało mi żeby zrobić test ciażowy, ale nie chciałam tego dopuścić do swoich myśli, że przecież prawdopodobnie jestem bezpłodna. Aż w końcu ta myśl zwyciężyła, mąż pobiegł do apteki po test, ale i tak nie wierzyliśmy że się uda, zrobiłam - i pokazały się od razu DWIE TŁUSTE KRECHY :D. Byliśmy w wielkim szoku, jesteśmy teraz przeszczęśliwi :D!!! Jednak warto odpuścić myslenia o ciąży dziewczyny :D. A dietkę oczywiście przerwałam, martwiłam się o dzidzi, ale jednak na szczeście jest wszystko w porządku ;). A jakie Wy miałyście sytuacje :D? Pozdrawiam :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
5 lat starań, oboje przebadani, zdrowi etc..ostatni rok daliśmy na wstrzymanie i nawet w Sylwestrową noc składając sobie życzenie nie było już mowy o staraniach, dziecku etc..uznaliśmy oboje, że najwyraźniej taki Nasz los bycia tylko we dwoje, w marcu zaszłam w ciążę ;) to była MEGA niespodzianka, mieliśmy mnóstwo na głowie różnych spraw i nawet jak okres spóźniał mi się 3 tygodnie stwierdziłam, że to pewnie przez nerwy, stres, mąż namówił mnie na test aczkolwiek sceptycznie podeszliśmy do tego, nie chciałam go zrobić ale w końcu w niedzielny poranek zrobiłam i wyszły 2 kreski, zadzwoniłam do męża bo nie było go w domu a on biedny od razu się popłakał, płakaliśmy oboje ze szczęścia ;) tak odpuściliśmy i się udało, potwierdzam w 100% ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cierpka_żurawinka
wglowiesieniemiesci - moje gratulacje :), rzeczywiście długo Wam zeszło, ale powiedz sama czy to nie piękne chwile zobaczyć pozytywny test ciążowy :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas tez 5 lat czekalismy... i nagle stop , w koncu ustalilam sobie plan, dieta kolejne zrzucenie kg, mega wakacje i od sierpnia prawdziwe starania z lekami itp bo nie bralismy nic przez te 5 lat... no i takie plany mialam w maju a w czerwcu zaszlam w ciążę :) i koniec z odchudzaniem :P ale na wakacje zdążyłam pojechać :P (juz w ciazy ale nie wiedzialam)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cierpka_żurawinka to chyba najpiękniejsze co może się przydarzyć, o ile oczywiście dziecko jest wyczekiwane i upragnione ;) może to śmieszne, ale napisałam wtedy liścik, że "właśnie dowiedzieliśmy się o Twoim istnieniu i takie tam " ;) ostatnio oglądam na TLC program porodówka i płaczę razem z tymi kobietami jak już urodzą bo sama nie mogę się już tej chwili doczekać ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z drugą ciążą miałam tak - dwa lata starań, po roku wszystkie badania, okres zawsze punktualnie. I cykl, w którym miałam zapalenie zatok, mieliśmy w domu remont, na dodatek miałam egzaminy w szkole, zmarł dziadek męża w innym mieście, mnóstwo załatwień - nawet nie zwróciłam uwagi że nie mam okresu, test zrobiłam właściwie tylko po to, żeby wykluczyć ciążę - wykupiłam silne leki które mam przepisane na chorobę kręgosłupa. Test pokazał dwie grube krechy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×