Zrozumiałam ze nie warto mieć jednego partnera , to straszne

Byłam młodziutką mężatką, slub z wpadki ale tez milosci, teraz jestem 24 letnią rozwodką- niezle co ? LAta szybko mijają i zauwazylam ze nie warto skupiac sie na jednym i jedynym, to strata czasu, dajesz z siebie wszystko a ktos potem daje ci kopa w dupe. Po co wlasciwie trzymac sie schematu : jeden mąż do konca zycia ? Wole korzystac z zycia poki jestem mloda, niz na starosc zalowac :O

nie, ja ;) mieszkam sama

ja dopiero jak milam 29 wyszlam za maz ,i tez sobie przed slubem uzywala,, kroku nie zalowalam:-PA TERAZ MAZ I DZIECI ;WIEM CO CHCE OD ZYCIA WYSZALALM SIE ;A TY SIE DOPIERO WYSZALEJESZT; STZKODA ZE DZIECKO NIE MA PELNEJ RODZINY;ALE MATKI WYSTARCZA DLA DZIECI

wiesz co wczoraj doszłam do takiego samego wniosku. Jest mi słodkogorzko.

acb

Ojciec nie jest potrzebny, matka wystarczy jako rodzic. Ja sie wychowałam na normalna osobe razem z siostrą a mialysmy tylko matke :) ojca nigdy nie chcialam pozna, zostawil nas gdy mialam 5 lat

puszczalskie szmaty

a faceci to nie kurwy? wystarczy pokręcic przy jakims tylkiem, poudawac niedostepną a potem walnąc prosto z mostu : Zrobic ci loda? :D albo nie robic nic i sam poderwie , ale z Was puszczalscy kurwiarze fuu

faceci to szmaty, wystarczy wygladac.

nie warto? mi sie wydaje ze jednak jak sie kocha - to lepiej miec jednego.. niz 5 na boku:)

Gratuluję mentalności kurwy :D

lettuasja- spokojnie dziewczyno :P

Jesteśmy w tym samym wieku, Ty jesteś rozwódką z dzieckiem, ja jeszcze się w życiu z nikim nie spotykałam i na razie nie zamierzam. Ale uważam, że w życiu powinien być tylko jeden facet. Tylko trzeba go mądrze wybrać.