RZUĆCIE OKIEM, PROSZĘ ;)

Więc sprawa ma się tak...chłopak który na maksa mi się podoba, chce mnie dzisiaj "porwać na noc", nie chodzi o seks, ale żebyśmy mogli sami pobyc, pójść nad morze itp, ponieważ z pewnych względów musimy się ukrywać. No i tu jest moje pytanie, czy jechać. Niby chcę, trochę się obawiam, co bym później nie ryczała :P i jeszcze jeden dylemat- mam okres, a jego intencji wyjazdu do końca nie znam, ha.

nie chodzi o seks, ale mam okres ;) :D:D:D:D hahahahah coś przeczysz sama sobie

hee nic nie tracisz tylko zyskasz , a nie jesteś w apart.nam morzem :) A Ty jesteś V? mam nadzieje że nie ;)

podobaci sie moze kazdy , ale coś mi tu śmierdzi z doswiadczenia wiem że kobieta musi poznać i chemicznie sie zgrać aby zadziałać

no o sam seks nie chodzi, ale kto tam wie to raz ;P nie, nie jestem V, mieszkam nad morzem ;P a stracić coś tam mogę, bo walczyłam z sobą żeby z nim już nie rozmawiać, a jak tylko jest okazja to korzystam. ;/ za słaba jestem

tak jest i nic ef- w jakim sensie zgrać i poznać? ogólnie zbieramy się już ponad rok, długa historia... głupio się wpakowałam, ale teraz chodziło mi o ten konkretny wyjazd.

ale dyrdymały

Regres- tego potrzebowałam własciwie, dzięki.

prosze:)

rzucilam okiem a teraz nie moge wyjac bo mi wylecialo za szafe.

a ja chodziłem z panienką za rączkę,żona w chacie zauważył to moj sąsiad i na mordzie stówa

Ile masz lat 10? Bo piszesz takie pierdoły,że się tego czytać nie chce...napisz do "Przyjaciółki" ;)