CODZIENNE MYCIE WLOSOW

Miranda kasandra jestes walnieta ja tez myje co 2 dni bo mi sie az tak nie przetluszczaja i nie musze a poza tym to czeste mycie niszczy wlosy!a i brudasem nie jestem.

Ale włosy brudzą się nie tylko od przetłuszczania. Tak samo jak reszta ciała - sypie się na nie bród z całego dnia. Nawet o tym nie wiesz.

Ja myję włosy co 2 dzień. Od 3 lat codzienne prostowanie włosów robi swoje.. ale muszę pochwalić się, że mimo tego, iż włosy zniszczone, końcówki makabryczne to moje włosy są grube. Odżywek kupowałam pełno.. najdroższe i najtańsze ;) niektóre nie dawały nic, a inne obciążały moje włosy. Potem tylko myłam.. i w ręcznik bez żadnych odżywek. Stwierdziłam, że muszę coś z nimi zrobić.. od jakiegoś czasu prostuję tylko 1/10 głowy (czyt. jak coś odstaje). Kupiłam odżywkę bodajże z biedronki. Taka duża, biało-fioletowa. Creme Voeding z Hegron-u czy jakoś tak. Bez spłukiwania + Syossa Shine Boost ( natychmiastowy połysk). Od 5 dni stosuję domowe sposoby na włosy. Różne maseczki, płukanki, a po umyciu na mokre włosy nakładam ''mądrą'' ilość odżywki z Biedronki* i psikam z daleka kilka razy Syossem. Całkiem inne włosy, a jaki błysk.. od piwa ;] Pozdrawiam!

Własnie słyszałam o płukankach z piwa ale nigdy nie próbowałam;P

nawciskali kobietom, ze myć włosy należy codziennie, zęby miec śniezobiałe, a bikini wygolone... sprzedaż kosmetyków daje firmom krociowe zyski, a zarabiają właśnie na kobietach facet się mydłem umyje, dezodorantem spryska i żyje - i nikt nie mówi, ze brudas ale jak kobieta pach nie ma głaskich, to brudas, jak włos dwudniowy ma - brudas oja baby baby - dajecie się doić na ciężką kasę, oglądacie reklamy i łykacie jak pelikany

ja myje co drugi dzien jak mylam odziennie wlosow nie umialam ulozyc

Ja tam myje co 2dni :] Zdarza się dzień za dniem, jeśli je za bardzo "wytarmoszę"... ;)

a psik masz racje , jak pelikany

Jesteście obrzydliwe, wychodzę z tego samego założenia, co miranda kasandra, przecież tu już nie chodzi o te wasze włosy, ale o skórę głowy. Dupsko też myjecie co 2 dni? We włosach zbiera się wszystko, roztocza, fekalia. Pewnie ciuchów też nie pierzecie, dopóki "wyglądają na czyste".

Ja takze myje codziennie. mam bardzo tlusta skore na twarzy i skore glowy takze. Rano umyje wlosy, po poludniu sa nieświeże. Wlosy myje codziennie od kilku lat. Staralam sie je przetrzymac po kilka dni (jak bylam w domu), max wytrzymalam 3-4 a i tak na 2 dzien byl jeden wielki tluszcz na glowie. Uwazam, ze codziennie mycie nie sluzy (pomimo odzywek, masek itp), jednak nie mam wyjscia. Jak widze tluste wlosy to mnie to odraza. Wole myc codziennie i miec w miare świeże, niz myć raz na 3 dni i 2i pol dnia chodzic z okropnym kluchami. Niektore moje kolezanki myja co 3 dni i przez te dni maja piekne czyste wlosy. Jesli komus sie nie przetluszczaja, to nie musi ich myc codziennie, tylko wtedy kiedy trzeba. Ja niestety musze codziennie.

ja musze myc codziennie rano, uzywam dosc dobrych kosmetykow do wlosow. nie tych 'tanich' w litrowych pojemnikach, jak moi rodzice :P dodam, ze zle sie czuje jak mam tluste, szczegolnie widac przy skroniach itd.codziennie tez uzywam odzywki, i nie na same koncowki ale tez wlasnie od skory glowy :) wlosy mam na prawde b. ladne, zadbane, lśniące i zdrowe, nie sa poniszczone a myje tak juz kilka lat, wlosow mam duzo, ale sa cienkie. mama mnie namawia zebym dala im 'oddychnąc' ten 1 dzien kiedy nie ide do szkoly - zeby nie bylo, probowalam, ale jakos nie moge.. zawsze jest cos tego dnia do zrobienia, ze musze wyjsc i wtedy lamentuje... gdybym miala tylko umyte wlosy..... :D

ja myje tez co dzien, max co drugi dzien, bo uwazam, ze warto to zrobic. jak ktos wyzej napisal, to nie tylko od glowy sie tluszcza wlosy, ale tez zbieraa brud na sobie, kurz, pyl uliczny itd, a potem to dotyka twarzy. wole umyc.

ok, dziewczyny- ja niestety tez mam potrzebe mycia codziennie, ale zauwazylam ze akurat ta nadmierna higiena moim wlosom bardziej szkodzi niz pomaga. No i mysle ze Jaga Hupalo aurat jako specjalista w dziedzinie wlosow wie co mowi. Zreszta wystarczy popatrzec na jej frzure..

a ja mysle ze Jaga hupalo jako specjalistka powinna wiedziec takze, ze kazdy czlowiek ma troche inna skore i to co jednemu moze sluzyc, innemu zaszkodzi, i odwrotnie, i wydawanie przez nia takich kategorycznych opinii nie po prostu brakiem profesjonalizmu.

jest po prostu* sorry za literówkę

Jaga Hupało (właściwie: Janina Teresa Hupało, ur. 1966 w Nowej Rudzie ) polska kreatorka wizerunku, stylistka fryzur, specjalistka w kwestii wyglądu. popatrzylam sobie na jej fotki na google, sorry, ale jesli taka stylistka wyglada jak postrach to ja dziekuje za bycie jej klientką :D

ale przyznaj ze wlosy ma piekne :)

ma :) ale włosy to nie tylko kwestia pielęgnacji ale też geny. ja, chocbym na głowie stanęła i tupała uszami, to takich włosów mieć nie będę, bo mam cienkie i delikatne.

ja niestety tez mam cienkie i delikatne, ale mysle o tm co napisal ktos tu wyzej... faktycznie dawniej chyba nikt nie slyszal o kobietach z cienkimi czy delikatnymi wlosami. mylo sie raz w miesiacy jakims szarym mydle,m, splukiwalo woda z octem , ewentaualnie jakimis ziolami a kobiety mialy wlosy ze hoho

Włosy myte codziennie są zniszczone. Ta chemia, którą szpikujemy włosy na pewno nie wpływa dobrze na ich kondycje, więc jeśli któraś z Was myje włosy codziennie to polecam robić to najlepiej szamponami ziołowymi lub dla dzieci :) Jeśli rzeczywiście przetłuszczają Wam się włosy kupcie sobie szampon z pokrzywy on zapobiega przetłuszczaniu. Na rynku są też specjalne płukanki do włosów przetłuszczających się. Odpuście stosowania mocnych, chemicznych szamponów typu Fructis bo jeśli będziecie takimi szamponami myć włosy codziennie po jakimś czasie będą totalnie zniszczone. Nie zapominajmy też o odżywianiu włosów i łykaniu jakiś wspomagaczy typu Belissa czy Skrzypowita :)

zreszta sama zauwazylam ze im wiecej dogadzam moim- secjalistyczne szampony odzywki itd. to robia sie nie grubsze i ladniejsze ale wyglaaja coraz gorzej, a coraz ciensze ....

porzecza-mysle ze masz sporo racji :) ale lepiej milcze bo zaraz zostane wyzwana od brudasow przez "nowoczesne" dziewczny tore myja wlosy 3 razy dziennie

Dodam tylko jeszcze, że ja sama mam cieniutkie i delikatne włosy. Staram się je myć przynajmniej co 2 dni ale często niestety codziennie myje. Używam do mycia właśnie szamponów dla dzieci lub ziołowych:) no i mam argument, że mycie niszczy. Przecież jak siedzimy np. chore w domu kilka dni i przez 3 dni nie myjemy włosy to po umyciu wyglądają na zdrowe i mocne :) ponieważ mycie włosów bardzo je przesusza.

mam identyczne odzucia. choc czasami juz nastepnego dnia po myciu nie moge sie powtrzymc zeby znowu ic nie wypucowac :P dzsiaj sobota wiec zaplotlam warlocze i o myciu nie ma mowy

moze je obciazasz? ja juz od ponad roku, czy nawet poltora wyeliminowalam chemiczne specyfiki do pielegnacji, wybieram te naturalne. stan moich wlosow jest ogolnie sredni, ale wynika to z tego co sie dzieje wewnatrz mojego organizmu. natomiast na tyle ile moga byc, to moje wlosy sa blyszczace i nawet ladne. przy zastrzezeniu ze z natury sa marne :(

psunabude- i ja też się zgodzę. Odżywki ze sklepów możemy stosować góra raz w tygodniu bo to kolejna porcja chemii do tego dodajmy twardą wodę , prostowanie, suszenie, lakiery, pianki i teraz latem wystawianie je na słońcu. Włosy od razu robią się jak siano, łamią się i kruszą. Najlepsze dla włosów są naturalne maseczki pewnie nieraz słyszałyście (żółtko jajka, olejek rycynowy/nafta kosmetyczna, pół cytryny) Ale to prawda taka odżywka działa i nie szkodzi naszym włosom :) Więc zamiast szpikować się chemią lepiej w naturalny sposób o nie zadbajmy. Smutny jest fakt, że dzisiaj na ulicach bardzo ciężko spotkać dziewczynę z na prawdę ładnymi, lśniącymi włosami.

spuchły mi powieki górne i dol Mam tak samo bardzo dbam o włosy ich stan jak na nie jest dość dobry ale nie jest idealnie. Włosy świetnie pokazują co dzieje się wewnątrz organizmu. Ja zaczęłam łykać różne specyfiki pomału widać już efekt :)

A ja myję co 3 dni. Też kiedyś myłam codziennie. Wytrenowałam włosy, a raczej skórę. A wy róbcie jak chcecie. Mam 40 lat i znów włosy jak w liceum. Nie używam suszarki, prostownicy, bo mam długie zdrowe włosy nie wymagające codzienniej stylizacji. Nie muszę obcinać na beznadziejne fryzurki, pazurki maskujące brak owłosienia głowowego.

Ja mam, grube, gęste włosy po pas. Myję je co 3 dni. Chyba bym się wykończyła gdybym musiała je myć codzień. Kiedyś myłam je codziennie, lub co drugi, ale zauważyłam, że gdy myje rzadziej wolniej się przetłuszczają. Wiem, że codzienne mycie źle wpływa na włosy.

ja teraz jem skrzypovite hydro complex, bo znalazlam w swoich zasobach i widze ze sie przeterminuje niedlugo wiec postanowlam wykorzystac :P poza tym slyszalam ze silica jest dobra. a co Ty jesz z suplementow? od razu zaznacze, ze u mnie drozdze odpadaja, wiec jesli cos innego to napisz.