Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszla mama razy 2

czy są tu mamy, które pierwszy poród miały wywoływany,a drugi "poszedł już sam"?

Polecane posty

Gość przyszla mama razy 2

pierwszą ciążę nosiłam 42 tygodnie (bez jednego dnia). w piątek rano byłam podłączona pod kroplówkę z oksytocyną, a w niedzielę na wieczór dopiero urodziłam...koszmarnie bolało, dłużyło się, od pierwszych strasznie bolesnych skurczy do urodzenia minęło 19h...cholernie się boję, że się to powtórzy...czy miałyście tak, że pierwszy poród był wywoływany, a za drugim razem zaczęło się samo i urodziłyście bez wspomagaczy? jutro wchodzę w 38tc i każdego dnia chcąc nie chcąc o tym rozmyślam jak i kiedy to będzie, czy jest szansa, że urodzę jednak bez tej okropnej oksytocyny:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niusa
no ja miałam wywołanie za pierwszym razem bo odeszły wody a reszta w polu. Drugim razem samo się rozkręciło i nawet szybko i bezproblemowo poszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama razy 2
to fajnie:) proszę o więcej wpisów:) u mnie było tak, że w ogóle zero akcji żadnej, ani wody nie odeszły, ani rozwarcia nie było, ani skurczy, jedynie czop sobie powoli odchodził, ale odszedł i nic, cisza...okazało się, że mam już małowodzie, dziecko miało już cechy przenoszenia, więc mnie zatrzymali wreszcie na patologii no i tak jak pisałam, w piątek rano oksytocyna, w niedzielę na wieczór dziecko przyszło na świat:/ dlatego wolałabym jednak sama zacząć rodzić, nawet i dziś:p ale nic z tego, bo brzuch jeszcze wysoko, ciężko mi się oddycha i mam zgagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1-masakra 21h, z oxy, w końskich dawkach a i tak brak postepu, zakończone cc, zaczęło się od odejścia wód. 2-1,5h sn, 20minut porządnych bóli, na sam koniec ciutka oxy po czym ostatnie parcie i dzidzia urodzona, do samego końca byłam przekonana, że jeszcze nie rodzę, tylko brzuch mi twardniał i to wcale nie boleśnie, zresztą i nie potraktowano mnie poważnie, aż mnie nie zbadano, nie wyglądałam i nie zachowywalam się jak rodząca. Tym razem gdybym zgodzila się na oxy poród prawdopodobnie trwałby 0,5h:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama razy 2
wow! pozytywnie zazdroszczę drugiego porodu i marzę o takim skrycie:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 indukcja w 38 tygodniu zakończona porodem sn dopiero na 5 dzień :O 2 poród-nie jestem w ciąży ale już się tego boję :/ dlatego za wczasu mam nadzieję żę będą wskazania do cesarki albo będzie się dało jakoś o nią zawalczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eurofanki
kasienka, a czemu indukowali u Ciebie w 38 tc juz? pewnie jakies przyczyny zdrowotne? i czemu to az 5dni trwalo?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JukaN
Pierwszy poród w 41 tc, po oxy nic się nie ruszyło, miałam w środę a urodziłam w niedzielę, chociaż dobrze wspominam, bo skurcze nocne choć silne to do zniesienia a później 3 godzinki na porodówce, 2 faza 5 minut ;-) Drugi poród wywołany w 37 tc i oxy podziałała szybko, skurcze silne przez 10 godzin, później przebity pęcherz i wtedy już szybciutko rozwarcie i w ciągu 2 godzin urodziłam. Chyba nie ma reguły, ciąża ciąży nierówna. Jak coś się komplikuje jest furtka cc, mnie przynajmniej świadomość tej furtki psychicznie pomogła. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eurofanki
pytanie rowniez ponawiam do jukaN, czemu juz w 37tc wywolywanie? cos sie dzialo? bo u nas po terminie wywoluja minimum tydzien...sory autorko ze sie wtracilam, ale tez mnie temat dotyczy i interesuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JukaN
moja druga ciąża od początku powikłana, leżana i ciągle coś /pierwsza super do ostatniego tygodnia/. Dwa razy zaczynał się poród /w 26 i 31 tc/ a od 34 zaczęło skakać ciśnienie i musiałam brać leki. Leki źle tolerowałam, ciśnienie skakało i lekarz zadecydował, że czas ciążę zakończyć, bo łożysko mogło się odkleić/już były zmiany/. Zaproponował wywołanie żeby zobaczyć czy "pójdzie", jak nie to miał w planie cc. Rodziłam w prywatnej klinice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do eurofanki
rozumiem JukaN, ale najważniejsze, że wszystko dobrze się skończyło:) pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×