Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

campa

Wiejska glupota

Polecane posty

Gość przedział dla matki z dzieckie
Przepraszam spytałaś czy mieszkałam, a nie czy mieszkam... Nie mieszkałam, ale mam dziadków na wsi i spędzałam tam 10 tygodni wakacji, trochę czasu żeby poobserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
A ten sakrazm to daltego, ze przeciez czytalam ze mieszkasz w Gdansku/Warszawie i jako przecietnie inteligentna osoba powinnam zapamietac, wlacznie z nazwa osiedla? Widzisz, ja mieszkalam na wsi 'pelna geba' i jakos mnie nie oburza, co pisze autorka, bo sama zauwazylam to, o czym ona pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tak jest wszedzie ...te mamuśki siedzące na ławeczkach pod blokiem ,to ni by o czym rozmawiają ...o literaturze....nie...obgaduję sąsiadki:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedział dla matki z dzieckie
A mnie oburza, bo nie lubię takiego stereotypowego myślenia, a potem jest, że student dzienny dobry, student zaoczny po prywatnej szkole zły, poród naturalny dobry, cc złe, mieszczuch dobry, wsiok zły etc. Nie sądziłam, że z taką uwagą śledzisz moje wypowiedzi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedział dla matki z dzieckie
Tym bardziej, że znam wiele wartościowych osób o bardzo dużej wiedzy po studiach zaocznych prywatnych i tłuki za przeproszeniem po dziennych, co im po rodzinie czy znajomości miejsce załatwili. Tak samo i tutaj - nie ma znaczenia, że te kobiety mieszkają na wsi, one jakby i w Nowym Jorku mieszkały to i tak by nie były inne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Haha, mialam tez szczescie studiowac zaocznie :) Nie lubie stereotypow ale prawda jest taka, ze przewaznie skads sie biora. Ale to co ty robisz to dla mnie takie 'odwrotne stereotypizowanie', gdzie bialy nie ma prawa powiedziec nic zlego o czarnym, bo to rasizm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma znaczenia czy glupota miejska czy wiejska. Ja tez pochodze z miasta, mieszkalam jednak tez na wsi. Pijaki sa, patologia rowniez. Jednak w wiekszosci to normalni ludzie. Owszem ci starszej daty maja swoje przekonania, myslenie calkiem inne od mlodych, ale mlodzi to w wiekszosci sa wyksztalceni, pracuja w miescie badz maja gospodarki. Nie zauwazylam by byli jacys zacofani. A patologie mozna spotkac wszedzie, ja zapraszam do Lodzi na spacer po uliczkach (nie tych glownych) srodmiescia, co tam sie dzieje w tych kamienicach to brak slow:O Dzieciaki brudne, w obdartych lachach, z petem w gebie. i to wlasnie tacy w wieku 12-14 lat. Mysle, ze spanie z rodzicami w jednym pokoju to nic przy tym. Nie ma czegos takiego jak mentalnosc wiejska i miejska. Autorka pisze o tym, ze na wsiach 3 latki sa traktowane jak male dzieci. Mam znajoma rodowita warszawianke, jej corka ma 4 lata i jest karmiona piersia i spi z mamusia w lozku. Takze takie przypadki mozna znalezc wszedzie czy to miasto czy wies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedział dla matki z dzieckie
Nie po prostu nie godzę się aby ona obrażała ludzi, bardziej lub mniej świadomie. Sądzę, że część z jej opowieści jest z palca wyssana. Owszem zdarza się wszędzie taka jedna czy druga zacofana, ale cała wioska? A tylko ta część gdzie mieszkają nowobogaccy z miasta jest na poziomie... Nie wiem na ile autorka jest świadoma swoich wypowiedzi, ale sądzę, że raczej sądziła, że znajdzie tutaj kółko wzajemnej adoracji, gdzie usłyszy, jakie to ciemniaki nie mieszkają na wsi i się trochę ponabija. Ale się nie udało, bo trafiła się taka menda jak ja ;) Ja jestem po dziennych i teraz podyplomówkę też robię dziennie i wnerwia mnie jak czasem słyszę od koleżanek o ten czy tamten to po jakiejś wiejskiej szkole trzepania worów jest, co dyplom za kasę ma. Niby osoby obyte i na poziomie, a posługują takie stereotypowe myślenie. Dlatego tym bardziej nalezy ganić takie postawy, u wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Czyli: jako przeciwniczka obrazania ludzi, obrazasz autorke zarzucajac jej klamstwo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejska głupota
Patologia, głupota, chamstwo jest wszędzie takie samo, ale może na wsi bardziej się to może rzuca w oczy ze względu na mniejsze zaludnienie, w mieście jednak rozkłada się to na większą ilość osób, do tego dochodzi większa anonimowość, brak kontaktów między sąsiadami i może stąd te przekonanie, że w mieście jest lepiej. Mieszkam w mieście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedział dla matki z dzieckie
Nie obrażam, bo mówię do niej o tym wprost. A ona za plecami obgaduje tych ludzi, czujesz różnicę. Wypowiadam swój pogląd, nie nazwałam jej idiotką czy kretynką ani oszustką, stwierdziłam, że jej historie są przekoloryzowane i w części wyssane z palca. Wynikać to może raczej z chęci wybielenia siebie i przedstawienia innych w jak najgorszym świetle. Skoro mieszkasz na wsi, to najlepiej wiesz, czy wszyscy co do jednej osoby są zacofani?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przedział dla matki z dzieckie
Dobra, miło się gawędziło, ale muszę lecieć na egzamin. Miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
MIESZKALAM na wsi ;) (caps lock z racji braku kursywy). I owszem, na 300 osob (to chyba raczej mala wies byla) byly dwie normalne rodziny, choc w jednej podobno byly jakies brzydkie awantury, ale dobrze sie kryli. Obie stosunkowo bogate, tak sie sklada. I owszem, znalazly sie pojedyncze normalne osoby, ale reszta to wlasnie byli ludzie z dosc typowo wiejska mentalnoscia, chodzacy grupowo do kosciola, a na codzien wyzywajacy zony czy dzieci na podworku. Obgadujacy jedni drugich za plecami. Czy np ograniczajacy rozwoj dzieci, bo trzeba gospodarka sie zajac, nie wazne, ze dzieci wola studiowac niz gospodarzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama teraz na urlopie!
Autorko ja mieszkam na wsi, tylko nie na wiosce, gdzie 5 chałup na krzyż, a na takiej wsi gdzie jest 10 000 mieszkańców, jest kilka miejscowości podległych pod moją gminę, są 2 stacje pkp, banki, pks, blisko autostrada, 2 przedszkola - prywatne i państwowe, podstawówki o bardzo wysokim poziomie, gimnazjum, ośrodki zdrowia. I wiesz co? Nawet ludzie w wieku 70 lat tutaj chodzą z każdą pierdołą do lekarza, krowy to ni wiedziałam ładnych parę lat, w każdym domu samochód, komputer, internet. Ze zwierząt to co najwyżej pies lub kot. Uważam, że zmyśliłaś ten temat, że jesteś jakąś pustą lalą co w życiu na wsi nie była i zna tylko z głupkowatych komedii lub skeczy. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama teraz na urlopie!
A co do tego, że w wiejskich szkołach mają gdzieś jak dzieci mówią - nie masz dziecka w wieku szkolnym to się nie wypowiadaj. Już w przedszkolu są zajęcia z logopedą. Dzieci w podstawówce też mają korygowane takie wady, poza tym jest i opieka medyczna, kiedyś był stomatolog, teraz jest tylko pielęgniarka, ale dzieci ze szkoły są wysyłane na kontrolę do ośrodka zdrowia do stomatologa. Nie wiesz, to się nie wypowiadaj. Nowobogacka - ciekawe określenie, rzekłabym typowo wiejskie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Mama - troche dziwna ta Twoja wies, dwa razy wieksza niz miasteczko w ktorym sie wychowalam. Autorka mowi raczej o wsi, gdzie sie z sasiadami przez plot rozmawia przekrzykujac ganiajace po podworkach kury, a nie wies, ktora jest wsia tylko z nazwy i bardziej przypomina miasto wojewodzkie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nmxcnmnbvcn
Ludzie na wsi są inaczej od dziecka wychowywani a mentalność jest przekazywana z prababki na babkę i na własną matkę aż dosięgnie młodą osobę, tak było zawsze i raczej tak pozostanie. Ludzie żyjący w małych społecznościach nie wychylają się poza swoją tradycję i jak to się mówi nie próbują inaczej niż "jak wejdziesz między wrony musisz krakać jako i one". Ja miałam kiedyś koleżankę na studiach która pochodziła z niedużej wsi gdzie dopiero w latach 90 tych zalano asfaltem drogi a niektóre domy nadal nie mają własnej pompy i ciepłej wody. Ona jako początkująca w akademiku była bardzo zakompleksiona choć mądra i bystra. Pamiętam jak już się po dwóch latach studiów dobrze z nami i miastem obyła a nadal wstydziła się swoich rodziców i ich rodziny . Myślę że różnica pomiędzy miastem a wsią nadal będzie rażąca. NIektórzy tak jak sąsiedzi tej koleżanki mają dwa piękne domy, wspaniałe drogie sprzęty i drogi samochód a jednak kultywują typowo wiejskie zachowania (kura wejdzie do domu, kurę obskubią i zabiją w ubikacji, dzieci śpią w jednym duzym łóżku a na kanapach i ścianach są takie dywanikowe obicia. Wszystko zalezy jeszcze jak ci ludzie się zachowują bo jak typowy "wiesniak" powie " Mnie ta, nie obchodzi co se ludzie gadajo, a niech se gadajo " to jest równy i fajny człowiek ale jak obgaduje i tym żyje to już masakra, jednak czy takich i w mieście na każdym osiedlu nie znajdziemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama teraz na urlopie!
Wrrrr sprawdź sobie w internecie gmina Jaktorów. Teraz ma 605 lecie, więc taka stara wiocha już można by rzec. A skąd wiesz, że autorka o takiej pisze? Nie uściśliła tego. Na takich wymarłych wsiach nie ma nowych osiedli domków, tokowe powstają w takich wsiach jak moja. Blisko dużych miast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Mama - ja wcale nie neguje istnienia twojej miejscowosci, tylko zauwazam, ze stanowczo blizej jest jej do miasta niz wsi, a autorka o wsi mowila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama teraz na urlopie!
To zdecydowanie wieś, są pola, łąki, wiele terenów po dawnym PGRze. Jest wiele do zrobienia, ale nawet starzy ludzie nie mają takich poglądów, opis autorki jest iście wyjęte z filmów Barei. Taki groteskowy obraz wieśniaka. No sorry ją bardzo. A ona taka obyta bo w mieście mieszkała? Większość z tych wsioków też w mieście się urodziło, bo na wsi szpitala nie ma :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Wies 40 km od Warszawy gdzie pola, laki, ale ze zwierzat to najwyzej pies i kot. U mnie czasem sie nie dalo ulica przejsc, bo krowy lazily :) Wies wsi nierowna, wrecz mozna zaryzykowac stwierdzenie, ze czym bardziej rozwinieta (jak gmina Jaktorow), tym bardziej rozwinieci mieszkancy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaoo
A JA MIESZKAM W WIOSCE Z RODZICAMI I SZEŚCIORGIEM RODZEŃSTWA, MAMY KROWĘ, KONIA, KURY, 2 PSY SZEŚC KOTÓW, TRAKTOR I 10 HA ZIEMI UPRAWNEJ...ALE TEZ 2 AUTA DUŻY DOM I NIE WYSTAJE NAM SŁOMA Z BUTÓW A WSZYSCY JESTEŚMY ALBO JUŻ PO STUDIACH ALBO W TRAKCIE KSZTAŁCENIA I ŻADNE Z NAS NIE MA CZASU NA PLOTKI Z SĄSIADAMI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama teraz na urlopie!
A i przy okazji zapraszam na wiejską imprezę - powitanie lata, taki wiejski festyn, oczywiście też na wiejską przejażdżkę rowerami do Baranowa, to taka dobra nazwa dla wiochy no nie? Właśnie na takim poziomie wypowiadała się autorka, robiąc przy tym okropne błędy ortograficzne :( No a tak się składa, że pani z miasta ma tylko średnie wykształcenie i jest taka oświecona, a praktycznie 99% osób ze wsi jakie znam ma wyższe. No cóż ale na wsiach to zdaniem autorki buraki tylko mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama teraz na urlopie!
Sam Jaktorów bardzo rozwinięty, ale to jest gmina i lokalne sołectwa już takie rozwinięte nie są. Tam nadal ludzie żyją z uprawy ziemi, rzadziej trzody, ale też się zdarza. Mimo to są to ludzie rozwinięci i wykształceni, a nie zacofani jak z XVII wieku jak sugeruje autorka. Ty wrrrr jesteś tego najlepszym przykładem - powinnaś mieszkać z mamusią i bawić stadko dzieci i dostawać po pysku od męża, a nie studiować, fanaberii Ci się zachciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Mama - pudlo, jam miastowa, jak pisalam, czy wrecz malomiasteczkowa, mieszkanie na wsi to tylko kilkuletni epizod w moim zyciu, glownie spedzony w miescie na studiach. I podejrzewam, ze niewiele osob z owej wsi moze sie poszczycic magisterka, wielu nadal chleje od 6 rano pod sklepem jak kiedys tatus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama na urlopie na twoja wies w porownaniu z moja to miasto. My mamy 2 sklepy , kosciol, nawet stacji benzynowej nie ma. Piszac o zlodzieju sasiedzie chcialam powiedziec ze wszyscy sie go boja zastrasza pol wsi no ale co tutaj sie nikt nie odezwie bo sie go boja i tyle. No niestety szkola szkole nie rowna ta dziewczyna chodzila do przedszkola tu na wsi o ile to mozna nazwac przedszkolem od 8 do 14 wiec watpie ze jest tam logopeda jak to mowia tutaj taka przechowalnia .Szkola tylko dla dzieci ze wsi wiec mala jedna klasa i tyle. Jeszcze raz pisze nic nie wymyslam to wszystko prawda. Mieszkam wsrod starych ludzi po 70 i oni maja poprostu inne obyczaje my dla nich jestesmy jakas abstrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciaoo
NIECH SOBIE AUTORKA ZNAJDZIE JAKIEŚ HOBBY BO ZA KILKA LAT Z BRAKU ZAJĘCIA SAMA ZAJMIE SIĘ PLOTKAMI...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty nie
pisz duzymi literami, bo to nie ladnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Ciaoo - ona juz plotkuje, coz za roznica, czy z sasiadkami zza miedzy, czy na kafeterii. Plotkarstwo lezy w naszej natursze przeciez! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×