znowu cala noc w toalecie spedzilam...

wczoraj za duzo zjadlam, znowu sie obzarlam i polknelam 8 tabletek bisacodylu... najgorsze jest to ze nie umiem przestac jak wiem ze wezme te tabletki juz mam odruch wymiotny, ale jednak je biore a pozzniej w toalecie 4 godziny

Kobito, chyba Cię pogięło, czy chcesz skrętu jelit dostać? Obżarłas się to trudno , nastepne dni MŻET a nie taka samozagłada.! Nie rób tak więcej, skąd wogóle taki pomysł?

super madziu rob tak dalej i do lata bedziesz super laska

biascodyl powoduje wymioty ?

po cholera podajecie nazwy tego co zazywacie, teraz jakis debil zacznie szukac informacji ze to dziala tak a nie inaczej i za chwile bedzie podobny temat..

on nie powoduje wymiotow ale ja tak bardzo mie chce ich wiecej brac ze moj organizm tak reaguje jeszcze przed wzieciem tych tabletek :-( nie wymiotuje tylko wtedy mam takie odruchy wymyiotne. nie chce ich brac ale jednak biore, niewiem ... czy to mozliwe zebym miala bulimie? tylko ze ja nie wymiotuje tylko te tabletki biore i t0 coraz wiecej a kiedys jedna mi starczala...juz nie umiem normalnie jesc jesli zjem np kawalek czekolady to jem juz tyle ze nie moge sie ruszac,np ostatnio mialam zjesc jednego cukierka ale potem zjadlam w ciagu pol godziny 2 czekolady,3 hamburgery,3 banany,i 5 bulek z szynka papryka i z mmajonezem. najgorsze jest to ze ja jem tak szybko jakby ktos mial mi to zabrac, i najgorsze jest to ze ja jem nawet gdy brzuch mi juz peka z bolu ale zawsze musze do konca zjesc... no a potem wyrzuty sumienia i bisacodyl..

Hahaha Zdechniesz