Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anulka-kochajaca.za.bardzo

czuje sie taka samotna....

Polecane posty

Gość anulka-kochajaca.za.bardzo

Mam 31 lat. Od ponad roku mieszkam i pracuje w Anglii. Pracuje z samimi Anglikami. Jest nas zaledwie 14 osob. Wynajmuje pokoj u dziadka - Angola. Mieszkam w malutkim miasteczku,w ktorym nic sie nie dzieje i jestem tu jedynie ze wzgledu na dojazd do pracy - dojezdzam rowerem. Dzisiaj rozstalam sie z chlopakiem i znowu jestem sama. Nawet nie mam z kim o tym porozmawiac :( Dlatego wlasnie zalozylam bloga. Niejednokrotnie probowalam znalezc znajomych w internecie. Dawalam ogloszenie,ze poznam przyjaciol,kolezanki na stronie dla polonii. Nikt sie nie odezwal do mnie. Nie liczac chlopakow,ktorzy liczyli na przygode. Jak mowilam ,ze interesuje mnie albo przyjazn albo powazny zwiazek to sie "urywali". Spotkalam sie z trzema chlopakami. Po pierwszym spotkaniu tracilam ochote na drugie. Wtedy pojawil sie On. Calkiem inny. Tez mowil o powaznym zwiazku,ze nie szuka przelotnych znajomosci i szuka dziewczyny do zycia. Zaczelismy sie spotykac. Byly cudne kwiaty. Byl mily, czuly i bardzo szybko zaczal snuc powazne plany - wynajem mieszkania,urlop i ulozeniu razem zycia. Bylam bardzo zaskoczona takim tempem ale i bardzo szczesliwa. Chlopak ulozony,dobrze wychowany, spokojny. Spodobal mi sie. Wybralismy sie na kilka wycieczek i mile spedzilismy razem czas. Przyszedl czas na seks i tez bylo super. W pracy zlozylam wniosek o urlop i wszyscy mi gratulowali,ze sobie kogos znalazlam i nie jestem juz w pracy smutna i nieszczesliwa. Zawsze nie moglam sie doczekac weekendu bo w tygodniu bylismy zbyt zapracowani by sie zobaczyc. Bylam gotowa wszystko zrobic dla Niego. Chcial bym zafarbowala wlosy na blond (jestem brunetka), rozwazalam ten pomysl powaznie. Chcialam kupic sobie maly samochod,isc na kurs jazdy bo z dojazdami bylo tak,ze On jezdzil po mnie i mnie odwozil na weekendy a dzielila nas odleglosc 28 km i mielismy zamiar wynajac cos po srodku. Ale wszystko sie skonczylo i nie wiem czemu. Zrobil sie inny. Tak nagle. Juz nie bylo czulosci, czulych slow, mowienia o przyszlosci.Nie odwzajemnial mojego dotyku a wczesniej nie mogl sie ode mnie odkleic.Trzymal dystans. Na pytanie,czy mnie jeszcze kocha to tylko przytakiwal ale bez przekonania. Powiedzialam Mu o tym i powiedzialam,ze chce sie rozstac. Spodziewalam sie troche innej reakcji. Myslalam,ze mnie przytuli i zapewni o tym,ze mnie kocha a On milczal. Powiedzial,ze skoro tak chce to ok,ze chce miec ze mna kontakt telefoniczny i jak bede miala problem to moge zadzwonic i przeprosil za wszystko. Rozstanie bylo szybko. Odwiozl mnie do domu i tak znalazlam sie znowu samotna w pokoju w obcym domu,z obcymi ludzmi za sciana. Dla poprzedniego chlopaka to przeprowadzilam sie na Gorny Slask, ponad 300km ode mnie. Tez mnie zapewnial o milosci i ze chce ze mna byc na zawsze. Opuscilam dom i rodzicow i wyjechalam do niego. Mieszkal z mama,ktora nie dawala mi zyc. Robila na zlosc i wypominala,ze nie jestem u siebie,nic tu nie jest moje,podsluchiwala pod drzwiami,obrazala mnie albo nie odzywala sie do mnie wcale. Jak posprzatalam to po mnie poprawiala,wchodzila do naszego pokoju bez pukania i wszedzie chciala z nami jechac i isc. Co zrobil moj ex? Nic. Spakowalam sie po kilku miesiacach takiego zycia i wrocilam do rodzicow. Jakby tego bylo malo to dla jeszcze poprzedniego zostawilam prace a kilka wczesniejszych miesiecy utrzymywalam nas oboje bo jemu nie chcialo sie isc do roboty . Ech.... Zawsze sie poswiecam, daje z siebie wszystko. Jestem sklonna do wyrzeczen. Moge gotowac,prac,prasowac,sprzatac na blysk,zawsze miec ochote na seks, byc na kazde zawolanie,czula,wierna i w miare wyrozumiala. Co mam w zamian? Jedynie mile wspomnienia bo nie wszystkie chwile byly zle. Kolejny raz jestem sama i ciezko mi z tym. Znow mnie czekaja samotne weekendy,samotne noce. Nawet w pracy za bardzo nie mam jak pogadac bo i mam takie stanowisko pracy jakie mam i sami faceci i moj angielski nie jest plynny. Co jest ze mna nie tak? Czy ja jestem z tych co kochaja za bardzo???? Czy znajde kiedys kogos kto to doceni,odwzajemni,nie zrani i pokocha mnie trwalym uczuciem? Tak mi smutno... A najgorsze jest to,ze to ja zawsze sie czuje winna Wciaz brakuje mi pewnosci i wiary siebie Tak mi smutno.....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takich kobiet jak Ty jest nie mało....zrobią wszystko dla faceta , jednak teraz tzw.faceci sie szybko nudzą normalnością w związku i się nudzą - wolą być jak psy na łańcuchu lub pod pantoflem tzw.silnych kobiet , które nimi sterują jak zabawkami - i na takiego trafiłaś ostatnio , jednak nigdy sie do tego nie przyznają.... zamiast użalać sie nad sobą , to pomyśl o sobie , że nie tworzysz patologii zwiazkowej i będąc nawet sama i nieszczęśliwa jako kobieta - możesz być szczęsliwa jako człowiek dla życia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparka sekretarka łał
Co jest ze mna nie tak? Czy ja jestem z tych co kochaja za bardzo???? Czy znajde kiedys kogos kto to doceni,odwzajemni,nie zrani i pokocha mnie trwalym uczuciem? Tak mi smutno... A najgorsze jest to,ze to ja zawsze sie czuje winna Wciaz brakuje mi pewnosci i wiary siebie Tak mi smutno..... Kochasz za bardzo. Nikt na dłuższą mete z taka osobą nie wytrzyma, bo się udusi w takim związku. Wiem, bo mój własny chłop ze mna nie wytrzymał. A taki niby wytrzymały był :)) Tobie pomoze tylko i wyłącznie tearpia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
ale ja jeszcze jestem w stanie odejsc jak widze,ze cos nie tak. nie tkwie w zwiazku na sile,zeby tylko z kims byc. wole byc nieszczesliwa bo samotna jak nieszczesliwa w milosci. to chyba moj jedyny plus. sa kobiety,ktorych partner bije,poniza,zdradza a one tkwia bo nie wyobrazaja sobie zycia w pojedynke mnie samotnosc tez boli ale ja potrafie sobie powiedziec - nie jest ok, musze odejsc i robie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poczytaj sobie książkę " dlaczego mężczyźni kochają zołzy" ty kochasz za bardzo i to jest błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bhjbvhjbtwrvrt
fiku miku znowu wyskoczyla z niebieskim kaktusem w doopie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rozgaworowykiewiczówna
taka jest niestety ludzka natura, że nudzą nas osoby, które mamy na każde skinięcie palcem. nigdy nie byłaś po tej stronie? wtedy wiedziałabyś w czym rzecz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
jak sie zakochuje to pragne z calego serca by ta osoba miala ze mna dobrze i byla szczesliwa. nie wiem jak sie nie starac,nie zabiegac,nie okazywac uczuc. nie potrafie trzymac dystansu,nie potrafie czegos odmowic. wiem,ze powinnam sie zmienic, byc bardziej powsciagliwa i opanowana w wyrazaniu tego co czuje ale to nie jest takie latwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
juz nikt mi nie ma nic do powiedzenia? :( prosze o jakies rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a możesz streszczyć
o co chodzi, bo chętnie pomogę, ale nie mam sił czytać 💤

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
jesli sie nie zmienie to chyba zawsze tak to sie bedzie dla mnie konczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety tak...ale lepiej naucz pochodzić z dystansem do tych spraw w tych zwariowanych czasach... oszustów i ludzi bez uczuć, ja taki cwany a też mi się to średnio udaje... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
zebys wiedzial - takie czasy jestem zbyt uczuciowa i podchodze do wszystkiego zbyt emocjonalnie. wszystko przezywam. czasem mysle,ze jakbym byla zimna i wyrachowana, taka wredna egoistyczna suka to bym miala w zyciu lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madox deff
anulka-kochajaca.za.bardzo zebys wiedzial - takie czasy jestem zbyt uczuciowa i podchodze do wszystkiego zbyt emocjonalnie. wszystko przezywam. czasem mysle,ze jakbym byla zimna i wyrachowana, taka wredna egoistyczna suka to bym miala w zyciu lepiej Przerzucanie się z jednej skrajności w drugą do niczego nie prowadzi, lepiej znaleźć złoty środek.Od czasu do czasu być miłą uczuciową kobietą a czasem twardą egoistyczną suką .W obecnych czasach za bardzo nie można być uczuciowym ,bo znajdą się tacy co to wykorzystają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
moge popisac na gg jak podasz nr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spartanin
Czesc anulka poprostu masz dobre serce i ciezko ci powiedziec co czujesz jak postrzegasz niekture sprawy. A twoje zdanie tez przeciez jest wazne.:) zreszta w kazdej wypowiedzi jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
wlasnie sciagam z internetu ksiazke "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy" moze stanie sie moja wskazowka jak postepowac z facetami kiedys czytalam ksiazke o sile pozytywnego myslenia, ciekawa byla i przeczytalabym jeszcze raz bo cos ostatnio popadlam w pesymizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka-kochajaca.za.bardzo
no i koncze czytac ta ksiazke jest super!!!!szczerze polecam!!! teraz dokladnie widze,jakie bledy zawsze popelnialam!!! postaram sie zastosowac do wskazowek i byc inna w kontakcie z facetem,na ktorym mi zalezy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×