Tęsknię za moim byłym... myślałam, że już ok, ale jednak nie

Zdałam sobie sprawę, że mi go brakuje. Myślałam, że całkiem nieźle sobie radzę (bo w sumie tak było), ale dzisiejszej nocy mi się śniło (to chyba podświadomość), że umawia sięz jakąśdziewczyną itd. Obudziłam sięcała spocona... dzisiaj trochę o tym myślałam, i teraz, siedząc sama w domu pod kocem z laptopem na kolanach myślę, że zamiast tego mogłabym być z nim, przytulić się do niego... rzadko okazywałam takie emocje, a teraz mam straszną potrzebę to zrobić. To wszystko skończyło się tak nagle i niespodziewanie :(

mam to samo, minelo juz 6 tyg odkad mnie zostawil nagle z dnia na dzien, niby lepiej niz na poczatku ale wciaz strasznie tesknie:( jak dlugo juz nie jestescie razem?

ile razem byliscie.?

chyba nie dodalo mojej wypowiedzi

i wogole bylam juz calkiem okej do piatku kiedy to do mnie nie zadzwonil po pijaku a wczesniej odkad odszedl przez miesiac nie odzwal sie ani slowem, nie reagowal na esy, po etapie rozpaczy zaczelam byc na niego zla na zmiane z tesknotta. i niepotrzebnie odebralam tel , niby sie tlumaczyl itd ale wszystko mi wrocilo :(

w sobote zadzwonil rano juz na trzezwo ze on chce zeby bylo juz normlalnie, zebym nie byla zla itd , mowil do mnie moim zdrobnionym imieniem:( zebysmy byli znajomymi bo jestem supr dziewczyna itd... to kurwwwwww...aa czemu mnie nie chce????:(

Byliśmy razem ok 5 miesięcy, zerwaliśmy niecałe 2 tygodnie temu... :O

"a wczesniej odkad odszedl przez miesiac nie odzwal sie ani slowem" My w ogóle nie rozmawiamy, w sumie nie wiem dlaczego. Ale to chyba lepiej.