Moja synowa- temat rzeka...

Wiesz, Autorko, taaaka aktywna kobitka jak Ty (a tak się przeciez opisujesz) siedziałby pół dnia na forum i pisała jak to patrzeć nie może jak synowa marnuje życie wsoje, dziecka i Twojego syna! Weż się Kobito do jakieś roboty i przestań historie wymyślać bo to chyba Tobie bardziej się nudzi niż synowej :-0

Cynie pastelowe- dzieki za wpis. Oni sa narzeczenstwem. I sa bardzo agresywni do siebie. Nie zdziwilabym sie gdyby ktores w nerwach nie zrobilo czegos drugiemu. Jest naprawde tragicznie.

hmmm kaszanka nie wedlina, synowa nie rodzina. przekonalam sie o tym, tesciowa nigdy nie jest dobra dla synowej. z moja bylo ok, jakies 4 lata. wszystko sie ryplo bo nie chcialam zrobic czegos pod dyktando tesciow, a sory nie bede sluchac rad ludzi ktorzy sami sie radza sobie z zyciem...ale uwazaja sie za najlepszych. ja tez czasmi chodze smutna, mojej tesciowej nie przyszlo do glowy ze to przez moze jej syna, zawsze ze mna bylo cos nie tak.

Moja teściowa też była wspaniała do momentu, gdy powiedziałam, że nie chcę po ślubie mieszkać z nimi na wsi w jednym domu, ponieważ planujemy z mężem kupic mieszkanie na kredyt :) Och! Foch był straszny!! Jak ja śmię?! To oni (teściowie) tak dobrze dla mnie chcieli, tyle by nam "dali", a ja - gówniara (!) wymyślam sobie kredyt! ooo, jaki biedny ich syn ze mną będzie! itd., itp. teściowo, zajmij sie swoim życiem, ewentualnie życiem swojej córki, a synowej przestań stać nad głową bo wiadomo o co Ci chodzi:-0 że nie jest tak, jak Ty byś chciała:)

a Twoja córcia, Autorko, jest zadowoloną z życia, aktywną, szczęśliwą kobietą? ma 5-ro dzieci i chętnie gotuje obiady dla całej rodziny? i oczywiście spełnia sie w pracy zawodowej, a po pracy realizuje swoje pasje:)

i jest zdrowa jak koń! ta córcia po mamusi;)

autorko prosta droga do wtracania sie do ich malzenstwa i bycia wredna, wscibska tesciowa przed Toba :o na wlasne zyczenie :o wiekszosc z nas jest synowymi i ma tesciowe, wiemy co piszemy, zastanow sie nad soba a nie nad synowa :o

Wróc cały czas mialo byc .Pewnie zła synowa kazała mi tak pisac :) Przepraszam za dający po oczach bład ;(

I całkiem (powaznie o moim bledzie az ,monitor sie zarumienił ) powaznie Mamy dajcie synkom i corkom zyc . ukladaja sobie zycie jak chca .wy cieszcie sie ,ze im dobrze jest i nie doszukujcie sie zlego na siłe .