nie mam przyjacil..

okropnie sie z tym czasem czuje.. mam tylko meza i dziecko i to cale moje zycie. W dodatku z mezem sie nie uklada tak jak powinno :( Kurcze ludzie jak bardzo bym chciala spotkac sie z kims na kawe i pogadac albo zaprasic do siebie kogos, napic sie czegos, zapalic, wyzalic sie i spedzic z kims milo czas.. pogadac o wszystki i o niczym. Czasem czuje ze coraz gorzej ze mna jestem takim totalnym odlutkiem! marze o jakimkolwiek towarzystwie :(

A jakieś koleżanki w pracy? Ze szkoły jakieś znajomości odnowić? może zapisz sie na jakiś kurs zadbaj o sibie wyjdż TY do ludzie sami do domu do Ciebie nie przyjdą. Powiedz coś wiecej....

Ale nie każdy musi być wrogiem

Czemu CI się z mężem nie układa?? długi macie staż małżeński?

Ja tez mam tylko męża, mamy jakichś znajomych ale żadnych zażyłych znajomości i jakoś żyję. Mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem.

Nie chodze do pracy, a w szkole tez jakos nie mialam nigdy przyjaciol, to byli dla mnie poprostu ludzie, znajomi i gdy szkola sie skonczyla te znajomosc tez. Tym bardziej ze ja zaraz zaszlam w ciaze i dziecko stalo sie moim calym zyciem. Zazdroszcze tym ktorzy mowia ze maz jest dla nich przyjacielem, bo u mnie maz jest raczej bardziej katem niz kimkolwiek. Nasz staz to 2,5 roku dopiero a konflikty zaczely sie juz dawno temu. Strasznie tesknie za normalnym zyciem, kiedy robilam co chcialam, bylam wolna i moglam miec wszystko gdzies. Wy tez tak macie? Skoro tu siedzicie zamias byc teraz ze znajomymi, przyjacilmi, rodzina to moze tez jestescie samotni tak jak ja???? Moze chce ktos nawiazac przynajmniej wirtualna znajomosc????

Ale czasem potrzebna jest odskocznia...koleżanka jakiś wyskok do kawiarni...?

a wiecie co mnie najbardziej doluje? Mieszam w nowo wybudowanym domu, od ponad roku, To jest taka tatalna wiec na przystanek mam okolo 0,5kg a pks jezdzi tu srednia raz na 2h, wiec bez auta mieszkac tu to katastrofa. Doluje mnie to ze jest tu kilka takich malych wiasek i chyba co weekend slysze skąś festyny, muzyke wiecie.. Jak strasznie bym chciala tam wtedy byc, na dwoze jest cieplo ludzie sie bawia a ja siedze w tym domu i tylko slucham tych "wiejskich" piosenek. Ehh.. przesrane, poszlabym na te festyny nawet sama, ale mam dziecko na glowie ktore chodzo o 20 spac i koniec. !!!!! Ale jestem zla!!!

Motylku dobrze wiem ze potrzebna jest odskocznia, ale w moim przypadku jest baaardzo ciezko o taka baaanalna rzecz! :(:(

No co racja to racja sobotni wieczór a ja przed kompem szukam wrażeń;/ moze porozmawiaj ze swoim męzem tak szcze powiedz co zauważylaś że jest Ci z tego powodu przykro....jest bliską ci osobą wiec powinnien zrozumieć

To jak cieżko w realu może wirtualnie szukaj znajomości? ja kiedyś poznałam pewną Panią która wspierala mnie przez maile dlugo pisalyśmy i dużo jej zawdzieczam

Nie ma szans na rozmowe z mezem, nawet nie chce mi sie zaczynac.. Ale tak byc moze szukam tu jakis wirtualnych znajomosci.. ale i tak ciezko trafic na kogos sensownego..

A skąd jestes? Może pójdziemy gdzieś z dziećmi pogadać, na lody :)

Już jakaś miła propozycja jest:P

mam podobnie ale bez meza i dzieci ;) brak mi bliskich osob

Jakbym czytała o sobie z tym, że ja mam dobre relacje ze swoim.Jesteśmy razem 7 lat i jest dobrze. Mieszkam na małej wsi, w nowym domku, mam małe dziecko, autobus tu jeździ raz na kilka godz, pociąg wcale, nikogo tu nie znam, nie mam swojego samochodu a nawet nie mam prawka, ale jakoś czas leci. Napisz skąd jesteś, może gdzieś niedaleko mnie :)

Dziewczyny a skąd jesteście jeśli można spytać?:)

Ja okolice Słupska - pomoskie :)

poznan

Ciesz się że masz męża i dziecko. A mąż co robi w sobotnie wieczory? Postaraj się ocieplic wasze stosunki. Ja mam 20 lat jestem sama, nieszczęśliwie zakochana moje koleżanki mają chłopaków i z nimi spędzają czas. Same pary wszędzie a ja sama jak palec nie mogę na nikogo liczyć, i nawet rodzeństwa nie mam. I wiem że już tak zawsze będę sama.

To niestety daleko ode mnie:(

Też mieszkam na zadupiu zresztą nie mam z kim wyjść z domu. Rodzice mają mnie dość bo rowiesnicy mają swoje drugie polowki a ja ciągle w domu sama. Rodzina się śmieje...

Ale są fora na których można się "wygadać" i znalesć koleżanki czy kolegów. Wiem z doswiadczenia nie ty jedna czujesz się sama....nie myślalaś by pisać bloga? wtedy masz możliwosć poznania ludzi dzielenia się radami...jesli nie masz możliwosci dzialania w realu szukaj tu w necie:P Z czasem poznasz osoby wartościowe które chetnie się z Tobą spotkają. Wydaje mi się ze mąż dzieci owszem bardzo ważne ale nie warto zapominać o sobie i swoich potrzebach

Ja jestem z okolic Czestoochowy. No milobybylo sie z kims z Was spotkac ale obawiam sie, ze to niemozliwe, bo za duzo kilometrow nas dzieli. Co do tego ze mam 'lepiej bo mam meza i dziecko to ja wcale nie uwazam, ze tak jest. Dla mnie to dodatkowy bagaz. Ale nie zrozumcie mnie zle, bo nigdy w zyciu nie chcialabym sie tego bagazu pozbyuc, w szczegolnosci dziecka. Ale mysle, ze gdybym nie zaszla w ciaze, nie ozenila sie z mezem to mialabym teraz inne zycie. Nie wiem na ile lepsze czy gorsze ale pod wzgledem znajomych i kontaktu z cywilizacja jak by nie bylo to byloby o niebo lepiej. Ktos pytal co moj maz robi w sobotnie wieczory. No wiec w jedna sobote idzie do pracy na noc a w druga siedzi przed kompem gora do 21 po czym kladzie sie do lozka i spi. I tak na zmiane. On jest duzo starszy ode mnie i nawet kiedys sobie tak siadlam i pomyslalam czy mamy cos wspolnego, co razem lubimy robic, jakies zainteresowania, pasje, cokolwiek, i wiecie ci? NIC. Roznimy sie pod kazdym wzgledem, zupelnie inne przeciwne charaktery, sposob myslenia i przatrzenia na zycie. Nawet w upodobaniach kulinarnych sie roznimy stad tez wiecze problemy z gotowaniem obiadow. Eh.. szkoda gadac :('

Motylku tak pewnie masz racje. I nawet niezly pomysl z pisaniem tego bloga. Tylko ze ja kompletnie nie wiem jak sie za takie cos zabrac. Niegdy tego nie robilam i nie wiem jak to wyglada od wewnatrz..

Kochana wszystko masz wyjaśnione jak zakładasz bloga uwierz mi dla mnie tez to byla czarna magia ale dalam rade:P fakt, trzeba cierpliwie czekać aż włączą się komentatorzy do naszych wypowiedzi ale uwierz mi tobie zrobi sie lepiej bo wszystko z siebie wyrzucisz a z czasem pojawi sie pomoc

Gdybyś nie miała męża to i tak wszyscy znajomi mieli by pary i tylko Ci się tak teraz wydaje że Twoje życie byłoby pełne rozrywek i przyjaciół

A moglabym podac jakas strone gdzie moge tekie cos pisac??

Jadzka ja jestem z czewy :) ile masz lat?

oo co za niespodzianka. 21 a Ty?