tycie w ciąży :)

Witam wszystkie panie :) mam pytanko jak to było lub jest z tyciem u was w ciąży:) ?? ja jestem w 33 tc i już przytyłam prawie 20 kilo, jem tak samo jak przed ciążą , jestem łasuchem :) ale staram się ograniczyć słodycze ponieważ moja gin zawsze komentuje to że za dużo tyje:) i mam nie jeść za dwóch i się nie obżerać słodyczami:) z jednej strony cieszy mnie to że tak mnie pilnuje ( ona wie najlepiej co dla nas najlepsze) ale jak tu nie tyć ?? duzo kolezanek przytyło w ciąży ponad 20 kilo, ale jest też spora grupka która mnie dołuje ponieważ one przytyły 6, 9 lub 15 kilo przez całą ciąże:) napiszcie jak to jest z wami:)

ja dopiero przytyłam 4kg a jestem jzu w 24tyg

W dniu porodu miałam 9,700 do przodu :)

Do 39 tyg ok 11 kg. Bardzo mnie to cieszy, bo bardzo się bałam że dużo przytyję. Ale jem dużo zdrowiej niż przed ciążą, mam nadzieje że te nawyki mi zostaną.

UUUU. Pocieszę cię. Ja przytyłam baaardzo dużo 24 kg. W tym 10 kg w pierwszym trym - rzuciłam palenie i musiałam mieć coś cały czas w buzi. później waga się zatrzymała na 16 kg gdzieś w okolicach 20 tygodnia a przez ostanie 6 doszło mi 8 kg. Po powrocie ze szpitala ważyłam raptem 2 kg mniej niż w dniu porodu. Waga zaczęła lecieć w dół jakiś tydzień po. Teraz do wagi startowej zostało mi jeszcze 8 kg. Dieta lekkostrawna i długie spacery z wózkiem. Jak się weźmiesz za siebie to zrzucisz po porodzie.

Jak ktoś "na starcie" waży więcej (np. ja ważyłam 67kg przy 170cm) to przytyje 6 czy 8 kilo. Jakbym "na starcie" przy tym wzroście ważyła 50kg, to mogłabym przytyć i 25kg - a i tak byłoby mniej w efekcie końcowym :D. Jak nie chcesz przybierać niepotrzebnego tłuszczyku, to jedz jak najwięcej warzyw - są bardzo zdrowe dla Was obojga, nie mają tyle cukru co owoce, no i pozwalają trochę "oszukać" żołądek ;). Ale nawet jeśli przytyjesz więcej to co? Zrzucisz :).

ja w 1 17 w 2 20:) i też jem słodycze i nie odmawiam sobie jak mam głody:P wychodzę z założenia że jak nie teraz to kiedy:P zawsze mogę zrzucić na maluszka że to on potrzebował tych lodów:P przynajmniej tyle mam przyjemności z tej ciąży bo nie oszukujmy sie ale ciąża nie jest mistycznym przeżyciem:P ciężko przeżywać duchowe uniesienia jak kolejne ciuchy robia sie za małe i widzimy w lustrze że nasza talia się gdzieś zgubila:P zrzucisz:) grunt żeby maluch był zdrowy a ty żebyś się dobrze czuła po porodzie bo życzę łatwego i szybkiego:)

ja zrzuciłam bez brania się za siebie:P