Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Nie chcę urodzin

Dziś kończę 30 lat. Mam doła, bo nie zrealizowałam swoich ambicji

Polecane posty

Gość Nie chcę urodzin

Jak w temacie. Od rana dzwonią do mnie z życzeniami a ja mam doła. Rano nawet się popłakałam, bo nie osiągnęłam tego co planowałam. Oceńcie czy słusznie. Jestem atrakcyjna. Mam męża i 2 letnie dziecko. W domu układa się nam dobrze. Mamy własne mieszkanie na kredyt i samochód. Co najważniejsze, nasze dziecko jest zdrowe, mądre, kochane, wrażliwe... Dla mnie jako matki idealne :) Problem tkwi w mojej frustraci pozycją zawodową. W wieku 30 lat MIAŁAM PLAN pracować w międzynarodowej korporacji i zarabiać krocie, podnosić kwalifikacje, kupić piękny dom z ogródkiem..... A JEST TAK: Skończyłam prestiżowy kierunek studiów (nie chcę pisać jaki), który miał mi zapewnić dobrą pracę, ale w rzeczywistości okazało się, że z kasą nie jest tak łatwo. Do chwili zajścia w ciążę miałam dobrą pracę i przyzwoitą pensję, umowę o pracę, dodatkowe świadczenia. W ciąży poszłam na zw.lekarskie z powodu obarczenia mnie nadmierną ilością pracy i silnym stresem z powodu likwidacji stanowisk w pracy (kryzys). Stres i bóle brzucha stanowiły ryzyko poronienia, więc.... Po urodzeniu dziecka nie było tam dla mnie miejsca, więc otworzyłam własny biznes. Własna działalność nie przyniosła oczekiwanych pieniędzy i zawiesiłam ją. Szukałam pracy, ofert jest bardzo niewiele albo proponują pracę bez umowy lub na śmieciówce za bardzo małe pieniądze bardzo daleko od mojego miejsca zam. - TO PIERWSZY POWÓD MOJEJ ZAŁAMKI DRUGI POWÓD - studia doktoranckie. Wszystkie egzaminy za mną, studia niby też, ale praca nie napisana i nieobroniona. Olewactwo promotora, brak nadzoru, no i przede wszystkim moje lenistwo spowodowały wielkie opóźnienia w tym zakresie. Nie wiem czy w ogóle mi się uda to zakończyć i skutecznie obronić. Pracy mam całe mnóstwo. I zamiast w wieku 30 lat robić karierę w międzynarodowej korporacji siedzę w czytelniach i bibliotekach całe dnie i piszę, piszę, piszę ten pieprzony dr.... mając wrażenie, że to syzyfowa praca. Która może pomóc w znalezieniu dobrej pracy, ale nie musi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
kddadas - zgłosiłam Cię do usunięcia. Twoja odpowiedź jest pozbawiona szacunku. Jeśli nie chcesz się wypowiadać i nie interesuje Cię mój problem to sam wypadaj z tego posta!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gungsanna
pociesz sie tym ,ze inni maja gorzej ja jestem rok młodsza: - nie mam prawa jazdy - skończyłam tylko liceum-bo moi starzy mieli mnie w dupie i na studia szans nie było-a bez studiów tylko w polu mozna pracować , tak tez było - nie mam swojego domu, mieszkania, nie mam nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 lat! 100 lat! Niech zyyyyyyje, zyje naaaam! 100 lat! 100 lat! Niech zyyyyyyje, zyje naaaam! Jeszcze raz! Jeszcze raz! Niech zyyyyyyyje, zyyyyyje naaaam!!!!!! Nieeeeeeech zyyyyyyjeee naaaaam! :) Slyszysz jak Ci spiewam? Wszystkiego najlepszego! Nie martw sie! Ja za pol roku tez skoncze 30 lat i tez nic nie osiagnelam. Ops, zapomnialam, moj synek ma 10 lat, a ja studiuje. W tym wieku. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
hehe - no tak. Ale przecież każdy ma jakieś marzenia! A czas urodzin to niestety czas podsumowań. Najgorsze, że moje niepowodzenie zawodowe jest w dużej mierze spowodowane lenistwem. Siebie samą mogę najbardziej winić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez tak uwazam
jesteś za bardzo skupiona na sonie i przewrażliwiona, poza tym chyba zaczynasz dostrzegac, ze się starzejesz :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś jeszcze raz przeczytać co napisałaś i uświadomisz sobie jak masz dużo! Rozumiem Twojego "doła" i przygnębienie, bo mam często tak samo, szukam dziury w całym. Myślę co by było gdyby i patrzę na to co nie wyszło jak chciałam, a nie na odwrót. Przed sobą masz kupę czasu autorko! wystarczy wziąć się w garść i patrzeć do przodu, a nie odwracać głowę na to co za Tobą! Wszystko to kwestia nastawienia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
Mayor of London - dziękuję Ci. To baaaaardzo miłe :) Bardzo dziękuję. Na zdjęciu jesteś podobna do Claudii Schifer (sorki jeśli źle napisałam nazwisko).... Nie chcę się pocieszać tym, że komuś nie wyszło w życiu, bo dobrze życzę innym. Naprawdę. do Gungsanna - może obierz choć 1 realny cel i go wykonaj. Poczujesz się lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JózefFa
Wszystkiego najlepszego! :) A ja Ci zazdroszczę... Studia doktoranckie... jak to brzmi ... a jakie możliwości, też bym tak chciała, sytuacja rodzinna ustabilizowana, dzieci odchowane , żyć nie umierać. I jest to dobry czas, przecież nie zrobisz studiów doktoranckich jak się ma 20 lat, a właśnie w wieku ok 30 lat :) I lepiej mieć 30 lat, siedzieć w bibliotece, mieć fajną rodzinkę niż: mieć 30lat, robić karierę na kasie w Biedronce, być samotną matką. więc doceń to co masz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
Do : tez tak uwazam - oczywiście, że się starzeję! Każdy z nas się starzeje. Nie odkryłaś Ameryki. Nie przygnębia mnie to specjalnie. MerylinMongol i JózefFa - bardzo Wam dziękuję za Wasze ciepłe i życzliwe słowa. To miłe, że ktoś nieznajomy może bezinteresownie podnieść mnie na duchu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JózefFa
nie ma za co, powodzenia! :) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
"I zamiast w wieku 30 lat robić karierę w międzynarodowej korporacji .." boze co wszyscy maja z tymi miedzynarodowymi korporacjami? zenua naogladaja sie ludzie blichtru w TV typu Ally Mcbill i innych amerykasnkich programow i mysLA ze szczytem marzen i prestizu jest praca w korporacji korporACJE Z REGULY SA DRAPIEZNE, NASTAWIONE na wyciskanie zyskow jak najmniejszym kosztem, czesto kreujac chora atmosfere w pracy, rywalizacji iwyciskania ostanich sokow albo dajac zludzenie "bliskiej rodziny" w systemie wartosci korporacji dobro pracownika jest nisko, chyba ze wiaze sie z prodyuktywnoscia pracuje dla organizacji, ktora dostaje pieniadze od rzadu i ma na celu poprawianie jakosci zycia obywatelow a dobro pracownika jest wpisane w system wartosci tej organizacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietaj o tym zeby sluchac siebie. Rob co Ci serducho podpowiada. I tak masz wiele. Meza, mieszkanie, synek zdrowy, a Ty masz szanse zeby zrobic ten doktorat. Zobacz, inni czasami nic nie maja, nawet szansy zeby cos zmienic. A Ty masz wszystko. :) Nie przejmuj sie. A dzis wypij za Swoje zdrowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
pisalas o jakiejs konkrtetnej korporacxji czy masz po prostu wizje z tv a moze juz wczesniej dla jakiejs pracowalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daleko od łodzi
100 lat, 100 lat! :))) Czytam co piszesz i jakby to było o mnie :) za chwilę kończę 29 lat i mam dokładnie jak ty. Też założyłam sobie kilka rzeczy do zrobienia "do 30stki". Zdecydowaną większość z nich zrobiłam (a przyznam, że dla mnie były to wielkie rzeczy). Zostały mi jeszcze 3 i mam na nie rok. Pewnie za rok będę miała podobnego doła jak się nie uda, ale moim zdaniem na 90% się uda. A wiesz dlaczego? Bo ja zakładałam sobie bardziej realistyczne cele. A przynajmniej większość była bardziej realistyczna, choć te nierealistyczne fuksem udało mi się zrobić. Co to znaczy, że miałaś pracować w międzynarodowej korporacji? Miałaś jakąś upatrzoną? Robiłaś coś w tym konkretnym kierunku? Pod konkretną firmę? Czy po prostu odpowiada ci taki model pracy - korporacyjny? Moim zdaniem jeżeli to było tylko ogólne marzenie to nic dziwnego, że się nie udało. Na pocieszenie powiem ci, że tak samo - skończyłam bardzo trudny i powiedzmy uważany za elitarny kierunek. Zaraz po urodzeniu dziecka dostałam super pracę, z której odeszłam na rzecz lepszej i... Klapa. Skończyli swoją działalność, a ja od 6 miesięcy szukam czegoś nowego :( Na szczęście zawodowo mogę się rozwijać chociaż trochę inaczej, w domu. Ale nie da się tego przewidzieć niestety :((( Bezrobocie może się każdemu przydarzyć. Takie czasy. Mam dla ciebie prezent urodzinowy, który moim zdaniem daje więcej powera i motywacji do planowania i spełniania marzeń. Wypisz sobie na wszystkie dziedziny zycia w ktorych chcesz sie rozwijac. Np praca zawodowa, ilość zarabianych pieniędzy, rodzina, jakis hobby, czy twoj wyglad, a może nawet sfera duchowa, czy emocjonalna itd Później podziel to na 3 kolumny i wypisz wszystko co było 5 lat temu, co masz teraz i co chcesz miec w każdej z tych dziedzin za 5 lat. Ja to zrobiłam właśnie w wieku 25 lat i po kolei wykreślam z tej listy zrealizowane marzenia. Ostatnio zastanawiam się czy zdążę do tej 30stki i zaczynam się dołować, to gdy przypomnę sobie ILE JUŻ TAK NA PRAWDĘ ZROBIŁAM to te 3 rzeczy już nie budzą takich emocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
z tego wszystkiego zaczłam jesc własną kupe, tłuke też sie garnkami po twarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko-myślę, że każdy ma czasem takie momenty, ja sama miałam takie dwukrotnie właśnie w urodziny, wiec znam "ból" i rozumiem. Wszystko to kwestia spojrzenia z innej perspektywy na swoje życie, najlepiej właśnie przez "oczy" innych osób. Sama mam dwie bliskie mi osoby, które potrafią mną skutecznie potrząsnąć i uświadamiają jak wiele mam jak na swój wiek. Dobrze, że napisałaś o takiej godzinie, bo dzięki temu zostanie Ci jeszcze kawałek popołudnia i cały wieczór, by cieszyć się z bliskimi ze swojego święta! Wszystkiego najlepszego! 🌼 ps.zgadzam się z Barbarą niestety w całej krasie co do tego o korporacjach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
Do - 432423432 - decyzję ws. zwolnień lek. podejmują lekarze oceniając stan zdrowia pacjentki, dziecka, wyniki badań, zagrożenia związane z rozwojem ciąży i resztą okoliczności medycznych. Pacjentka nie podejmuje takich decyzji, bo nie jest lekarzem, ot co. Resztę wytłumacz sobie sama. bar(a)bara - tak, mam na myśli konkretną korporację, w której proponowano mi pracę, ale wtedy nie mogłam jej przyjąć z powodu konieczności opieki nad kimś mi bliskim kto miał nowotwór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
daleko od lodzi bardzo pozytywny i konstruktywny post pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
bar(a)bara - tak, mam na myśli konkretną korporację, w której proponowano mi pracę, ale wtedy nie mogłam jej przyjąć z powodu konieczności opieki nad kimś mi bliskim kto miał nowotwór moze i lepiej? nie wiesz jak potoczyloby sie twoje zycie gdybys ja przyjela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnie się nakręcasz
masz tylko 30 lat a tyle osiągnełaś masz własny dom, dziecko, męża, skończone studia o pracę obecnie ciężko wiec nie ma co sobie wkręcać że to twoja nieudolność czy niezaradność, pracodawcy nie lubią mężatek dzieciatych i po 30stce najchętniej widzieliby naiwniutkie dyspozycyjne dwudziestki, które na śmieciowych umowach będą zaiwaniać po godzinach rezygnując z własnego życia osobistego co do studiów, nic straconego, skoro wszystko zaliczone to tylko napisz pracę i obroń, zepniesz poślady i dasz radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JózefFa
mayor ty kupo gowna współczuję, widać że jesteś starą zrzędą a doła to musisz mieć 100 razy większego od autorki :) że Ci się chce tak tracić czas na plucie jadem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
Widzę, że osoba podpisująca sie jako "mayor ty kupo gowna" ma poważny problem ze sobą i otaczającym ją światem. Chyba jest mega zakompleksiona i niespełniona (napewno bardziej niż ja :) ), bo czerpie przyjemność z krytykowania i oceniania innych ludzi. Ludzie zadowoleni z siebie i swojego życia jednak raczej są bardziej optymistycznie i przyjaźnie nastawieni do otoczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
No proszę :) JózefFa myśli podobnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepotrzebnie się nakręcasz
śmieszą mnie Ci którzy tak na Ciebie nalatują.... haha, zazdrość ich zżera autorka jest nieudaczniczką bo musi napisać dokończyć studia i zmienić pracę ..... przy sprzyjających wiatrach, może uwinąć się w 2-3 miechy a zazdrośnicy nadal będą siedzieć na kafe i zgrzytać zębami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
Do: "mayor ty kupo gowna" Poziom Twoich wypowiedzi jest żenujący. Przekleństwa, niekonstruktywna krytyka, idealizowanie własnej rzeczywistości i atakowanie ludzi wokół. W porządku - ja biorę na klatę Twoją jadliwą krytykę. A Ty może skończ się udzielać na moim temacie i zastanów się nad sobą i swoim życiem, bo nie tylko ja dostrzegam, że masz jakiś problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olivia od papaja
"Krytyki nie przyjmujecie, taki polski narod. " ty za to krytykujesz wszystko i we wszystkim jestes specjalistka - taki Naród :D powyzywamy się od Polaczków? Toż to obelga w dzisiejszych czasach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
mayor ty kupo gowna - Wybacz, ale jak na kogoś kto rzekomo zrobił dr - wyraźnie odbiegasz od normy językowej i intelektualnej. Poza tym nie obwiniam nikogo za moje lenistwo. To moja wielka wada, do czego się publicznie przyznałam, ubolewam nad tym i usiłuję zmienić tę cechę. Więc chyba nie zrozumiałaś / nie doczytałaś moich wypowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie chcę urodzin
Poza tym rzeczywiście o pocieszenie tu chodzi lub o konstruktywną krytykę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×