Panowie, czy pasowałoby wam to jakby kobieta pierwsza przejęła inicjatywę ??

halo ? :P

Zdarzyło mi się kilka razy, ze dziewczyna do mnie zagadywała. Jeżeli oboje się sobie spodobaliśmy, ciągnęliśmy znajomość dalej, jeśli nie, to na jednym spotkaniu się kończyło. Oczywiste jest, że nie spotkam się z dziewczyną, która mi się nie podoba (nie tylko fizycznie), tylko po to, żeby nie było jej przykro.

Jeśli jest nieśmiały to może się wystraszyć tą propozycją . Być zdziwiowny że ktoś go podrywa , a co za tym idzie odmówić .

ok dzięki :) Trzymaj się ! :)

fffff33 rozumiem...ale mozna to rozegrać w delikatny sposob...np dac czas do namyślenie sie i powiedzieć ,że nie musi odpowiadać teraz czy coś w tym rodzaju :)

fffff33 jestes facetem czy kobietą ?

No ja niemiałbym nic przeciw żeby kobieta mnie podrywała czy uwodziła. W końcu to kobiecie musi facet się podobać by dała się poderwać czy zaprosić na kawę. Moim zdaniem kobieta powinna decydować czy ma ochotę na sex czy nie.

dfhdvfsbnadlf Nie napisałaś, skąd znasz tego faceta.

z pracy się znamy.

a to jest taki rodzaj roboty ze nie mamy za duzo czasu na gadu gadu na papierosie :/

W takim razie, może nie wyskakuj od razu z propozycją spotkania, tylko powoli go do siebie przyzwyczajaj :P

Hmmm napisałeś to teraz tak jakby propozycja spotkania przez kobiete jednak faktycznie była niewskazana ... Kolo ogólnie często jeździ i czasami nawet miesiąc nie ma go w firmie bo jest jej reprezentantem. Wolałabym nie tracić czasu. No ale dzięki za rady..jakoś to rozegram ...:) trzym sie :)

Powodzenia :)

Słowo "pierwsza" jest zbedne w tytule. Naucz się poprawnej polszczyzny i dopiero później myśl o facetach. Mężczyźni to łowcy, zdobywcy, oni lubią się starać, facet lubi niedostepną, tajemnicza kobietę. Aż tak jesteś zdesperowana.

zdesperowana? dlaczego ? łowca? zdobywca? najczęściej to jest tak, że facetowi wydaje się tylko, że jest łowcą i zdobywcą a tak naprawde jest poprostu manipulowany :)

Czemu zdesperowana ? Podoba mi sie po prostu facet i to po raz pierwszy w życiu ,że tak na jakiegoś zwróciłam uwagę . Nigdy sama nie narzekałam na powodzenie. Chyba lepiej zdobyć faceta , ktory mi sie podoba niż być z takim , który mnie zdobywa a wcale mnie nie kręci...

pierdolenie o szopenie część 2 Aż taka jesteś pewna psychiki mężczyzn ? Tylko nie pisz ,żeś chłop bo widac ,że piszesz jak baba :)

facet mi sie naprawde podoba i wkurza mnie to ,że muszę sobie odposcic szanse na szczęście z kims kto mnie pociąga bo mi nie wypada...:/ choć nie wiem..moze to racja ,że jak podam mu sie na tacy to odrazu dla mężczyzny zniknie jakiś urok w kobiecie :( ehh

Jak ja byłam niedostępna to faceta nie miałam żadnego i to całe 22-lata nie miałam nikogo. Za to jak zagadałam do faceta i powiedziałam wprost, że mi się podoba go chcę to do dzisiaj mam chłopaka. Zgodził się spotykać i potem zostaliśmy parą. Dlatego uważam, że moja niedostępność nie była żadnym wabikiem. Każdy zaraz rezygnował. Prędzej bym w zakonie skończyła niż tak przyciągnęła jakiegoś faceta. Dobrze, że w końcu wyszłam z odwagą.

Łooo :) poprawiłaś mi humor :)

Ze swojego doświadczenia wiem, że mężczyzna prędzej poszuka innej niż będzie walczył i zabiegał jak widzi, że dziewczynie się nie podoba i ta go nie chce. Żaden z moich adoratorów nie zabiegał długo. Od razu się zniechęcali, ale to dobrze, bo mi się akurat tamci nie podobali. Jednak niedostępność to nie był aż taki wabik żeby dłużej starali się mnie do siebie przekonywać. Taka prawda.

podoba mi sie jakis facet to podbijam pierwsza,jeszcze nie spotkalam sie z jakims wyrazem niesmaku z ich strony ze to ja przejelam inicjatywe chodz bywa tak ze trochce sa zdziwieni.ale ja juz taka jestem lubie zdobywac,jak to mi powiedzial ostatni poderwany facet MUSISZ MIEC TO CO CHCESZ :):)no pewnie ze tak.

A czemu miałby to wywoływać niesmak, każdemu miło, bez względu na płeć i orientację seksualną, że jego uroda komuś się podoba. W dobie walki o równouprawnienie tym bardziej to nie powinno nikogo dziwić. Natomiast nie pasuje mi to zupełnie z innych względów. Nie mam w planach związku. Więc inicjatywami nie jestem zainteresowany.

nie chodzi o urodę bo piękny to on nie jest ale ma coś w sobie :) ale dzięki za ten komentarz !

ty nie jesteś, ale może ktoś inny jest a autorka powinna to po prostu sprawdzić :)

i dokładnie o to właśnie chodzi jeśli ktoś nas pociąga to trzeba spróbować i już, żadne dywagacje czy wypada czy nie wypada nie mają sensu. Nikt nie siedzi w cudzej głowie, a gdyby okazało się, że on jest bardzo zainteresowany ale z powodów różnych powiedzmy uważa, że nie ma szans? piękna miłość może przejść im koło nosa :)

nie mozesz liczyc na gest z jego strony to naprawde nie masz nic do stracenia przejmujac inicjatywe. Musialby byc strasznym burakiem aby chamsko cie wysmiac dajac kosza w takiej sytuacji i jeszcze np rozpowiedziec znajomym albo pozniej czynic ci aluzje do tego incydentu. Normalni ludzie (zarowno k jak i m) puszczaja w niepamiec niezreczne zdarzenia tego typu a przynajmniej staraja sie zachowywac jak gdyby nigdy nic. Paradoksalnie, rowniez w przypadku niepowodzenia proby umowienia sie poczujesz rodzaj ulgi wlasciwy czlowiekowi ktory sie staral, probowal szanse wykorzycstac i dzieki temu wie ze nie oddal jej walkowerem. Wiele dziewczyn mysli ze umra gdy dostana kosza, ja kiedys tez tak myslalam, ale bynajmniej nie jest to takie straszne w praktyce, to ryzyko ktore warto podjac wobec ewentualnej "nagrody"

dfhdvfsbnadlf firma w zjednoczonym królestwie ? czy ty juz nie zakładałaś podobnego wątku ?

Nie rozumiem co moje miejsce pracy ma do tematu ? Nie po raz pierwszy nad tym sie zastanawiam. Miło wiedzieć ,że nie tylko ja sie waham.

po co się wachasz? szkoda życia - najwięcej płacimy nie za to co zrobiliśmy ale zato czego nie zrobiliśmy :) przecież nie rzucisz mu się na się na szyje od razu :)