jestem zla i smutna...przedszkole

ech...w koncu sie udalo,synek dostal sie do panstwowego przedszkola.Kolo mojego domu,kolo szkoly corki....miejsce wymarzone.Rok temu sie nie dostal nigdzie,corka kilka lat temu tez sie nie dostala jak chcialam...a tu taki fart.Coz z tego,firma gdzie pracuje maz podupada,zostanie na dniach zwolniony.Nie ma zlecen juz od kilku miesiecy,w miedzyczasie juz szukal pracy ale nie znalazl do tej pory nic....chyba bede musiala zrezygnowac z przedszkola....a tak sie niesamowicie cieszylam.

nie zniechęcaj się, może mąż znajdzie szybko prace i co wtedy? niech synek chodzi sobie o przedszkola. czasem też na początku dziecko choruje zanim się przyzwyczai więc mąż będzie mógł się wtedy nim zająć, w międzyczasie szukania pracy.

Zrezygnujesz wtedy jak nie będziesz mieć kasy na opłatę za przedszkole.A póki co lepiej nie rezygnować.

nie rezygnuj tak szybko, pochopnie, jeszcze nie wiadomo co będzie z pewnością na dniach mąż znajdzie prace teraz jest sezon to nawet na budowę może się gdzieś załapać. a do przedszkola ciężko się dostać.

no kurcze....ale ja niemam wlasnie kasy na przedszkole...z mojej wyplaty nie wskrzesze nic na przedszkole...a czy jesli w podaniu napisalam ze dziecko bedzie na 8 godzin chodzic to czy moge we wrzesniu zmienic na 5 zebym miala bezpalatnie?

Można zmienić w każdym bądź razie u nas tak można.

bo wczesniej deklarowalam ze na 8 godzin.... ale wtedy tez bez wyzywienia,prawda???

zalezy jak jest umowa skonstruowana, u mnie mozn zmniejszyc godziny pobytu pod warunkiem ze jedno z rodzicow straci prace i ma zaswiadczenie z Urzedu Pracy, czytaj dobrze umowe, w tym roku przedszkola sie zabezpieczają bo w tamtym duzo rodzicow deklarowalo ze dziecko bedzie chodzic na 8-9 godz. po czym jak sie dostalo zmniejszali te godziny na 5 darmowych :-(

no dobrze.a jesli wykaze sie takim zaswiadczeniem z UP to czy z tego powodu ze jeden z rodzicow nie pracuja moga wypisac dziecko z przedszkola???