Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość luitluli

Czy tylko ja niby wydziwiam ?

Polecane posty

Gość luitluli

Za parę dni rodzę i powoli zaczynam wszystkim mówić że z racji tego , ze będę miała cc nie chce tłumów na sali i zapraszamy po wszystkim do domu, ale oczywiście wszyscy mówią , ze nie ma się czego tam wstydzić , że to normalne i , ze wydziwiam . Nie wiem co w tym dziwnego i oczywiscie wszyscy juz zapowiadaja swoje wizyty. Jak to było u was ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz durną rodzinę
rozumiem odwiedziny rodziców ale po choinkę najazd całej rodziny ? powinni Ci dać przynajmniej dwa tygodnie na nabranie formy no i jesli ktoś mysli rozsądnie to wie że nie powinno się narażać noworodka na kontakt ze zbyt wieloma osobami ze względu na bakterie, wirusy przecież są maile, skype, telefony, zdjęcia dziecka można obejrzeć, nie trzeba od razu robić najazdów i terroryzować młodych rodziców wizytami na siłę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccdd
nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luitluli
Dokładnie ja tak samo uważam ......Jeszcze co jak co ale jestem tą całą sytuacją skrępowana i nie chce np zeby teść oglądał mój biust zważając na to , ze dobrych kontaktów to my ze sobą nie mamy ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uszczesliwiona
maja racje ze nie ma sie czego wstydzic tez tak uwazam ale nikt nie wie jak my sie wtedy czujemy..ja co prawda nie mialam cesarki,ale jak ktos wchodzil a ja z cycem na wierzchu to bylo krepujace..przy moich rodzicach sie nie wstydzilam bo przeciez od malego mnie widzieli wiec jakos bylo lepiej tylko jak np przyszedl moj narzeczony z kolegami ja lezalam z rozpieta koszula ze cycki na wierzchu jeszcze z nogami szeroko to sie czulam jak kretynka, tak samo z jego rodzicami..siedziec nie moglam sily na nic spac sie chce a tu wchodza co chwile do ciebie..ale z drugiej strony jak nikogo nie bylo przy mnie to bylo mi smutno nie mialam z kim gadac i dzielic sie wrazeniami :) jak chca to niech cie odiwedza ale powiedz ze ten pierwszy dzien po chcesz spedzic sama z mezem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paula3009
Pojawienie sie dziecka to zmiana w zycio o 360 stopni, wiec raczej to nie jest dobry pomysl zeby rodzina wprowadzala jeszcze wiekszy zamet. Ja dopiero po kilku dniach pozwolilam przyjsc szwagrowi i tesciowej... Doslownie na 10 min i wystarczy...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz nie chcieć tłumów na sali niezależnie od tego jak rodziłaś. Ja miałam takie samo podejście jak ty i nie życzyłam sobie tlumów na sali. Poza tym zależy ile osób na raz ma cię odwiedzić. Jedną jeszcze przeżyjesz, ale 3-4 jest już męczące, nie tylko dla ciebie, ale też dla "współlokatorki".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luitluli
oo widzę , ze nie jestem sama :):) Ja też mówię że mój no i mama to w sumie mogą być kiedy chcą ale reszta wolę zeby się wstrzymała jeszcze zważając na to że nie wiem jak się będę czuła itp.Będę musiała chyba stanowczo to powiedzieć a nie tak jak teraz prosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wydziwiasz. Do mnie co prawda niewiele osob przyszlo do szpitala (bo nie rodzilam w swoim miescie :P) ale jak przyjechalam z pierwszym dzieckiem do domu, to okazalo sie ze u nas sa moi rodzice, tesciowie, moje i meza rodzenswto!! masakra, ja po cc ledwo zywa, chcialam karmic malego, odpoczac a tu taki tlum, glosno jak na imprezie :o do tej pory fatalnie do wspominam, nie wiedzialam jak ich stamtad wyrzucic. Tlumaczylam ale zero zrozumienia :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luitluli
poinsettia- współczuje ci :( Ja już widzę i to wiem , ze u mnie pewnie będzie podobnie dlatego chce tego uniknąć :( Jakoś nie wyobrażam sobie takiego tłumu , chyba po prostu jak urodzę to napiszę smsy że jest na świecie itp ale o odwiedziny prosimy za jakiś czas bo nie jestem w stanie i tyle. Może to do nich wszystkich dojdzie jakoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.iunia
Ja też nie chcę zbyt wielu odwiedzających. Mąż będzie, ile się da. A rodziców i teściów zaprosimy w drugiej dobie na chwilę dosłownie. Szwagier i szwagierka mogą od biedy też wpaść na chwilę. A reszty nie chcę oglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloriasssssssssss
mąż, chłopak TAK, rodzice tez...ale reszta ??? PO kij !!!!!!!!!!!!!!!!! Zbuntuj sie to nie hotel !!!!!! Dojdziesz do siebie to wtedy w domu jak najbardziej a nie w szpitalu. Ja urodzilam w lutym....moi tescie nie maja wyczucia czasu przyjechali do szpitala o 16 i siedzieli do 20 ja plakalam razem z dzieckiem..bo mialam problemy z karmieniem... nie daj sie !!!!!! nie wiesz jak bedzie...a po cc wcale nie jest tak "lekko"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×