Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jakotakommmm

typowe matki polki

Polecane posty

Gość jakotakommmm

od kiedy jestem mamą i mimowolnie zaczęłam obracać się w kręgu przede wszystkim mam- czy to koleżanek z dziećmi, czy to pań spotkanym na placu zabaw dostrzegłam różne niekoniecznie fajne rzeczy. przede wszystkim wzajemne prześciganie się- co robi/robilo jej dziecko w danym m-cu, roku życia. koszmar po prostu- czy tak trudno zrozumieć, że każde dziecko rozwija sie we własnym indywidualnym tempie???????? druga sprawa- która ma lepszy wózek/ lepsze zabawki ( najlepiej fisher price- żadna inna) ktore dziecko ma lepsze ciuszki z sieciówek a najgorsze jest to, że prawie kazda matka mając takie wychuchane dziecko sama wygląda okropnie! Matki dlaczego zbieracie kazdy grosz by kupić maluchowi nastepny gniot fisher price na który ledwie rzuci okiem i zapomni a same nie macie kasy na fryzjera??????????????????????????????????????????? koszmar po prostu. mówienie tylko i wyłącznie o dziecku, o kupach, chorobach, skoksach rozwojowych, o zupkach, srupkach, czasem mam ochote na placu zabaw wrzasnąć i zatkac sobie uszy! No tak, każd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he hmm aha
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość he hmm aha
Chyba coś urwało :) Mój ma 2 zabawki z FB a w zasadzie jedną, ale w 2 egzemplarzach - ślimaka z klockami, ma w domu i u dziadkdów, bo swego czasu bardzo go lubił ;) CO do ubrań- tak sobie, jak i jemu kupuję . . . w ciucholandach, czasami coś w wyprzedaży w lepsiajszych sklepach ;) Co do fryzjera - mam za darmo - moja mam jest fryzjerką pasjonatką, pół rodziny u nas fryzuje :p A co do porównywania - to normalne, zwłaszcza jak to czyjeś pierwsze dziecko i nie ma się o co rzucać. A jeśli idzie o gadanie o kupkach - to nigdy mi się nie zdarzyło z nikim poruszyć tego zacnego tematu. Raz byłam blisko, bo spytałam koleżankę, co podawała dziecku na biegunkę przy ząbkach, ale samej struktury i częstotliwości wydalania nie omawiałyśmy :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spokojnie;-)myślę, że tak było i będzie zawsze. Ja już przestałam się przejmować. Mam dwie córeczki, młodsza jest wcześniakiem więc wiadomo że rozwija się inaczej. Na placu zabaw głównie rozmawiam z moją 3latką, chyba że któraś mama mnie zapyta o coś, bo mnie też nie bawią rozmowy o kaszkach i innych dziecięcych rzeczach. Szkoda że mamy zapominają o sobie. u nas bardzo mało czasu dla siebie, ale staram się go znaleźć, bo wtedy kobieta lepiej się czuje, pozdrawiam serdecznie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego ja na placach zabaw nie gadam z innymi matkami, no chyba ze koleżankę spotkam. Ale na szczęscie moje dzieci już troche podrośnięte, najmłodsze ma 3 lata... Ja nigdy nie lubiłam tego gadania o zupkach, kupkach, lubie spotykac sie ze swoimi niedzieciatymi kumpelami, rozmawiamy o wszystkim, mamy swoje zainteresowania, a kolezanek z malutkimi dziecmi na dluzszą mete unikam, własnie z powodu tych klapek na oczach (u kolezanek oczywiscie :-P ) A co do fryzjera - nie chodzę, wole sie sama uczesac, ostatnio tak mnie "zrobiła", ze byłam bardzo niezadowolona :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aska8000as
to sie nazywa zapalenie pieluchowe mozgu!!!!!!!!!!!!! sraja sie z tym jak by bachor to 7 cud swiata byl!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo to sa pewnie mamy
okazjonalne w większość albo niedorozwinięte umysłowo. Żadna normalna matka, która siedzi ze swoim dzieckiem non stop, jak już wyjdzie do ludzi i się z kimś spotka, choćby z drugą mamą, nie ma ochoty rozmawiać o tych sprawach o których autorka pisze. Tak samo każda normalna matka wie ile kosztują jakie rzeczy dla dziecka i że nie zawsze wysoka cena oznacza dobra jakość. Tylko mamuśki, które są ze swoim dzieckiem chwilę przez dzień, bo przez resztę czasu "realizują siebie" w pracy i potem uważają, że jak kupią to co najdroższe, to są super i rekompensują takiemu maluszkowi wszystko. Są oczywiście wyjątkowe pustoty, dla których tego typu rozmowy i rywalizacja, to sens życia, no ale cóż, już dawno udowodniono, że pierwotniaki są w każdym gatunku istot żyjących na ziemi :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×