Gdzie CI MĘŻCZYŹNI ???

Narzekasz na czasy. Ale chyba wiesz, dlaczego tak jest? Kultura, obyczaje, role płci, role społeczne, to są naczynia połączone. Fakt, że kobiety przejmują dotychczas męskie zawody, role, sprawił, że mężczyźni znaleźli się w nowej sytuacji, gdzie typowo męskie cechy, tracą na znaczeniu, wręcz przeszkadzają, bo godzą w nowe aspiracje kobiet. Do tego silna ekspansja homoseksualizmu, który rzekomo jest czymś oczywistym jako istotne zjawisko kulturowe.

Srają w kiblach.

Ja taki wlasnie jestem i zyje swoim zyciem :)

Masz rację, ja nazywam to trzecia płeć- mężczyzni, ktorzy zachowuja sie jak kobiety i kobiety, ktore zachowuja się jak mężczyzni. Ale powiedz kobiecie dlaczego bluzni bo to kobiecie nie przystoi to zobaczysz jaka będzie reakcja... Ja nie powiem,że nie bo tez miałam okres chodzenia na imprezy i picia itd. ale bardzo zle sie z tym czułam czego nikt nie umiał zrozumieć. Można schizofrenii w dzisiejszych czasach dostać gdy Twoje wybrazenie i poglądy nie przystają do rzeczywistości i tak pozostaje dalej zakrawać o anachronizm i żyć w zgodzie z samym sobą ale rzucić wszystko w diabły i tańczyć jak cała reszta błaznów

Już wyjaśniam typ gostka pedalskiego i biegającego z aparatem :D Jak,że pełno ich ostatnio na ulicy nie trudno przywołać sobie jego obraz: 1) zwykle ma trampki- conversy oczywiście 2) obcisłe spodnie, rurki 3) okulary, obowiązkowo grube oprawki i opcjonalnie kapelusz 4) szalik w kratę niby niedbale okala szyję 5) aparat fotograficzny, którym tenże osobnik robi zdjęcia ławkom w parku przybierając dziwne, artystyczne pozy 6) czasami jedzie na rowerze typu holenderka

LIŚMY NIE W TEJ EPOCE CO TRZEBA! gdzie te KOBIETY, które: - nie zachowują się jak szmaty, tylko potrafią ROZMAWIAĆ - nie chleją na imprezach jak świnie, nie ćpają i nie dają się obmacywać po 5 minutach znajomości z nowym "przyjacielem" - jak się zabawią, to tak żeby było widać, że się kobiety bawią, a nie szmacą (pijane, rozbawione? OK, ale nie zeszmacone) - potrafią SŁUCHAĆ, a nie pokazywać fochy, jak idiotki z ulicy - potrafią się zamknąć i wiedzą kiedy milczeć - potrafią rozmawiać o związku, zamiast przedstawiać postawę roszczeniową - potrafią coś ugotować normalnie - potrafią myśleć o tym, że mężczyzna TEŻ ma zły dzień i czasami NIE MA ochoty rozmawiać - tak jak wy - chce POZNAĆ swojego potencjanlnego partnera, ZANIM zaplanuje z nim poważne sprawy - nie rzuca się, że "koleżanka ma już dziecko, a ona już wyszła za maż" i inne takie - POZWOLI nałożyć sobie kurtkę, czy płaszcz w restauracji - powie od czasu do czasu "dziękuję" - będzie się umiała zachować jak kobieta w towarzystwie: gesty, obycie, zachowanie, dowcip inteligentny i NADĄŻANIE za sytuacją (niestety tego nie macie, bo za dużo lakieru i skype, a za mało ludzi na poziomie) - będzie WIERNA i nie chodzi o seks, tylko o podejście do związku i WIEEEEEEELE innych. I uwierz mi - TAKIEGO traktowania nie znosicie... bo wtedy facet NIE JEST męski. Zauważ, że ANI RAZU nie wspomniałem o kasie i sponsoringu... tego już KAŻDY facet ma powyżej uszu. I jeśli twierdzisz, że facet powiniene umieć wszystko naprawić, to się grubo mylisz. rusz mózgiem, to zauważysz, że dzisiaj jest XXI wiek i komputery, przez co ludzie więcej się zajmują nowowczesnym życiem, a Twój ojciec nie miał komórki, nie miał netu, nie miał kmompa, nie miał nawet jebanego dvd. miał za to sporo czasu na prace manualne, bo kiedyś rozrywką to było zbieranie monet, znaczków, majsterkowanie, a po szkole, która CZEGOŚ uczyła, to taki mechanik miał pracę. Dzisiaj są inne czasy i owszem, MOŻNA się wielu rzeczy uczyć. Ale nie na wszystko naprawdę jest czas. pranie po nocy, remont PODCZAS URLOPU, praca po 12h i do tego zjebany organizm po 20 latach takiej pracy. i to ludzie po studiach mają. a kran naprawić można, pewni, gniazdko wymienić. spoko. ale na poważne rzeczy nie zawsze jest czas, poza tym tych lalusiów to nie miał kto nauczyć tego, a sami mają się uczyć? UCZYĆ? UCZYĆ? poczytaj wyniki matur, to zobaczysz, czy komuś się chce Mickiewicza czytać, a co dopiero uszczelkę w kranie wymienić i rączki sobie pobrudzić... Pozdrawiam:)

a te laski to niby gdzie ? jestem sam z wyboru bo cieszyłem się sporym zainteresowaniem płci pięknej jednakże na żadną się nie zdecydowałem wszyscy mówili że szukam ideału którego nie ma a sam to w końcu zrozumiałem ale to nic nie zmieniło, nie zamierzam się przymuszać a żyjąc "na wolności" na nudę nie narzekam albo jesteś w takiej sytuacji jak ja albo nie dostrzegasz tego że szukasz faceta z wyższej półki przeceniając swoje możliwości może tak zejdź na ziemię, dobrze zarabiający ale nie materialista, grzeczny ale stanowczy, zadbany ale złota rączka? a jeśli chodzi o porównywanie do ojca to sorry ale uważam to za kretynizm

cóż, zgadzam się z Tobą w 100%

ja nie porównuje facetów do mojego ojca. Podałam tylko przykład. Może masz rację,może zbyt wysoko mierzę. Tego nie wiem choć nie spotkałam zbyt wielu takich a jeśli już to a) byli żonaci c) mieli narzeczone, które chcieli po zapoznaniu się ze mną zostawić itp. ( dla mnie taka sytuacja,że facet zostawia kogoś dla mnie, nie ważne czy to dziewczynę, narzeczoną czy co gorsza żonę jest nie do przyjęcia!) Jestem jeszcze w takim wieku,że wielu się wycofuje- bo ja widzę,że Ty chcesz na poważnie a ja jeszcze nie jestem gotowy ( wytrzymać np. bez seksu więcej niż miesiąc itd.) Niestety większość z Was myśli wyłącznie o przeleceniu. I masz rację są też tacy, którzy spełniają 90% moich wymagań ale np. są zbyt miękcy albo ich tryb życia różni się diametralnie od mojego. Niegdyś większość była taka jak to opisuję a później jeszcze można było sobie wybierać faceta ze względu na zainteresowania, wygląd itd. Nie chce porzucić swoich ideałów i związać się z facetem tylko po to,żeby nie być sama a później zobaczyć,że jednak istnieje ten dla mnie stworzony- wtedy kiedy będę już "przechodzona" itd.

Rwijmy piekne kobiety, niedojebane prawiczki zostawmy za soba :D

?

Jakby nawet taki mężczyzna przed Tobą stanął to i tak byś się pewnie o coś doczepiła.

Patrzysz na zbyt wąską grupę mężczyzn. Pewnie wolnego mężczyznę bądź prawiczka uważasz za ciotę, kogoś gorszego ewentualnie myślisz, że "coś z nim musi być nie tak" Daj szansę chociaż na rozmowę tym których byś nawet kijem nie tknęła ze względu na jakieś stereotypowe myślenie. Spójrz tam gdzie jak dotąd nawet nie chciałaś zerknąć może coś Cię pozytywnie zaskoczy.

popieram tego wyżej!

Faceci kiedyś coś umieli i potrafili uszanować kobietę bo była służba zasadnicza za czasów naszych ojców trwająca średnio dwa lata, która przygotowywała mężczyzn do dorosłego życia. I ja nie mówię o takiej służbie jaka była w ostatnich latach poboru bo wtedy było przedszkole a nie wojsko tylko jeszcze wcześniej. Odkąd zabrali wojsko całkiem to same widzicie co się dzieje: po ulicach chodzą wymoczki którzy w szkole średniej załatwiali sobie zwolnienie z w-fu i ze sprawnością fizyczna nie mają nic wspólnego nie mówiąc już o jakichś zdolnościach manualnych. I będzie jeszcze gorzej bo nikt nic nie mówi o przywróceniu zetki.

wiemgdziejest piespogrzebany! Trochę racji w tym co piszesz to jest ,widzę różnicę w starszym pokoleniu pomiędzy tym facetami co byli w wojsku a tymi co nie byli.To naprawdę rzuca się w oczy nie wiem czy to tylko mi się tak wydaje ale w mojej rodzinie bliższej i dalszej tak jest .2 moich wujków nie było w armi i są tacy jacyś miałcy bez przysłowiowych jaj,nawet ich żony to zauważają .O obecnym zniewieściałym pokoleniu mężczyzn to lepiej nic nie pisać,większość w prawdziwej armii by sobie fizycznie i psychicznie nie dała rady taka jest prawda .Prawdą jest też to co na tym topie piszą mężczyźni o kobietach,wiele z nas ma mało kobiecości tak jak mężczyźni stajemy się obojnikami ,trochę kobieta trochę facet wszystkiego po trochu ,żyjemy w dziwnych czasach.

za moich czasów w armii się napiedzielało przez 716 dni i to była prawdziwa szkoła życia,a faceci po niej to twardziele

albo sie wieszali taka samowolka

ciaptaki zawsze się zdarzali :D

autorko- a moze zle szukasz?:) jest wielu mezczyzn z pasja z talentem ktorzy maja honor itd itd... choc pewnie nie ma drugiego takiego jak twoj tata:)- bo twoj ojczulek z tego co widze idealny:)

RATUNKU! HILFE! HELP!

to te równoupranienie, mamy co chciałyśmy ale zostało jeszcze trochę staroświeckich wg przepisu podanego na początku - tylko że tacy mają katolicko-staroświeckie podejśćie i chcą posłusznej kury domowej, co to zajmie się domem i dziećmi i to będzie jej pasja, a największą rozrywką będzie wycieczka do kościoła

Julia -> A ja mam katolicko-staroświeckie podejście do kwestii rodziny, kobiety, małżeństwa ale jakoś nie wyobrażam sobie swojej kobiety jako typowej kury domowej, z chęcią jej pomogę, wymienię się obowiązkami, nie licząc również z drugiej strony na to, że ona będzie tylko leżeć i pachnieć. Myślisz jakimiś schematami, szufladkujesz i teoretyzujesz :)

"z chęcią jej pomogę, wymienię się obowiązkami" - z doświadczenia wiem ,że to ci się nie opłaci :D

Większość kobiet żyje w swoim świecie, same się ograniczając własnymi wyobrażeniami, schematami, pragnieniami zamiast przyjmować życie takie jakie jest. Ja mam szacunek do kobiet, jestem staromodny ale na samochodach się nie znam, nie brudzę się smarem bo mnie to nigdy nie kręciło i co? Odpadam? Za to mam wiele innych dobrych cech i otwartą głowę. Z chęcią bym podpatrzył jak się naprawia silnik, ale i tak pewnie później nie umiałbym tego powtórzyć samodzielnie i co? Mam się pociąć z tego powodu bo nie jestem "męski" wg. autorki? :)

Nie. Masz po prostu ten typ kobiety omijać

No dobra nawet nie mówię o wymianie obowiązków tylko o robieniu czegoś tak sam od siebie. Lubię coś ugotować, nie mam problemu z prasowaniem czy sprzątaniem - czyli teoretycznie damskie zajęcia, i co? mam się zacząć zastanawiać czy coś ze mną nie tak? :P

Powtarzam. Masz tylko omijać kobiety,które takich umiejętności u facetów nie uznają za męskie:)

Autorka szuka drugiego ojca sama sobie odbierając szansę na poznanie kogoś ciekawego, odbiegającego od standardu ;). Mówię wam drogie kobiety, olejcie schematy i własne sztampowe myślenie, a dobrze na tym wyjdziecie ;)

cóż się dziwisz?? dziewucha ma jakiś wzorzec i tyle :)