Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sonoko

Mąż żałuje mi pieniędzy na ubrania a ja mam 2 rzeczy na krzyż

Polecane posty

Gość sonoko

Ostatnio robiłam porządek w szafie i wywaliłam wszystko co już nie nadawało się do noszenia. Do worka trafiły ubrania w których chodziłam w ciąży (3lata temu), rzeczy porozciągane, sprane, podziurawione czy za duże. Załamałam się bo zostały mi dosłownie 2 bluzki na ramiączkach, 2bluzki z krótkim rękawkiem, jedna sukienka, 1spodnie do kolan, jedne dżinsy i jedna bluzka z długim rękawem, 1 żakiet. Więcej wyjściowych ciuchów nie mam. Poszłam więc do męża a ten że do siedzenia w domu z dzieckiem więcej ciuchów mi nie potrzeba. On ma ważniejsze wydatki na głowie (chce wyremontować zawieszenie w aucie za 2tys zł chodź mechanik stwierdził że jeszcze na tym spokojnie pojeździ kilka miesięcy, kupić komplet letnich opon 1200zł kupić sobie samemu ubrania bo on w spranych i poniszczonych do pracy chodzić nie będzie...) Strasznie się o to wczoraj pożarliśmy a ten bym poszła sobie do pracy na week i zarobiła na swoje wydatki bo on nie musi mnie sponsorować. Dodam że ja głownie zajmuje się dzieckiem, w domu mąż mi nigdy nie pomaga bo nie ma czasu albo stwierdza że mu mieszkanie w syfie nie przeszkadza (jest typem flejtucha). Ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idź do pracy. Jasne, że potrzeby męża, który potrzebuje coś do pracy są ważniejsze niż Twoje fatałaszki. Nikt Ci z dzieciakiem w domu nie każe siedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i ma racje mąż
3 letnie ubrania wyrzucasz damulka się znalazła , ja mam w szafie 30 letnie, a ostatnio przywiozłam dwie walizki ciuchów po cioci zmarła i żyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasd
kup sobie cos w ciuchlandzie jak se gbura wzielas. chocia zkto wie, moze sama wcale lepsza nie jestes. nic o tobie nie wiemy przeciez... PS. hahahhahahaha widzialy galy co braly !!! w ogole mi was baby nie szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamuśka007
To wróć do pracy, skoro mąż uważa, że nic Ci nie trzeba, bo nie pracujesz. Ja nawet bym się nie poszła pytać, czy sobie mogę kupić, tylko bym na zakupy poszła. Dla mnie to upokarzające.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izusia.87
Ja tez siedze z dzieckiem cały czas ale dorabiam sobie sprzatając bo nie dostaje wychowawczego bo mąż przekracza zarobki.I mam na swoje wydatki cza na ubranie czy na kosmetyk lub fryzjera a jak nie to wydaje na dziecko.Mój tez mysli praktycznie o sobie tez wkłada w samochód itp.Ale ja wychowuje nasze dziecko i tez i się coś należy ale za nie długo wracam do pracy i w tedy mu pokażę:) Więc idz znajdz sobie coś dorywczego jemu zostaw dziecko i niechbawi.Ps ja ubieram się w tanich odzieżach i w ogóle tego n ie widac i koleżanki mi zazdroszcza jak mam na sobie rórki lewisa:)więc nie wydawaj dużo kaski wystarczy dobrze poszukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasobiezazdroszczemegomeza
boze jak ja sie ciesze ze moj mi nie zaluje kasy.. nie zebym kupowala co chwile cos nowego ale jakis tam sweterek czy bluzka nie sa problemem ahhh chyba przesytane narzekac na niego bo autorko-masz przerane zycie, ciekawe czy pije ten twoj na dodatek? bo jak tak to rozwodz sie predko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak sobie pomyślę, że mój nie chciałby mi dać kasy na ubranie jakbym nie miała to aż mi się gotuję w środku. KOGO WY SOBIE NA PARTNERÓW WYBIERACIE?????? Rozumiem, że można mieć pretensje jak ktoś chce wydać 500zł miesięcznie na ciuchy, ale żeby jednej rzeczy sobie co miesiąc nie kupić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahaha!!!!
izusia :D "rórki" :D jak mozna być aż takim tępakiem? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaznaczam, że pisałam o zarobkach na poziomie najniższej krajowej kiedy mamy do dyspozycji więcej wiadomo, że można wydać więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jcsdlka;jo'ijf
żal mi cie autorko ale chyba nie chcesz napisac ze przed slubem kupował ci wszystko jak leci a po już nic nie kupuje? widziały gały co brały to po pierwsze a po drugie jak sobie pozwalasz na takie traktowanie to tak masz ! kto to widział zeby facet trzymał kase- to chore !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj tam, ja sobie też rzadko co kupuję coś, raczej dzieciakom, są dla mnie na pierwszym miejscu, nawet jeśli chodzi o ubrania:) Poza tym, nie utrzymuje mnie mąż, oboje dbamy o budżet domowy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem na pomaranczowo
a w ogole to po co sie pytasz czy mozesz cos kupic? co to? niewolnica jestes? maz ma nad toba wladze? wez kase i idz sobie cos kup, po cholere sie pytasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko aż mnie otrzepało jak przeczytałam twój post :D. Matko święta przeciez przy takim mężu nie ma wyjścia jak unieść wysoko głowę, pójść do pracy i zostawić mu część obowiązków domowych oraz dziecko (dajmy na to cały weekend oraz jakieś popołudnie w tygodniu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja pyerdole
ciśniecie na te śluby i ciąże jak wściekłe, a żyjecie potem jak obcy sobie ludzie :O Ale na konkubinatach i związkach parterskich to pierwsze do wieszania psów :O Po chooya wam to było ? Żeby was taki chooy upokorzał ? Jak możecie w lustro patrzeć i tym typom w pysk, to ja nie wiem. Że o chodzeniu z takimi dziadami do łożka, to już w ogóle nie wspomnę. Miejcie żesz trochę godności :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ode mnie taki typ
najpierw by dostał w pysk, a potem bym poszła do sądu złożyć pozew o rozwód i alimenty :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokoko185
Ja też nie rozumiem takich dziewczyn, ja nie pracuję mam dwoje dzieci, maż ma firmę a ja zajmuję sie narazie domem i małymi dziećmi, do biednych nie należymy, ale jak mi coś trzeba maż daje np 200-300zł bez mrugnięcia okiem, wystarczy że powiem "ale widzaiłam fajną bluzkę", i mamy taki układ, robię zakupy spożywcze co 2 dni jeśli zostaje mi np.30zł-40 to już niegdy mu tego nie oddaję zbieram i po miesiącu kupuję sobie coś lub dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat stary, ale sie wypowiem: niestety przez wszystkie wypowiedzi przebija nienawisc do chlopow za to, ze bc moze w troche krzywy i niewlasciwy sposob, ale mowia Wam prawde - lepiej wg Was wydac pieniadze na szmaty i jzdzic na lysych oponach albo rozwalic zawieszenie i spowodowac wypadek, prawda? Facet opisany przez autorke owszem moze cham i prostak, ale dobrze powiedzial :-) i pragmatyczny jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mój też taki jest
Nie mam możliwości iść do pracy.Przed świętami taką mu zrobiłam zadymę dostał po paszczy bo już mi nerwy puściły.Obrączkę wyrzuciłam przez okno i powiedziałam że zakładam sprawę o rozwód.Przeraził się aż się biedaczek popłakał.Pierwszy raz go takiego widziałam.Tak się stało że kilka dni później wylądowałam z małym w szpitalu.Jak wróciłam nie ten facet.Dzisiaj np kupił mi słuchawki za 100 zł bo wcześniejsze się zepsuły swoją drogą byłam w szoku jak mi je dał.Mam też nowe spodnie i już nie robi mi takich cyrków jak mówię że czegoś nie ma(tu też piszę o jedzeniu czy podstawowych rzeczach potrzebnych w domu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julcia0687
Niektórzy faceci to naprawdę egoiści :o. Kiedyś sama miałam taki moment w życiu z moim że było nam okropnie ciężko, i wtedy nie miałam nawet butów na zimę, i mój sam mimo wszystko kazał mi siedzieć choćby na allegro i szukać nowych butów (bo w sumie na all zawsze taniej). Kochany on był i jest. Wiem kogo wzięłam za męża. Gdyby mój mnie traktował tak jak Ciebie, czyli jak śmiecia, to po prostu odeszłabym od niego. Taki człowiek nie ma szacunku do własnej żony i traktuje ją jak marionetkę :o. A te jego tłumaczenia typu "bo on pracuje" to normalnie mnie rozwalają. Bez względu na to czy oboje pracujecie czy tylko jedna osoba - pieniądze są WASZE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
No sorry, ale tytuł brzmi dramatycznie, jakby jej mąż co najmniej skąpił na jedzenie czy wydzielał podpaski, a facet zamiast ciuchów dla żony chce wyremontować samochód- nie znam się, ale sprawne auto to chyba kwestia bezpieczeństwa? O oponach nie mówiąc... Ciuchów jak pracuje potrzebuje również... Autorko, a w ogóle szukałaś pracy na te weekendy czy sama propozycja tak Cię oburza? On pracuje w tygodniu i wydaje kasę na utrzymanie rodziny i domu, a Tobie proponuje żebyś poszła do pracy na weekend i miała pieniądze dla siebie- i to ma być upokarzające? Wychodzisz gdzieś z domu w ogóle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ALE IDIOTKA HAHAAAAAAAAAAAA
tak to jest jak sie uzaleznia od faceta :-O:-O:-O nie zal mi was krowy rozrodcze:-O trzeba bylo sie usawic zawodowo i wtedy bachora rodzic. a teraz idz i popros pana o pieniadze :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciotkaklotka27
Wspolczuje ci,ja mam z mezem taki uklad ze moja pensja idzie miesiecznie na ciuchy dla mnie i.dla dziecka,a zarabiam 2000 netto,za reszte on placi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wykonujesz prace w domu wiec nie rozumiem dlaczego zarobionymi pieniedzmi dysponuje tylko maz. Dla mnie to nie do pomyslenia. Ja jak mam ochote i SA PIENIADZE to sobie cos kupie :) zeby bylo taniej zaczelam kupowac w lumpexach i jestem megaszczesliwa bo mam cala szafe zapchana ciuchami :) W tym roku znowu planujke zakupy robic i wydawac an siebie kase :) a co tam nalezy mi sie za ta harowke przy dzieciach a poza tym jestem tego warta;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to idz do pracy
i kaz mu plaic za opiekunke i pania do sprzatania, zeby tobie starczalo na towje wydatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 91 patrycja
Ja też przez prawie 3 lata zajmowałam się dzieckiem i domem, nie pracowałam,ale mój mąż zawsze kupował mi to co potrzebowałam... zasługujesz na jakiś ciuch na tyłek za przeproszeniem. Weź kase i idż na zakupy, jak mu się nie podoba to niech on sprząta i gotuje, zobaczymy co wtedy powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość same sobie zarobcie
i kupcie szmaty bez godnosci !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! fuuuuuuuuuuuuuuuuu to zesz gorsze od kurew w burdelu jestescie zeby tak sie szmacic !!!!!!!!!! bo te przynajmniej pracuja i za WLASNE pieniadze kupuja sobie co chca !!!!!!!!! a wy glupie kurwy urodzice bachora albo dwa z doopskami w domu siedzicie i myslicie ze wam sie cos nalezy GARDZE TAKIMI LUDZMI JAK WY!!! jestem kobieta i nigdy nie musialam sie o nic mezczyzny prosic i nigdy nie musialam sie z nikim rozlicac BO ZAWSZE MIALAM WLASNE PIENIADZE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!TAK JAK I MOJA MATKA KTORA JEST JUZ STARSZA GENERACJA!!!!!!!!!IDZCIE NA KOLANACH PROSIC O PARE GROSZY BO BACHORA URODZILYSCIE LENIWE KROWY:-O:-O:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hddhhd
Trafne podsumowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niestety takie podejście źle świadczy o twoim mężu.Też miałam okres w naszym związku, kiedy nie pracowałam-łącznie zebrało się tego 6 miesięcy przez 5 lat i rok macierzyńskiego(płatnego) , ale nigdy mój mąż, czy wtedy jeszcze chlopak nie powiedział mi tak.Zawsze wciskał mi jakąś gotówkę czy kartę, żebym sobie zrobiła przyjemność.Oczywiście jestem w stanie zrozumieć np.mojego kumpla, którego żona ma 2(!) swoje własne szafy z ciuchami i to nie byle jakimi i 42 pary butów,bo jej liczył:D a ona płacze że nie ma co na siebie wsadzić i żeby jej coś kupił. To jest egoistyczna postawa-zrobić sobie zawieszenie,samemu nakupować ciuchów a żonie nie dać na jakiś ciuch bo przecież i tak siedzi w domu z dzieckiem i jej niepotrzebne,a potem któregoś dnia na ciebie spojrzy i zaptta się czemu jesteś taką zaniedbaną,nieubraną fleją :/ ale skoro już jest taki cwany-ty idź do pracy,zostaw jemu część obowiązków,niech sobie zgra swoją pracę z dzieckiem i tobą.Skoro on jest taka żyła, to trzeba wziąść sprawy w swoje ręce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×