Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość OneMenFoHer

Moja była dziewczyna nadal jest sama

Polecane posty

Gość nie martw się okazja
mnie tez nie ciekawi co słychac u byłego po opisie widac ze jestes gówniarzem wpatrzonym w siebie pustostanem , niech laska losu dziękuje ze nie musi zadawać sie z takim głupkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciebie nie martwi ,zę dziewczyna jest sama tylko u gryzło cie , ze juz sie toba nie i nteresuje . A dlatego jest ci smutno z tego powodu ,ze myslisz o sobie , ze jesteś cuem niczym indycze jajo - a nie jesteś :) Chłopie o garnij sie , świat na tobie ani sie n ie kończy ani nie zaczyna . A dziewczynie łzy w oczach staneły bo sobie pomyślała " ożesz kur...a , tyle lat zmarnowałam na tego wałka , czasu nic nie wróci ...." :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autor jest typem faceta, który nie widzi nic więcej oprócz czubka własnego nosa. Gdyby zobaczył tę dziewczynę uśmiechniętą i szczęśliwą, jestem pewna, że przylazłby na to forum i założył temat "Moja była dziewczyna jest teraz szczęśliwa. Dlaczego zapomniała o mnie tak szybko?" Jesteś chłopaku próżny i pusty jak beza. Wiesz, gówno mnie obchodzi czy Ty byłeś z nią szczęśliwy, zostawiłeś ją, miałeś do tego prawo, ale tym samym skrzywdziłeś drugiego człowieka. I jeszcze oczekujesz aby Twoja była latała za Tobą i dopytywała co u Ciebie. Dam Ci dobrą radę - zajmij się swoją nową panną. Nie rozumiem dlaczego tak Cię zainteresowała dawna dziewczyna? Sumienie ruszyło? Ale raczej wątpię...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnie po prawie 5 latach
też ktoś zostawił. Minęły ponad 2 lata a ja nadal jestem sama, dlaczego? Po 1 dosyć długo zajęło mi wyleczenie się z tamtej miłości. Po 2 nie poznałam nikogo wyjątkowego, a wiązać się byle nie być samej to nie dla mnie. Nie czuję presji że powinnam kogoś mieć, nie mam ciśnienia chociaż pewnie, że bym chciała. Dziwi Cię, że nie chce słuchać co u Ciebie? Mnie absolutnie, bo postępowałam i postępuję dokładnie tak samo. Niech sobie były układa życie, ale skoro wybrałeś życie bez niej dlaczego oczekujesz, że będzie ją interesowało co i z kim robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko roko spoko
a nie przeszlo ci przez glowe ze moze po zwiazku z toba doszla do wniosku ze woli byc sama? nie wszyscy musza byc z kims zeby byc szczesliwi w zyciu, moze jej lepiej samej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesteś baranem
miała pytac, co u Ciebie, żebys czuł się usatysfakcjonowany, a to, ze wpadałaby w jeszcze głębszy dół to NIC??? Debile cholerni. Jest sama, bo to dziwczyna, która chce miłości a nie po prostu kogos mieć. W moim życiu zdarzyło się bardzo podobnie. Czytając takie wypowiedzi dostaję gęsiej skórki. Najzwyczajniej w świecie, miłośc się liczy, nie jakies podpierdółki. IDIOTO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej spokój człowieku
NIKT NIE JEST NAM BARDZIEJ OBCY NIŻ OSOBA KTÓRA SIĘ KIEDYŚ KOCHAŁO

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo dobrze się zachowała.Kochała Cię a Ty zostawiłes ją dla innej,więc czego się teraz spodziewasz?Ma zapytać "co u Ciebie",żebyś mógł szpanować nową panną,dla której ją zostawiłes i podniecać się swoim szczęściem?Ona ma to gdzieś i bardzo dobrze,bo jak widać przytarła Ci trochę nochal ;) A to,że jest sama?Po prostu nie chce,żeby znów ktoś ją skrzywdził i szuka porządnego faceta a nie dupka,który się nią pobawi i zostawi.Ona po rozstaniu wyraźnie zmądrzała i mam nadzieję,że sobie ułoży życie.Ty jeszcze będziesz żałował-już Cię skręca tak naprawdę,że Cię tak chłodno potraktowała.Zło zawsze wraca do "oprawcy" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Proste i góładkkiei
Jest sama bo pragnie żyć tylko z Tobą. Nie umie pokochać innego mężczyzny. Jesteś tak idealny, że nikt nie jest w stanie Tobie się równać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awspopisuw
Nie bardzo rozumiem te najazdy na autora, czyżby było tu tyle porzuconych brzydkich lub inaczej ułomnych dziewczyn na rzecz tych lepszych???? ;) Przestał ją kochać, pisał że się wypaliło to odszedł - gdzie tu ją zranił? Nie zdradzał jej. Szanował itd. Zmuszanie kogoś do bycia z kimś jest podłe i jeszcze robienie z tego scen i szkalowanie kogoś? Niezłe prostactwo tu siedzi na forum.... Nie chciała rozmawiać z autorem to trudno, ale widać że znią coś jest nie tak chyba, bo autor sobie ukłąda swoje prywatne sprawy a ona nie może i chyba ją to boli z tego powodu. Jestem ciekaw jak sam dzień rozstania wyglądał - coś czuje że 'ona' niezłą jazdę zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ot tak poszła, rzucając głupie "cześć" na do widzenia.a co Ci miala powiedziec?:P uca;lpwac na pozegnanie?:P zalosny jestes i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awspopisuw
Autor zaczał rozmowe to jest fakt, a ona nie chciała z nim rozmawiać. Autor chciał podtrzymać znajomość a ona nie chciała. Dojrzali ludzie jak spędzają ze sobą 4 lata razem to zwykle starają się podtrzymać dalszą znajomość na stopie koleżeńskiej, jak ona woli palić mosty to jest chyba jednak zwykłą gówniarą raczej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak że nie zdradzałem.. zdradziłem... przez kilka miesięcy nie dałem rady jej powiedzieć zę poznałem inna Ale co ja mogłem poradzić- w związku potrzebna jest miłość, ta iskra.. nie tylko przywiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie tak że nie zdradzałem.. zdradziłem... przez kilka miesięcy nie dałem rady jej powiedzieć zę poznałem inna Ale co ja mogłem poradzić- w związku potrzebna jest miłość, ta iskra.. nie tylko przywiązanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awspopisuw
No to minus dla autora jednak :( Nie mniej jednak dobrze zrobiłeś, nie ma sensu ciągnąć czegoś co się skończyło i udawać że jest super. A buntowanie się robienie scen nic nie da, wypadałoby twojej byłej przyjąć ten fakt do wiadomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj jej spokój człowieku
wex już lepiej człowieku oddal sie z tego forum, bo az żal Cię czytać :-O zdradziłęś więc jestes kurwiarzem i nic tego nie zmieni! nawet to że jesteś tchórzem! Zdradziłeś więc nie zasługiwałes nawet na "cześć", ale widac tobie się wydaje że nic takiego się przeciez nie stało :-O Pamiętaj, to wszystko jeszcze wróci do ciebie i ani sie obejrzysz twoja panna będzi eci przyprawiać rogi. Niesttey karmy nie unikniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
awspopisuw-widać,że jesteś facetem :D.Nie zdradził i nie zranił?Oczywiście,że nie.Zobaczył inną na ulicy i buch.Poszedł do tamtej i powiedział,że odchodzi do innej.Takie życie?Przecież tą drugą przed rozstaniem musiał jakoś poznał-czyli działał na dwa fronty.I wybacz ale widać,że i Ty,i Autor to jacyś gówniarze skoro uważacie,że nic się stało i powinna laska układać sobie życie z pierwszym lepszym.Mądra dziewczyna i tyle.Nie chce się pakowac w gówno kolejny raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awspopisuw
Unmei - sama jesteśgówniara, nie dopisuj mi nic więcej ponad to co napisałem, ok? Bo sobie tego nie zyczę! Związki się zaczynają, związki się kończą to naturalna kolej rzeczy. Jak by się zaręczyli, mieli ślub to ok, tu jest w zamyśle że chcą być razem jużdo samego końca. Ale nie byli. Poza tym jak by autor był dziewczyną i tak postąpił to ty i podobne do ciebie zakłamane osobniki ćwierkotały by zupełnie coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno jest ciągnąc coś co się wypala. Pamietam jak się z nią żegnałem, nie sądziłem nawet że ona tak mocno kocha. Pamietam , ostatnie pol roku z nia bylo dziwne, ona ciagle zmeczona, ciagle czulem sie jak na drugim torze, ciagle jak na jakimś szarym koncu. Co mialem czekać az jej sie polepszy ? ?: /

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwórz oczy
Zachowała się z klasą, musi być super dziewczyną. Czego nie rozumiesz? Jesteś już dla niej nikim, nie obchodzi jej co u Ciebie, bo to już ani ją ziębi, ani grzeje. Pozwoliła Ci żyć swoim życiem, jak chciałeś, Twoje marzenie się spełniło. Możesz układać sobie życie z kim chcesz i żyć jak chcesz. Napawaj się swoim życiem, a jej daj spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiesz ile mam lat to się nie wypowiadaj ;) Jakby jego panna go zostawiła-z pewnością nie byłby takim cwaniakiem.Owszem związki się kończą ale jak jest się dorosłym facetem to jedną rzecz się kończy a dopiero później druga zaczyna.Tutaj koleś działał na dwa fronty i sam się do tego przyznał.A teraz się dziwi,że była potraktowała go chłodno czy też jak napisał nijako.A co miała się ślinić na Twój widok i może jeszcze skoczyć Ci do wyra? Po rozstaniu można się przyjaźnić-owszem.Jednak zależy co jest powodem rozstania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Co mialem czekać az jej sie polepszy ? ?" Związek polega, między innymi, na wzajemnym wspieraniu w gorszych chwilach... Zdradzałeś ją, zostawiłeś, kiedy najbardziej Cię potrzebowała i zdziwiony wielce jesteś, że po roku nie wypytuje Cię o szczegóły wspólnego życia, z nową laską Tępak jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darjjjjjjjjjam
Nie odejsc, wiec co cie to intersuje ze nie zapytala co u ciebie?moze ja to juz nie interesuje, zajmij sie swoim zyciem, zakonczyles zwiazek ok ,wiec o co ci chodzi?ze nei zapytala a po co? pytam qrwa po co???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awspopisuw
Unmei - też nie wiesz ile mam lat a już na pewno nie możesz mi zabraniać się wypowiadać. Naprawdę wieżysz w to że ludzie gdy czują że jset nie tak to odchodza? Gdzie tak jest? Na pewno nie tu, może gdzieś w innej czasoprzestrzeni. Autorowi przestało pasować, poznał kogos innego - przecież tak zawsze jest. Jak nam się nasza praca nie podoba zamło zarabiamy to szukamy innej. Widzimy że jest lepsze to odchodzimy z pierwszej i idziemy do nastepnej. Autor widać nie jest masochistą i wybrał tak by było mu lepiej - to jest naturalna rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awspopisuw
Jak wiele z pośród was jest zakłamanych to tylko na takich forach wychodzi, takich anonimowych gdzie można swoje frustracje wypuścić w kogoś co nie? :D Lomu - a gdzie tu jest napisane że moment rozstania był chwilą gdzie ona go najbardziej potrzebowała? Rozmawiamy o tym samym temacie czy może jakimś innym- mały zakłamany trolu ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1.Nie zabroniłam Ci się wypowiadać.Nigdzie tak nie napisałam. 2.Związek a praca to co innego.W związku jesteśmy z drugą osoba,która ma uczucia i powinniśmy być w stosunku do niej szczerzy.Nie pasowało coś Autorowi-mógł odejść wcześniej a nie działać na 2 fronty.Kłamać,ranić i zdradzać. 3.Mniejsza o rozstanie już ale po kiego grzyba teraz się podnieca i dziwi,że jego ex(która sam okłamywał)ma go juz w nosie i nie pyta o jego życie i nie chciała z nim zbytnio rozmawiać.Trzeba być naprawdę idiotą,żeby tego nie zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość otwórz oczy
"Trudno jest ciągnąc coś co się wypala. Pamietam jak się z nią żegnałem, nie sądziłem nawet że ona tak mocno kocha. Pamietam , ostatnie pol roku z nia bylo dziwne, ona ciagle zmeczona, ciagle czulem sie jak na drugim torze, ciagle jak na jakimś szarym koncu. Co mialem czekać az jej sie polepszy ? ?:" Z tego co napisałeś wynika, że żałujesz, że nie czekałeś. Myślę też, że nie jesteś wcale szczęśliwy, wiesz, że to tylko na pokaz. Co chciałbyś, żeby zaczęła się Tobą interesować, zrobiła lifting Twojego ego, żebyś znowu mógłpoczuć, że az tak Cię kochała i to jeszcze do teraz, a Ty byś znowu powtórzył sytuację i obecnej powiedział, że odchodzisz, bo "trudno jest ciągnąć coś co się wypala". Po co zastanawiać się nad czymś co juz dawno nie istnieje? Jesteś zakłamany, a udajesz dobrego, nie przejmujesz się nia tylko znowu sobą, co znowu w życiu Ci nie wyszło? To Ty masz problem ze sobą, ni eumiesz kochać i walczyć o miłość i ją straciłeś. Ale nie martw się, przespisz się z jedną, druga i zapomnisz jej imię. Zapominsz, że Cie ktoś naprawdę kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tacy jak ty
Powinni być fotografowani z facjaty :o I pokazywani jak małpy : Jak jest dobrze i masz dobry humor to cie lubię Jak jesteś smutna i zmęczona rucham inna i śpierdalam Co za tępy Ćwok :D Nikogo nie interesuje co słychać u byłego jeśli cie zranil Zdychaj w bólu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem dziewczyna zachowała klasę, zadała neutralne pytanie. Nie wyobrażam sobie abym mogła odpowiadać na egzystencjalne pytania w stylu " czy jestem szczęśliwa" "czy jestem w związku" pakując zakupy do samochodu albo robiąc zakupy w sklepie czy coś w tym stylu. To jest niegrzeczne i niewłaściwe. Rozumiem spotkać się , pogadać bez żalu przy kawie to co innego. Pytanie , które jej zadałeś było niewłaściwe - była dla Ciebie ważna i chcesz aby była szczęśliwa ale to już nie jest twoja sprawa czy ma kogoś. Pewnie zwyczajnie Cię zbyła i zadała neutralne pytanie o rodzinę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×