Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niedowartościowana

Czy ten związek ma sens?

Polecane posty

Gość Niedowartościowana
jakiś czarny mam - dramat, strasznie chamsko Ci odpowiedział. Mój kiedy go proszę o komplement mówi, że jak zacznie mi słodzić to mi się w dupie poprzewraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W takim razie przestań się narzucać , po prostu "zrzuć" Go ze schodka. Jeśli i tego nie zrozumie...wymień Mu zwoje .:)) Tacy pewni siebie goście są wielgachnym utrudnieniem , naucz Go pokory. Przecie..jesteś Kobietą ...masz sposoby na "anihilację" :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedowartościowana
Właśnie takich huśtawek chcę uniknąć. Nie chcę tkwić w takim toksycznym, nieszczęśliwym związku. Chcę czuć się kochana i doceniana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
no widzisz niedowartosciowana poprzewrcalo nam sie w doopach:O mi do tego stopnia,ze tych milych slow szukam gdzie indziej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakis czarny mam
tylko jak ich nauczyc pokory?mojego na stale bo wiem,ze umie sie starac potrafi napisac np,ze jestem wszystkim co ma,ze nie docenial tego,ze to,ze tamto ze jestem jego skarbem ale to jak odchodze:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedowartościowana
Nostra2012 - tylko, że ja nie wiem czy chcę żyć z człowiekiem, który ignoruje moje potrzeby, prośby i którego muszę czegoś uczyć. Jasno mu wyjaśniłam sprawę. Nie chcę być jego psychoterapeutą. Jakiś czarny mam - ja też coraz częściej myślę o takim rozwiązaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też przechodziłam przez to
może nie mam męza. Tylko miałam taki problem z moim byłym partnerem. Dość długo się spotykaliśmy zanim zaczęliśmy być razem. Na początku szukał bliskości np. czułymi pocałunkami. Jednak to szybko się skończyło. NIe potrafił przytulić, powiedzieć sam z siebie nic miłego. Zeby cokolwiek miłego wyszło z jego ust musiałam mu to wyraźnie dać do zrozumienia, że chciałabym usłyszeć jakiś komplement czy cokolwiek miłego. Może 2 razy przez cały związek sam mnie przytulił a raczej przyciągnął do siebie. Jeżeli mu mówiłam, żeby mnie przytulił to prawie zawsze słyszałam "niewygodnie mi, nie możesz sama tego zrobić? Masz z tym jakiś problem?"...rece same opadały. Owszem przez ponad pół roku sama się przytulałam i próbowałam mu okazać czułość, mówiłam, że go kocham. Jednak to wszystko wydawało mi się jednostronne. Brakowało mi jego inicjatywy. To, że robilam to sama nie dawało mi tego ciepła...nawet był problem żeby mi dał buziaka w policzek :) masakra. W końcu przestałam zabiegać o cokolwiek. Rozmawiałam z nim miliony razy. Mówił, że ma tego dosyć i że robie niepotrzebne problemy i sama powinnam to robić skoro on tego nie potrzebuje. Zaczęło się między nami psuć, ja się odsunęłam a on nie robił nic żeby się do mnie zbliżyć. Przepaść między nami rosła. W końcu nawet seks, który kiedyś był cudowny przestał sprawiać nam przyjemność. Teraz już nie jesteśmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niedowartościowana
Mój związek jak widać zmierza w tym samym kierunku.... :( Mój mąż kiedy proszę go żeby powiedział mi jakiś komplement odpowiada "kocham cię". Tyle, że to nie jest komplement tylko wymuszone wyznanie uczuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana 2
Wiesz co jestem w podobnej sytuacij, czuje sie niedowartosciowana przy moim facecie ,najlepsze jest to ,ze mam wiecej zainteresowania od innych facetow niz od niego,nawet czesciej slysze od nich ,ze ladnie wygladam itp.Wtedy czuje sie doceniana,wiem ze tak nie powinnam sie czuc,ale jak fracet patrzy na inne ,niz zwracac uwage na Ciebie to tak jest.Z moimi eks czylam sie dowartosciowna i dlatego nie jestem przyzwyczajona do takiej sytuacij w zwiazku .Jest mi z tym zle,i dltego zaczelam sie rozgladac za innymi facetami.Wydaje mi sie ,ze jestem atrakcyjna ,ale przy moim facecie moja samoocena spada w dol.Wiec moim zdaniem taki zwiazek nie ma sensu ,gdy nie czerpiesz z niego przyejemnosci.Sama zastanawiam sie nad zakonczeniem swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedowartosciowana 2
niedowartosciowana 2 sybilcia21@wp.pl Wiesz co jestem w podobnej sytuacij, czuje sie niedowartosciowana przy moim facecie ,najlepsze jest to ,ze mam wiecej zainteresowania od innych facetow niz od niego,nawet czesciej slysze od nich ,ze ladnie wygladam itp.Wtedy czuje sie doceniana,wiem ze tak nie powinnam sie czuc,ale jak fracet patrzy na inne ,niz zwracac uwage na Ciebie to tak jest.Z moimi eks czylam sie dowartosciowna i dlatego nie jestem przyzwyczajona do takiej sytuacij w zwiazku .Jest mi z tym zle,i dltego zaczelam sie rozgladac za innymi facetami.Wydaje mi sie ,ze jestem atrakcyjna ,ale przy moim facecie moja samoocena spada w dol.Wiec moim zdaniem taki zwiazek nie ma sensu ,gdy nie czerpiesz z niego przyejemnosci.Sama zastanawiam sie nad zakonczeniem swojego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×