Podróż dookoła świata z atrakcyjnym facetem.

zgżyt zęmbów - świetne, świetne

Bon Wojasz>>> ale o co chodzi?

To przecież proste: wybieram się w ośmiomiesięczną podróż dookoła świata i poszukuję atrakcyjnych towarzyszek podróży. Nic ponadto. :-)

to w końcu towarzyszki czy towarzyszek?

W ostateczności może być i towarzyszki na ten raz, gdyby się większa ilość nie znalazła.

Ale wygląda, że to będzie podróż ogromnie samotna...

Taka podróż w głąb siebie;)

Nie powiem, taka podroz jest moim najwiekszym marzeniem. Ale po pierwsze czasowo bym jej nie sprostala-trzeba pracowac nikt bezplatnego urlopu nie da i nie bedzie trzymac dla mnie miejsca. A po drugie finasowo. Przeciez to wszytko kosztuje a najwiecej przeloty. Mam wiec pytanie ile kasy na to przeznaczasz pieniezy tak plus minus?

To będzie podróż za jeden uśmiech. A kto wie, co to oznacza, to dobrze, a kto nie wie, jego strata. :-)

Podróż w głąb siebie nie wymaga żadnego towarzystwa, a już zapewne towarzystwo większej ilości atrakcyjnych kobiet takiej podróży wcale nie służy.

Nie ja pytam sie powaznie. Nie zdecydowalabym sie na jakikolwiek sponsoring nawet jakbym nie byla mezatka a jestem. Tak dla swojej wiadomosci chialabym wiedziec jaka kwota trzeba dysponowac. Wiec Obierzyswiat odezwij sie jesli jestes jeszcze.

Skoro jesteś mężatką, to z góry odpadasz, choćbyś nie wiem jak była atrakcyjna. A co do ilości potrzebnych pieniędzy, można ich wydać każdą ilość, ot, choćby po drodzy kupując jakąś atrakcyjną wysepkę na Antylach. czy też przez krótką chwilę popasając w Las Vegas.

tu popuścił wodze fantazji, siedząc za biurkiem małej podwarszawskiej firemki :D

Toż mówię, samotna więc w głąb siebie. Chociaż wiele zależy od tego gdzie kto ma głąb;)

"Sama w głąb siebie" - zabrzmiało dwuznacznie. Powstrzymam się więc od komentarza...

Tymczasem zmykam. Zainteresowane kandydatki niech zostawiają tutaj swoje aplikacje. Rozpatrzone zostaną tylko te całkowicie poważne.

Pusto cóś. Dziwne. Atrakcyjna propozycja spędzenia czasu w fascynującym towarzystwie a tu nic. A podobno kobiety są takie głodne poznawania świata i przeżywania ekscytujących wrażeń.

wiidocznie się nie nadajesz ;) :P

I co myślisz ze do 5 lipca uda ci sie pozałatwiać wszystkie potrzebne wizy do krajów przez ktore jedziesz dla ciebie i wybranki którą ze sobą wezmiesz ? buahahaa

Mój gieszeft, jak ja to zrobię. Istotniejsze na tę chwilę jest, czy będzie komu te wszystkie wizje załatwiać.

sie nie kumplujemy ;)

Dziwne, nad wyraz dziwne. Tyle wokół pieprzenia o różnych farmazonach a moja propozycja - najpoważniejsza na świecie, nie wzbudza żadnego zainteresowania.

Kolejny dzień i dalej nic. Powoli wypada przyzwyczajać się do myśli, że wyprawa nie dojdzie do skutku, albo odbędzie się w pojedynkę. :-) To nawet jest pomysł. Podróżowanie w samotności ma swój urok. Nikt nie marudzi, nikt nie zrzędzi, nikt nie popędza. Jest czas na chwilę głębokiej zadumy i ciekawej refleksji, poukładania w głowie i sercu tego, co się widzi i doświadcza. Kiedy się przyjrzeć historii podróżowania okaże się, że wszyscy wielcy odkrywcy i podróżnicy byli tak naprawdę samotnikami. Tak więc, zgłoszą się na wyprawę intrygujące współpodróźniczki czy nie zgłoszą - i tak fascynująca podróż dookoła świata się odbędzie.

A dzisiaj jest już 23. czerwca. Pakować się, panny. Najwyższa pora.

w twoim przedziale wiekowym, a nie tu szukasz glupiej co rozlozy nogi staruchowi za glupia podroz wloczykija niewiadomo gdzie

Co do ostatniej tezy, zupełnie się nie zgadzam. Dokładnie wiadomo, dokąd. :-)

a odwiedzisz Mordor? jesli tak to sie pisze.

Morodor? Bezwzględnie odwiedzę!

bo i oferta kiepska;/ cos w tym ekscytujacego kupic sobie bilet RTW (round the world) z dowolna liczba przystankow (plus oczywiscie w tzw. miedzyczasie - jezdzic, chodzic, biegac i plywac miedzy punktami wycieczki) - tzn. to jest ekscytujace ale chyba tylko za pierwszym razem;-) a takie podrozowanie dla podrozowania tez sie nudzi - ja lubie ronowage chyba;-))) ale jak ma sie 18 lat to bradzo polecam z plecakiem przez swiat wyrszyc;-))

mowisz serio? :P