Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ssssssssssssssssssssssssssaa

czy mieliscie tak że kupilyscie wysylkowo okropne ciuszKi??

Polecane posty

Gość ssssssssssssssssssssssssssaa

czy mialyscie tak że zdjecia byly ok opis ze w stanie bdb a na zywo byly sprane jak po 3ce dzieci...??? chodzi o ciuszki... mialyscie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasixa xd
tez tak mialam.. dalam za kilka szmat 150 zl.. na zdjeciach byly jak nowe.. a w rzezcywistosci wygniecione, sprane, i do tego cuchnęły paliwem.. masakra! nie bede juz kupowala uzywanych ciuszkow dla dziecka bo nie warto!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bO FOTOGRAFUJE SIĘ
ciuchy jak są nowe!!!!! A sprzedaje jak są już niepotrzebne! Poza tym foto można zrobic jestem specem w upiększaniu i fotomątarzach . Jednak ciuchy cykamy póki nowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mi się to zdarzyło, ale napisałam sprzedającemu co o tym myślę - dla mnie to zwykłe oszustwo pisać, że coś jest w stanie bdb, gdy na pierwszy rzut oka widać, że ciuch jest mocno sfatygowany- zwróciłam paczkę i otrzymałam zwrot pieniędzy łącznie z kosztami przesyłki w obie strony, więc wyszłam na zero, przynajmniej pod tym względem sprzedawca był w porządku dodam, że zdarzyło mi się to tylko raz, choć często kupuję używane ciuszki na allegro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milusiaaaaa
ja kupiłam dla małego na allegro kombinezon zimowy i się okazało ze miał popsuty suwak. oszustów nie brakuje. nigdy wiecej nie kupiłam z ubranek dla małego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciuchy dla alutkich dzieci
kupuje się nowe Każde noszone będą jak stare szmaty No chyba że są po niemowlaku z 3-pierwszych miesięcy jego życia i nikt poza nim tego nie nosił. Wiem bo własnie takie dałam kuzynce i były jak nowe tyle że bez metek Potem juz dziecko aż tak mi nie rosło a do 3 miesiąca zużyłam aż 3 rozmiary a 4 rozmiar używałam już dłużej więc kolejne były już bardziej sprane a tamte pierwsze to każdy rozmiar prany ze trzy razy góra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja miałam odwrotną sytuację
Wystawiłam kilka rzeczy po córeczce na allegro. Nosiła je tylko moja córka. Miała wtedy 2-2,5 roku, więc były w świetnym stanie. Sprzedałam wtedy kurtkę wiosenną po niej. Założoną miała ją dosłownie 10 razy. Prałam 2-3 razy. Babka z mojego miasta byłą, więc zapytała, czy może odebrać osobiście. Zgodziłam się. Kurtkę miał odebrać jej mąż, ale godzina średnio mi pasowała, bo akurat małą kąpała, więc mojego męża wysłałam. I tu był mój błąd. Mój pojechał, dał kurtkę, wziął pieniądze (śmieszne z resztą, bo 20zł) i wrócił. po około 4 godzinach dostałam maila wyzwiskami, że kurtka była brudna\, że śmierdziała (dodam, że dzień wcześniej jeszcze przeprałam tak profilaktycznie) i baba pisała że od razu włożyła do pralki, a po wypraniu okazało się, że porwana jest. Myślałam, że zejdę na zawał. Mówię, że tak kurtka byłą niemal nowa, że żadnych przetarć, zaciągnięć ani nic z tych rzeczy nie było. A ona nadal swoje. Więc piszę, że w pralce coś się mogło stać, że czemu dopiero po praniu zobaczyła, a ona, że w pralce na pewno nie, bo ma pralkę nową, a przed praniem nie dało jej się obejrzeć, bo byłą tak brudna, że aż się kleiła. Jak to czytałam, to popłakałam się z nerwów i bezsilności. To było takie niesprawiedliwe, jestem pewna, że odwaliła coś w praniu. Z resztą sama nie wiem. Później jej siostra zaczęła pisać mi maile z wyzwiskami. Powiedziałam, że są chore obie i proszę bardzo, podałam miejsce w którym się spotkamy, ja im oddam pieniądze, one mi kurtkę. Stchórzyły. Żadna z nich się nie pokazała. Ale niesmak pozostał. Długo żałowałam, że to nie ja pojechałam z tą kurtką. Bo przy odbiorze osobistym każe towar obejrzeć przy mnie. Mąż tego nie zrobił. Zanudziłam was pewnie, ale do teraz mnie to rusza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gówniary jakieś
to były! Jakieś głupie krowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama jak palec
ja mialam podobny przypadek. sprzedawalam kombinezon zimowy r80 z tej zimy a jak wiemy zima nie byla zbyt mrozna wiec syn mial go kilka razy na sobie, zreszta miala drugi na zmiane i gruba kurtke wiec wiecej w tej kurtce sie nachodzil...ale do rzeczy. babka wylicytowala go za grosze bo 13zl....a pozniej mi zarzucila ze kombinezon sprany, zniszczony (prany 3razy) i ze chcialaby w rekompensacie jakis gratis (ciuszek, zabawke) wiec jej napisalam ze zadnych gratisow wysylac nie bede a skoro nie jest zadowolona z zakupu to prosze o odeslanie kombinezonu a ja zwroce pieniadze...nie zgodzila sie i od tej pory spokoj...wiec wiadomo, chciala wyludzic cos jeszcze choc kombinezon naprawde kupila za smieszne pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja raz kupiłam brudną kurtkę :D na zdjęciach była czyściutka jak łza a doszła strasznie uflogana. widać, że córka sprzedającego jeszcze ją wyeksploatowała na koniec. ale na szczęście się wyprała i wyglądała ładnie. ja osobiście jak sprzedaję coś to zawsze robię zdjęcia w dniu albo kilka dni przed tym jak wystawiam, a przed wysyłka jeszcze sto razy oglądam. jakoś by mi było wstyd tak wysłać coś innego niż na zdjęciu i opisie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkjhgfcdx
ja dostałam brudne buciki niemowlęce :( I spodnie zniszczone :( Dlatego odpuściłam używki na allegro. Zgadzam się, że tylko dla niemowląt można kupić coś fajnego i w naprawdę dobrym stanie. Potem już lipa... Wiem po mojej córce - ma tylko nowe rzeczy kupowane w dobrych, firmowych sklepach a niektóre wyglądają po znoszeniu jak szmaty - są nieraz wyplamione i sprane... przy dziecku bardzo często się pierze jednak... Nie sprzedaję na allegro tylko oddaje dla biednych i potrzebujących... a resztę sobie zostawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwa razy tak miałam :o Kurtka - wyrwany zamek i z boku ślad po papierosie Bluza - cała w sierści psa lub kota. Oczywiście o defektach mowy w aukcji nie było :D :o To były 2 aukcje z ciuchami używanymi.Żadno coś kupuję używanego a jak już to wybieram te aukcje gdzie zdjęcie jest nie przerobione.Bo ter wszystkie kokardeczki,tła,laleczki i inne duperele zazwyczaj mają odciągnąć uwagę od prawdy :classic_cool: :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala ma kotkaaaaaaaaaaaa
Dwa razy się nadziałam na ciuszki rodem z lumpeksu na wagę (sama kupuję ale wtedy płacę groszę a tam wylicytowałam za paręnaście zł ! ) Raz kurtka stan idealny a jak doszła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maomam27
nie kupuje uzywanych ubranek ale uzywane sprzedaje, ubranka pachnace czyste wyprasowane nadajace sie do uzytkowania, w zyciu nie wystawilabym szmat ktorymi podlogi bym nie umyla, moja znajmoa kiedys kupila dla corki mega pake angielskich cudów za bagatela 500zł dostala smierdzace stechlizna szmaty w worze na smieci z czego w stanie idealnym byla opaska na główke i skarppetki;-( warto kupowac uzywane od sprzedawców ktorzy maja same pozytywy w kazdym wzgledzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość diabl123
raz kupiłam spodenki, nie były wprawdzie zniszczone - ale miały metkę 15 zł z lumpeksu, a kupiłam za 30. Cóż, prawa rynku, ale nie założyłam ich synkowi, gdyż były bardzo sztywne i niewygodne i nie fajnie w nich wyglądał. Jednak wolę kupić mniej, ale nowe w sklepie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 6574586767645424
hehe ja tez kupilam na all spodenki za 14zl a w srodku na metce byla cena z lumpu 8zl:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allegro to badziew
przeczytaj:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×