Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamy problem

Zostawienie dziecka pod opieką pijaków

Polecane posty

Gość _Malutka_
Autorko, a masz jakiś zaufanych sąsiadów, którzy by cię w razie czego mogli poinformować o sytuacji telefonicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamy problem
Dziadkowie nie mają żadnych bliskich sąsiadów, zreszta sami się przed sobą nie przyznają do problemu. Termin wyjazdu nie jest jeszcze ustalony więc może będzie tak, że poczekamy aż drudzy dziadkowie będą wolni i wtedy pojedziemy. Ale to niesprawiedliwe trochę jak ciągle się prosi o pomoc jedną stronę, tamci się dziwią, dlaczego nie chcemy zostawić dziecka u drugiej strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem i ja .....
przecież to ich picie nie jest tajemnicą prawda ? porozmawiaj z rodzicami na ten temat i powiedz im że chciałabyś wyjechać z mężem ale nie masz do nich zaufania żeby zostawić dziecko pod ich opieką .....myślę że po takiej rozmowie będą umieli się powstrzymać tym bardziej że chodzi tutaj o dobro dziecka....a oni to piją w jakimś określonym czasie ?....np jak dostaną emeryturę ?....czy nie ma to znaczenia kiedy zaskoczą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Twoje zdanie, ja tak nie uważam. Nie uważam, że ich alkoholowy maraton odbiera im wiarygodność jako opiekunom. W końcu robią to wtedy, kiedy mogą sobie na to pozwolić, nikt z tego powodu nie cierpi:) Na codzień są statecznymi emerytami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
powariowaliście. jeśli ktoś pije pare dni pod rząd jest alkoholikiem. Żaden normalny rodzic nie zostawi pod opieką takiej osoby własnego dziecka. Ja nie korzystam z pomocy dziadków, mam opiekunkę. Lepiej znaleźć opiekunkę niz zostawić małe dziecko na trzy dni u alkoholików.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yturtyrty
znam osobę, która pije na umór przez np 1-3 tygodnie, a później kilka tygodni- miesięcy zero picia i normalne funkcjonowanie. i to też jest ALKOHOLIZM! to nie jest normalne! tacy ludzie zwykle nie zaczynają cyklu, kiedy muszą być zmobilizowani i trzeźwi, ale bez sensu jest pytanie ludzi z kafe, bo nie znamy tych ludzi i nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona-
,,yturtyrty znam osobę, która pije na umór przez np 1-3 tygodnie, a później kilka tygodni- miesięcy zero picia i normalne funkcjonowanie. i to też jest ALKOHOLIZM! to nie jest normalne! tacy ludzie zwykle nie zaczynają cyklu, kiedy muszą być zmobilizowani i trzeźwi, ale bez sensu jest pytanie ludzi z kafe, bo nie znamy tych ludzi i nie jesteśmy w stanie niczego przewidzieć." Zgadzam się z Tobą. Mój mąż jest tego typu alkoholikiem. Jak już zacznie to nie wie kiedy skończyć. Nie pije co prawda do nieprzytomności, ale jednak pije. Ja myślałam,że go znam, a jednak pomyliłam się. Zostawiłam mu dzieci pod opieką i zawiódł mnie na całej lini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja na co dzień nie piję. Piję może dwa razy do roku i wtedy też potrafię na drugi dzień załatwić się klinem:D Taki jest rytuał moich spotkań z kuzynką. Pijemy i harcujemy. Zazwyczaj 2dni, bo na trzeci sił już brak:D Spróbuj mnie nazwać alkoholiczką!:D Ale jeśli już mam oceniać innych, to jestem dość pobłażliwa, gdy nie widzę krzywdy osób trzecich. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
oj tam, ja też potrafię się upić na umór. Ale wydaje mi się, ze temat nie dotyczy alkoholizmu tylko zostawienia dzieci pod opieką tych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona-
U mojego męża to nie jest raz w roku. Średnio tydzień picia raz w miesiącu, czasem i 2 też się zdarzy. On nie widzi w tym problemu i broń boże nazwij go alkoholikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalllauuunnnaa
autorko-jakbys pisała o moich rodzicach-własnie sa w ciagu, który zaczęli wczoraj-trwa to do5 dni, potem 2-3 dni przerwy, leczenia mietowa herbatke i od nowa, gdy sa pijani, to juz rózne rzeczy się dzieją, załatwiaja sie pod siebie, w swoim pokoju, wymiotuja , wydzwaniaja po rodzioenie i ublizaja, rozpowiadaja głupoty, a potem o niczym nie pamietaja, a ja nie moge sie juz nigdzie na oczy nikomu pokazać , tak sie wstydzę-nigdy w zyciu nie zostawiłabym im dziecka-chociaż chyba go troche kochaja, ale gdy sa pijani to wywywaja go od jebanych bahorów, małych gnojów itp. , a mały ma dopiero 3 latka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalllauuunnnaa
wsiadaja za kierownice w takim stanie, a ja nic nie moge zrobić, bo wyrzuca nas z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaniepokojona żona-
lalllauuunnnaa Współczuję. Mój to chociaż w domu siedzi i do ludzi nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×