Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mamaswojegosyna..

Moja synowa- temat rzeka...

Polecane posty

Gość mamaswojegosyna..
Na początku synowa była zawsze zadowolona i naprawdę ją pokochałam, ale po chorobie i porodzie się zmieniła. Nie da się z wami rozmawiać, bo zaraz wymyślacie swoje tezy. pytanie brzmiało jak jej zwrócić uwagę delikatnie, ze ma się cieszyć z życia a nie narzekać wiecznie a wy zaraz że jej nie akceptuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
No faktycznie, zla dziewczyna, jak ona mogla tak poronic bez powodu. Poczytaj sobie kobieto co piszesz, bo widac, ze masz do niej pretensje, ze smie byc chora, przygnebiona, niezadowolona a nie ma - wedlug CIEBIE - zadnego powodu. Nawet depresja wbrew pozorom nie jest fanaberia, a choroba. A to, ze ty sobie radzilas nie znaczy nic. Moze jestes silniejsza, moze inaczej wychowana, moze nie masz problemow z nerkami i przebytego zapalenia opon mozgowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
"Moja synowa raz poroniła tak bez powodu. " Masz jakieś pretensje do niej za to, że poroniła? wiele kobiet ma za sobą poronienia, powodów może być wiele... Nie wiem, po co o tym piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
Może dla niej to poronienie było dramatem, nie pomyślałaś o tym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milena_
Jakoś dziwnie piszesz, teściowo:-0 O cz Ci właściwie chodzi? Chciałas dziewczynie dupę po prostu obrobić na forum czy masz konkretny problem i pytasz o radę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
absolutnie nie mam pretensji, ale chcę wam przedstawić moją wersję, że kobiety dzisiaj sobie nie radzą i są bardzo słabe. Nie rozumiem tego. Mają po 1 dziecku a są ciągle zmęczona, chorowite, słabe. A jak kiedyś miały kobiety po 5 dzieci to co? chyba pozostawało się powiesić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twoja synowa
twoja synowa pewnie nie tak sobie wyobrazala swoje zycie, calymi dniami sama z dzieckiem w pustym domu, bo maz ciagle w pracy i obserwujaca ja tesciowa, bo wyglada na to ze patrzysz na kazdy jej ruch i rece co robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 78ula
a Ty przeszłaś zapalenie opon mózgowych i szybka doszłaś do siebie, że wiesz, jak to jest??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 78ula
Kochana teściowo, zrób synowi i synowej łaskę i przestań sie wtrącać w ich życie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Czy ty myslisz, ze jak sie komus powie, ze ma sie cieszyc z zycia, to ot tak zacznie? Czy moze wystarczyloby ci, zeby dziewczyna zaczela udawac, usmiechac sie zeby ci humoru nie psuc? Pomoz jej albo unikaj, skoro tak ci zdrowie psuje. Chyba nie wierzysz, ze twoja delikatna sugestia o cieszeniu sie zyciem naprawi jej probloemy, czy to prawdziwe, czy wyimaginowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Nie wtrącam się. Mają swój dom, wychowują córkę jak chcą. Śmieszy mnie tylko to, że jak synowa idzie z małą na spacer to ma minę zbitego psa a jak pytam co jest mówi "a nic takiego, znowu źle spałam, boli mnie głowa, małej wychodzą górne trójki, całą noc się wierciła i ja nie mogłam spać"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strona 708
autorko jak mogłaś napisać, że twoja synowa poronila - tak bez powodu? Gorszej i bardziej niesprawiedliwej opinii nie słyszłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
No faktycznie, powod do smiechu sobie znalazlas. Zaczynam rozumiec, skad sie biora historie o demonicznych tesciowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Strona 708 - tez mnie to starsznie oburza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Nie da się z wami rozmawiać. Czepiacie się słówek. Pisałam, ze poroniła bez powodu, żeby udowodnić, ze jest jakaś słaba, nieodporna na nic a nie dlatego, żeby się naśmiewać czy coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strona 708
a tak z drugiej strony: dlaczego masz jakiekolwiek oczekiwania wobec innych? Od spełniania swoich oczekiwań jesteś tylko ty a nie twój syn, synowa czy wnuczka. Z twoich postów wynika, ze ty nie martwisz się o zdrowie synowej, tylko wkurz cię, ze ona cierpi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja tam po części rozumiem autorkę choć sama mam teściową nie do życia.Przykro jest matce patrzeć jak synowa wiecznie niezadowolona i marudna.Może ma po prostu taki charakter,że lubi robić z siebie ofiarę przez ludźmi,moja matka też taka jest.Wiecznie narzeka.Wiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
daj dziewczynie spokój, spotykajcie się z okazji świąt, imienin i raz na jakiś czas niedzielnych obiadków, ale niech każda z was żyje swoim własnym życiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdety
co udowodnic? nam? dziewczyna wrazliwa jest, nie kazdy ma energie i zdrowie konia! co z tego ze ma jedno dziecko, to nie moze byc zmeczona? bo inne maja 3 i daja rade? twoja sunowa jest po prostu znudzona swoim zyciem, i tyle poronila bez powodu a skad ty to mozesz wiedziec? nie roni sie bez podou zawsze jaki powod jest chocby taki, ze zarodek byl uszkodzony od samego poczecia i nie mial szans na przetrwanie wiec nie pierdol tutaj glupot siedzi dziewczyna grzecznie w domu, wychowuje dziecko, dba o twojego syna a ty jej dupe na forum obrabiasz wstydz sie babo zazdroscisz jej czegos? moze masz zal ze twoj synu sie zapracowywuje dla niej? jakby ci sie trafila synowa pijaczka, albo kurwa to wtedy bys zobaczyla wielki kurde zal ze synowa jest slaba i choruje puknij sie w leb jak nei masz wiekszych zmartwien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i mam też dziwne przeczucie,że synowa nie przepada za Tobą i dlatego w twojej obecności robi kwaśne miny,marudzi,że ją głowa boli bo po prostu nie chce jej się z Tobą gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie pomyslałaś
Napisałaś: Pisałam, ze poroniła bez powodu, żeby udowodnić, ze jest jakaś słaba, nieodporna na nic a nie dlatego, żeby się naśmiewać czy coś innego. A może to nasionko Twojego syna było słabe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama napisalas cos waznego - moze powod depresji twojej synowej...? tez jestem zona, tez mamy dom, pracy w brud, wiec wyluskalam z twojej wypowiedzi cos co moze sie przyczynic do takiego zachowania twojej synowej jak sama piszesz, maz ciagle w pracy, dom, ogrod zadbany, pichci, gotuje, dziecko wypachnione z daleka jak sama to ujelas... a gdzie ona? uwazasz ze jej to tez wystarczy...? wiesz co mysle? powinnas zaproponowac im zeby gdzies pojechali, jesli sie zgodza to niech zostawia mala u ciebie, bez dziecka odpoczeliby bardziej i nacieszyliby sie tylko soba nie wszystko zloto co sie swieci autorko, myslisz ze jesli miedzy nimi nastala era lodowcowa to ci powie o tym? albo bedzie to pokazywala calemu swiatu? nie kazdy tak ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaswojegosyna..
Larysa27 dziękuję chociaż Tobie. Synowa przed chorobą była inną osobą. Zawsze uśmiechnięta, przynosiła ciasta, ja chodziłam do nich. Po chorobie to inny człowiek.Po porodzie jeszcze się pogłębiło. Jest to męczące, bo jestem osobą pełną życia, chciałabym jechać z nią i wnuczką gdzieś, na zakupy, na miasto a ona wiecznie przygnębiona, zamyślona... A wy swoje, że jej nie akceptuję itd. A choroba byłą 4 lata temu. Już dawno wyzdrowiała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie czytam bo to kafeteria
innych komentarzy . Tez jestem tesciową . Na spokojnie idz do synowej z dobrym winem .Szczrze i otwarcie powiedz ,ze martwisz sie o nia . Pogadaj jak kobieta z kobietą . Zaproponuj wyjscie do lekarza z najbardziej dokuczliwymi dolegliwosciami . Byc moze mloda tak sie spina w byciu wspaniała ,że somatyka jej wysiada Wszystko jezeli tylko chcesz jest do zrobienia :) Tesciowa wspierajaca ,a nie ingerujaca to prawdziwy skarb .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Przede wszystkim, nie ma czegos takiego jak poronienie bez powodu - z tym, ze powodem nie zawsze musi byc upadek ze schodow. Moze z plodem bylo cos nie tak, nie rozwijal sie prawidlowo. Chyba kobiecie, ktora sama jest babcia nie trzeba takich rzeczy tlumaczyc? Sama poronilam 'bez powodu' a jestem wlasnie zdrowa i silna jak kon, tak samo jak moja babcia, ktora miala o wiele wiecej niz piecioro dzieci, i tez nie narzekala. To, ze dziewczyna miala nieszczescie poronic nie znaczy, ze jest slaba, a skoro z normalnej wesolej dziewczyny zmienila sie w narzekajaca nudziare najlepiej swiadczy o tym, ze ma problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie czytam bo to kafeteria
szczerze miało być :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdety
a nie przyszlo ci do glowy ze ona nie cche twojego towarzystwa? po cholere ma z toba codziennie spedzac czas? a wnuczka to chyba czuje kim jestes naprawde, nieszczerym babskiem, bo nawet z toba sama nie chce zostac na dluzej moze kiedys siedzenie w domu z dzieckiem, gdy maz pracuje bylo szcyztem marzen kazdej kobiety, dla ktorej najwazniejsze bylo by miec ladny dom, nie pracowac, piec ciasta a maz powinnien zadbac o byt czasy sie zmienily o twoja synowa jest znudzona i nieszczesliwa zaloze sie ze odzylaby gdyby cos w jej monotonnym zyciu sie zmienilo no poszlaby do pracy, do ludzi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strona 708
może najzwyczajniej na świecie nie jest szczęśliwa, pomyślałaś o tym? Pieniądze naprawdę szczęścia nie dają i to, że mamy zakochanego w nas męża tez nas nie uszczęśliwi jeśli my go nie kochamy... To jej życie i nie masz prawa mowić jej jaka ma być czy nie być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już wszystko wiem
jakie to wszystko polsko-buraczane! Odkąd syn jest dorosły i na siebie zarabia to układa sobie życie z kim chce i jak chce. Jeśli się tobie się to nie podoba - trudno, ale lepiej by był gdybyś znalazła sobie jakieś nowe zajęcie, hobby i znajomych zamiast produkować żółć do dziewczyny. To się chyba nazywa syndrom pustego gniazda, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez Ci radze tak jak wyzej tylko nie idz z tym do syna! wez winko, ciastka i idz, tylko nie mow tak jak piszesz nam tutaj ze jest taka i owaka, ale powiedz jej ze sie martwisz od dluzszego czasu o nia... spytaj sie czy chce porozmawiac? czy jest rzeczywiscie chora na cos? wiesz... moze nie chce ci czegos powiedziec, ty widzisz jak ona sie zachowuje, a myslisz ze ona nie zauwaza ze cie denerwuje? nie trzeba mowic, takie nastawienie idzie wyczuc od drugiej osoby moze akurat nie podejdziesz do niej z pretensjami tylko z troska to zwierzy ci sie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×