moj maz zmusza mnie do pewnych rzeczy

Witam od pieciu lat jestem po slubie Jak chodzilismy ze soba lubilam wrecz uwielbialam sie z nim kochac . Po slubie wszystko sie zmoenilo juz jak weszlismy fo domu w noc poslubna ,prosil abym wlozyla mu palec w odbyt bo niedal rady sie zalatwic . Wydalo mi sie to dziwne ale pomyslalam ze jest pijany i niezdaje sobie sprawy co mowi. Potem bylo dobrze ciaza dziecko ,drobne klutnie. Lecz po dtugim dziecku zaczol mnie namawiac na cos gorszego oczywiscie byl pod wpl.alkoholu. Kazal mi sikac na siebie ,dwa razy nasikal mi do buzi ,brz mojej zgody jak uprawialismy sex oralny. Ale to jeszze nic ostatnio zalatwil sie na mnie i ka zal zrobic to samo dla niego ,plakalam prosilam ale on mowil ,jestes moja zona zadnej innej kpbiecie bym tego niezaproponowal, ja bym zrobil wszystko dla ciebie .Czuje sie w obowiazku spelniac jego zachcianki bo jestem jego zona.Nie wiem wogule czy to normalne. Czuje sie winna ze go niezaspokajam a zarazem czuje obrzydzenie do siebie i zaczynam czuc do niego .Co otym myslicie.

myślę że to jest powód do terapii , a jeśli nie poskutkuje to do rozwodu

widzisz - jeżeli to by sprawiało wam obojgu frajde to ok (chociaż nie jest to norma w zachowaniu seksualnym ale jakies odchylenie, dla niektórych zboczenie dla mnie osobiście tylko obrzydliwe) ale ty czujesz sie z tym źle i to nic dobrego nie wróży - poczujesz do niego i siebie obrzydzenie, zmuszając cie zabija w tobie szacunek do niego i do siebie samej - nie przebrniesz przez to - albo odmowisz a on pogodzi sie z tym że takie zachowania nie wchodza w grę albo sie rozstańcie bo to nie ma racji bytu taki związek oparty na zmuszaniu do takich czynności - nie jestes jego własnością

złoty deszcz i czekoladowy grad to sie nazywa