Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

Gość vivaPUDELEK
ja to ja a kto pisze "zgadzam sie" nie wnikam w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, delikatnie proponuję olać posty osoby, która nawet nie wysili się żeby zajrzeć do słownika ortograficznego gdy chce kogoś obrazić. Zajmijmy się czymś przyjemnym:). Życzę wszystkim miłego weekendu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziecko nie zniżę się do twojego poziomu, więcej odpisywać ci już nie będę, powodzenia w życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivaPUDELEK
i napisałam normalnie więc sie nie czepiaj. a to jest FORUM PUBLICZNE i liczcie sie z tym że jeszcze nie raz ktoś skomentuje to co piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny a jak wasz weekend?? jak samopoczucie? u mnie pogoda kiepska ciemno nic tylko spac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vivaPUDELEK
patrząc na twój nick to dziecko to ty jesteś 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgadzam sie z pudelkiem
Ajka dziecko, pewnie dlatego że masz tak mało latek jesteś jeszcze strasznie głupiutka. szkoda mi tylko twojego dzieciaka, którego matka w życiu nic nie nauczy oprócz tego że nie pije się w ciąży wody smakowej bo można umrzeć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No patrząc na mój nick to dopiero dzieciątko jestem ;) hehe.. Zawsze się ludzie tak zabawiają na forach, jest w tym nawet jakaś odmiana- do pośmiania się.. Ale tak sobie myślę jak to cholernie trzeba się nudzić, żeby w tych setkach tematów na kafeterii wygrzebać sobie jakiś, zupełnie niedotyczący swoich spraw, namieszać i jeszcze śledzić odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszę się pochwalić :) Moje szczęście ma ok 6 cm. Wszystko jest w porządku i na swoim miejscu. Łożysko tym razem ułożone prawidłowo. Maluszek tak bardzo był ruchliwy że nie dało się zobaczyć co ma pomiędzy nóżkami. Nawet babka miała trudności z mierzeniem. I usłyszałam że to wina mamy bo zjadła śniadanie. Gdy usłyszałam serduszko popłakałam się. Normalnie zakochałam się w tym bąbelku :) Nie dostałam żadnego zdjęcia ani filmiku :( Ale idę niedługo do lekarza prywatnego więc wkleję jak mi da. Pozdrawiam Cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babka78
Hej dziewczyny. jestem kwietniówką 2012 - dziewczyny nie zwracajcie uwagi na złośliwe komentarze pomarańczówek, zawsze znajdzie się jakaś wsza która lubi złośliwie was skomentować. a takie osoby potrafią rozwalić forum lub popsuć atmosferę I moja propozycja jest tak że załóżcie sobie prywatną pocztę i tam wysyłajcie swoje zdjęcia a później zdjęcia dzieci , po co maja obce osoby oglądać wasze zdjęcia . pozdrowienia i miłego dnia przyszłe mamuśki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula trzymam za ciebie kciuki a szczególnie za dzieciątko, wierze że wszystko sie wchłonie i dzidzia urodzi sie zdrowiutka, a ty sie nie stresuj tym na pewno jej pomożesz :) Ja dziś tak jak i wczoraj w nie najlepszym samopoczuciu , wczoraj sie nie wyspałam bo od rana załatwialiśmy sprawy urzędowe m.in ślub, termin mamy na 13 października na 14 20 :D A dziś zwróciło mi sie po rosołku ktory jadłam na śniadanie, i tak już cały dzień sie czuje nie bardzo po tym. Wieczorem też idziemy do mojego dziadków na imieniny i nie chce mi sie szykować itd, najchętniej bym leniuchowała :P Wczoraj też naciągnełam sobie pachwine albo jajnik albo cos w tych rejonach bo mnie boli, za szybko chciałam wstać i mnie teraz boli, we wt do lekarza to jak zrobi usg moze bedzie widac czy nic tam nie naderwałam , chyba nie. A tak to cały czas bym leniuchowała, spała, najlepsze zajęcie dla mnie :) Brzuszek rośnie i schować sie nie da. Jutro kończe 13 tydzień i zaczynam 14, jupiii :)) A i dziewczyny strasznie dużo piszecie, mam teraz niewiele czasu i pobieżnie was prześledziłam, ale jutro za to dzień mam wolny to spokojnie sobie wszystko przeczytam, miłego wypoczywania dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula trzymam za ciebie kciuki a szczególnie za dzieciątko, wierze że wszystko sie wchłonie i dzidzia urodzi sie zdrowiutka, a ty sie nie stresuj tym na pewno jej pomożesz :) Ja dziś tak jak i wczoraj w nie najlepszym samopoczuciu , wczoraj sie nie wyspałam bo od rana załatwialiśmy sprawy urzędowe m.in ślub, termin mamy na 13 października na 14 20 :D A dziś zwróciło mi sie po rosołku ktory jadłam na śniadanie, i tak już cały dzień sie czuje nie bardzo po tym. Wieczorem też idziemy do mojego dziadków na imieniny i nie chce mi sie szykować itd, najchętniej bym leniuchowała :P Wczoraj też naciągnełam sobie pachwine albo jajnik albo cos w tych rejonach bo mnie boli, za szybko chciałam wstać i mnie teraz boli, we wt do lekarza to jak zrobi usg moze bedzie widac czy nic tam nie naderwałam , chyba nie. A tak to cały czas bym leniuchowała, spała, najlepsze zajęcie dla mnie :) Brzuszek rośnie i schować sie nie da. Jutro kończe 13 tydzień i zaczynam 14, jupiii :)) A i dziewczyny strasznie dużo piszecie, mam teraz niewiele czasu i pobieżnie was prześledziłam, ale jutro za to dzień mam wolny to spokojnie sobie wszystko przeczytam, miłego wypoczywania dziewczyny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u chorobka, co tu tak cicho, raz ciężko nadrobić a raz nie ma co w ogóle nadrabiać :P U mnie dziś pogoda ładna, mój pojechał z wujkiem na grzyby a potem do rodzinki a ja sie będę obijała cały dzień i bardzo sie z tego ciesze :)) Jutro mam wizyte u gina, mam nadzieje ze bedzie wszystko oki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oli pewnie umarła
bo wypiła wode smakową:D co za debilka!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma co sie nabijać z kogoś , choć fakt faktem, dlatego że wypiła w ciąży wode smakową która ma aspartam i coś tam nie znaczy że coś sie stanie dziecku, totalna paranoja. I Olinek trzeba przyznać że powinnaś troche wyluzować, zakładam sie że stres gorzej wpływa na twoje dziecko niż troche chemii która teraz jest we wszystkim nawet w 'zdrowych' warzywach i owocach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co....komiczne to wszystko. ja w ogóle nie spanikowałam...tak napisałam, że wypiłam słodzikowaną wodę i że głupia jestem, że nie czytam eykiet przed wypiciem i tyle w tym temacie. O temacie zapomniałam zaraz po napisaniu posta i oczywiście nic nie mogłoby się stać mojemu dziecku od tego........moje maleństwo jest zdrowe i rozwija się pięknie. Nie rozumiem niektórych komentarzy, naprawdę. Miło mi się tu pisało, ale jak dziś weszłam i to wszystko przeczytałam, to oczy szeroko otworzyłam. I nie umarałam, hahaha (dobre...). Miałam gości 2 dni na weekend i dopiero wyjechali. No cóż. Kejtii...uwierz mi nie przesadzam. To, że napisałam, że napiłam się czegoś, czego nie powinno sie pić w ciąży nie oznacza, że panikuję. Bez przesady. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olinek napisałaś że sie teraz zamartwiasz( Po wypiciu 1,5 l) więc ciężko dojść jednak do wniosku że po napisaniu posta zapomniałaś w ogóle o tym, no ale okej. I sie tak nie denerwuj po prostu no przecież sama jestem w ciaży ale staram sie jakoś trzymać granice paranoi i rozsądku na właściwym poziomie inaczej można zwariować. Cieżko znaleźć coś w tych czasach bez chemii i nabijanie sobie głowy tym wszystkim do niczego dobrego nie prowadzi. Okej są rzeczy które faktycznie lepiej unikać w za dużych ilościach (Np. cola), ale jeśli ma sie umiar to nic sie nie stanie. A ludzie reagują na to jak reagują bo sie można naczytać wszędzie co niektóre kobiety wypisują aż włos sie na głowie jeży takie głupoty. Co do jedzenia i niejedzenia, wczoraj teściowa zachęcała mnie do zjedzenia tatara ( Którego uwielbiam) no ale wszędzie w poradnikach piszą że to niebezpieczne. NIebezpieczne również jest to i jak nie jestem w ciąży a jem. I chociaż wiem że mięso było nie z bazaru a ze sklepu i to sprawdzonego to darowałam sobie. Raz jak nie zjem to nic mi sie nie stanie a będzie człowiek mógł spać spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kejtii jedyna mądra
chyba na tym temacie.olinek już się nie wykręcaj napisałaś ze się zamartwiasz bo wypiłaś tyle wody:D jezu....tobie ciaza nie jest wskazana najwyraźniej bo tylko się nabawisz nerwicy jak bedziesz się wszystkim zamartwiac co zjesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muszynianka..
:) :) :);) a ja dzis byłam na spacerku z mężulem, a że nie daleko MCdonald to sie pokusiłam na cały zestaw:)) mmm frytek z Mc nic nie pobije no i popiłam wszytsko tą ich pepsi. na spacerku było milutko bo pogoda taka akuratnia, ani za ciepło, ani za zimno:) no ale niestety za chwile sie zbieram do pracy na nocke, a z rana jade odrazu zrobic reszte badan, bo w czwartek do lekarki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muszynianka..
aaa i takie pytanko miałyscie robione badanie na cytomegalie?? bo w tej całej mojej liscie niemam tego badania, a słyszałam że często każą je robic i sie zastanawiam własnie czy dopisać do listy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszynianka a co to ta cynomegalia czy jakoś tak? JA to w ogóle pierwsze słyszę. FAJny dziś dzień miałaś w ogóle zazdroszcze apetytu, ja to apetytu nawet na MC Nie mam, tak jakoś jem wszystko takie nijakie najlepiej wchodza mi zupy i nie smażone potrawy, nawet szynka na kanapkach mi nie podchodzi, wkurza mnie to bo chciała bym móc wszystko jeść, a tak to dziś pojechałam na mini zakupki, pomyślałam sobie ze zamiast siedziec jak kołek samemu w domu to pochodze po sklepach i kupie sobie jakiś drobiazg. No i w pewnym momencie zgłodniałam, oczywiscie fast foody ominełam szerokim łukiem bo na ich widok mnie mdli, pieczywa nie było wiec jedyne co mi podeszło to flipsy naturalne ;( na widok reszty mi niedobrze, martwi mnie to ze zamiast miec apetyt za dwoje to ja ledwo za jedna osobe jem ;P OBY sie to niedługo zmieniło.... PÓki co czekam na mojego jak wróci od wujka, totalnie nic mi sie nie chce robić, a z nim nawet nic nie robienie jest ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejoo ale sie narobiło wrzawy :D głupi temat i glupia rozmowa niepotrzebna. ja z tych co nie panikują. w ciąży unikam jedynie alkoholu, dymu papierosowego, mleka niepasteryzowanego i wyrobów z niego zrobionych i surowego mięsa. kawy również nie pijam ale pozwalam soibie na szklaneczkę coca coli :D Kejti - bardzo dobrze, że odmówiłaś tataru - surowe mięso to jedna z głównych przyczyn zakażeń toxoplazmozą, która może być dla płodu fatalna w skutkach Muszynianka - ja robiłąm badania na cytomegalie :) a my dzis cały dzien poza domem :) bylismy w miasteczku westernowym w Żorach - czaaad! dopiero wrócilismy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muszynianka..
cytomegalia to jedna z takich chorób wirusowych, coś jak toxo chyba, tylko że sie przenosi przez sline ,mocz, pot itp. niema wiekszych objawów, mozna ją miec i niewiedziec o tym tylko że może byc niebezpieczna dla dziecka póżniej. ale wyczytałam że to badanie powinno się zrobic w pierwszym trymestrze, także narazie sobie odpuszcze,bo ja juz przecież w drugim, zapytam najwyżej lekarki co i jak. a z tym moim apetytem to tez nie tak super, że mi się udało wcisnąć cały zestaw to sukces, bo smakow niemam ostatnio żadnych i mało co jem , juz nie mowiąc o piciu strasznie mi ciężko to idzie, a tu picie najważniejsze. na wadze niestety wciąż na minusie, ale brzuch rośnie ładnie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie za ciekawy ten wirus, we wtorek pójde do nowego lekarza to zobaczymy co mi zleci za badania, tak to też już w 2 trymestrze jestem i skoro w 1 sie robi to u mnie tez troche przy późno. Ale mnie buzia pali, ja marudze że smaków nie mam, oprócz oczywiscie octowych rzeczy;P WŁaśnie zjadłam 2 papryczki chilli w occtowej marynacie, usta i w buzi tak mnie szczypie ze omg, ale pyszne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula_2
ja bym miała po czymś takim zgagę jak jasny gwint! Raz zjadłam teściowej przetwory było to jak to ona określiła krokodylki czyli ogórki z chili. Jak jadłam to nie czułam, że są mocne a po chwili myślałam że ogniem zionąć bedę. Ja nie mam smaków na nic w żadnej ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki jak weekend> mój bardzo pozytywnie:) dziś nareszcie mieliśmy cały dzień dla siebie z mężem:) co do smaków, zachcianek to na razie nie mam żadnych ciekawa jestem czy już tak zostanie, mój m się śmieje że chciałby mnie zobaczyć zajadającą się śledziem zagryzając czekoladą i popijającą to maślanką ;p jutro mam badanie prenatalne..mam stres dziewczyny trzymajcie kciuki aby z dzieckiem było wszystko dobrze! dobranoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Muszynianka..
Dzieńdobry mamuski:)) ja juz powróciłam z pracy, byłam na badaniach i zajadam sniadanko:)) na badaniach szybko nawet poszło, ale 200 zł nie moje, a u lekarki w czwartek tez pewnie tyle zostawie, ehh... no jak trzeba to trzeba, poźniej będą jeszcze większe wydatki:)) u mnie pogoda z rana okropna, mgła , mgła i jeszce raz mgła, no i ogólnie szaro i buro, a na drodze juz korki sie zaczęły robic, eh nie ma to jak wakacyje, ze w 25 min objade z pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny my byliśmy na weekendzie u dziadków mojego męża i narwaliśmy pięknych malin a u teściów zrobiłam sok na zimę, oj będzie pychota. W niedziele mnie naszło na flaki :) mimo rozpoczętego 4mc to nudności nie minęły, choć się zmniejszyły. Z tymi niezdrowymi rzeczami wiadomo trzeba z głową ale nie ma co panikować, trochę nie zaszkodzi, a przecież najgorsze są używki i surowe mięcho. A i powiem Wam, że byłam w Pepco i nie umiałam się powstrzymać, upiłam bodziaki, koszulkę i spodenki, takie uniwersalne żółte i zielone. Mój to się tylko ze mnie śmieje ale sam oglądał jakie malutkie. Faktycznie ceny tam są o wiele niższe a wszystko 100% bawełna. M jak mama fajne fotki- takie małe te nasze ufoludki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny. proponuje, żeby wszystkie, które piszą się zaczerniły, a wtedy będzie wiadomo, że jak ktoś pisze na pomarańczowo, to "olewamy". Jakikolwiek komentarz podjudza takie osoby, a jak nikt nie reaguje, to taka osoboa chcąć nie chcąć musi się wycofać. Kobieta w ciąży ma prawo być przewrażliwona i mieć wątpliwości, bo nigdy nie wiadomo co się z czego bierze. I jest to jej święte prawo. Oczywiście nie ma co popadac w paranoję, ale ostrożność nie zawadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×