Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 50505505050

50 kg do zrzucenia, czy to realne ? jak wytrwać?

Polecane posty

a co tu taka cisza. Mam nadzieje ,że trwacie dalej. Dzika morelo jak Ci idą ćwiczenia? Czym zajmujesz się? Eureka 20 co u Ciebie? Nie odzywasz się od kilku dni. Ja już po drugim śniadaniu. Na obiad mam podudzia z kurczaka z piekarnika i kalafior. Niestety mam jeszcze wieczorne napady głodu. Ogólnie to apetyt mi dopisuje wprost przeciwnie do mojej córci , która jest niejadkiem. Pozdrawiam. Może się ktoś jeszcze dołączy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej :D no chwilke mnie nie bylo, zarobiona jestem, teraz tez tylko na chwilke sie melduje i spadam na zakupki. no wiec ja jakos trzymam, jogurty, serki wiejskie, zero pieczywa poki co mi sie udaje. zwiekszylam ilosc posilkow. moj grzech? dzisiaj zjadlam loda :D ale tak goraco ze sobie juz wybaczylam. najwazniejsze ze nie pije slodkich napojow i sokow i jakos to trzymam.jutro sie u znajomych grill szykuje i jestem w kropce, bo tak glupio nic nie jesc jak wszyscy beda, to moze zrobie z dwie salatki i zaniose i bede sie nimi zajadac. albo fileta z kurczaka na grilla wrzuce, sama nie wiem. Ja spadam. Trzymajcie sie dziewczyny, pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamaKamilki super wynik, u mnie tylko -0,5 ale wazne ze spada a nie rośnie ja też dzisiaj na obiadek miałam filety z udek i zjadłam je z kapusta kiszona i celbulą, na śniadanie jadłam serek wiejski, a na II śniadanie sałatke z pomidorów z 2 łyżkami jogurtu naturalnego, a na kolacje nie zjem już chyba nic zjadłam tyle kapusty ze aż się boje iść na dwór zebym nie musiała w podskokach do kiebelka wracać :) - tak właśnie mam po kapuście kiszonej.......... co do mojego planu to chyba nie zaczne go bo codziennie coś zaczynam robić, tzn......robie generalne pozadki w całym mieszkaniu i tyyyyyyyyyle czasu mi to zajmuje że szok, chyba od następnego tygodnia zaczne niektóre rzeczy robić a te co dam rade to od już a więc tak : - sporządze sobie tabele w której wpisze : data, waga, woda (ilość wypitej), ćwiczenia, masaż, kalorie(zjedzone) - jeśli chodzi o wode to co najmniej 2 litry dzinnie - masaże : masaż z kawy, masaż bańkami , masaż masażerem / na zmiane masaż z kawy : wsypujemy do kubka 3 duże łyżki kawy sypanej zalewamy niewilką ilością wrzątku tak żeby zrobiła się gęsta papka i robimy sobie masaż w tych miejscach które chcemy , ja robie całe nogi bez stóp, brzuch , piersi, górna część rąk i delikatnie broda, daje gwarancje ze będziecie bardzo zadowolone z takiego masażu bo skóra jest gładka jak jedwab po nim..............acha masaż wykonujemy oczywiście w wannie :) masaż bańkami potrzebne są bańki bezogniowe, ciało smarujemy sobie oliwką i naciągamy bańkę lub nawet 2 naraz na 2 ręce i masujemy , bolesne........ ale efekty super , roibłam tak jak odchudzałam sie ze 2 lata temu , naprawde polecam, robiłam sobie na górną część nóg, brzuch i górną część rąk masaż masażerem elektryczny - kalorie 1000 kcal dziennie lub nawet mniej w zależności odczucia głodu - Cwiczenia na zmiane brzuszki steper i kólko skakanie na skakance Plan jest super tylko gorzej z realizacją bo po prostu nie mam czasu :( , ale postaram się jak tylko mi się uda stosować, a moze wy też z czegoś skorzystacie eureka120 z tymi sałatkami super pomysł możesz też wziąść cukinie jest mało kaloryczna a nadaje się na grila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie że napisałaś. No niezły masz ten plan. A smarujesz się czymś. Bo ja w sumie to zużywam już trzecie opakowanie balsamu wyszczuplającego firmy Eveline. Co do masażu to ja na razie robie peeling ( gotowy) i wtedy masuję się ale zwykła gąbką.Spróbuję też masażu kawą bo baniek nie mam. A to jest to samo co banki chińskie czy takie zwykłe jak się kładzie przy przeziębieniach? Wczoraj jakoś nie znalazłam czasu na ćwiczenia ale dietowo dobrze, bez grzeszków. Jak na razie dzisiaj też dobrze. W niedzielę idę na imieniny do bratowej męża i to będzie wyzwanie , bo ona pysznie piecze. Mam nadzieję , że sie oprę pokusom. Dzisiaj na obiad łosoś z kalafiorem , bo ostanio mam fazę na to warzywo, a na deser kilka śliwek węgierek. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka piszę aby topik nie upadł. Wczoraj trochę nagrzeszyłam otóż zjadłam zapiekankę ale ja tak uwielbiam zapiekaneczki wiem coś 800 kal miała. Ale nie mogłam się oprzeć. dziś późno wstałam bo oglądałam otwarcie olimpiady. Jak zwykle na śniadanie ( w porze drugiego śniadania) zjadłam serek wiejski z dwoma kromkami chlebka. A jak Ci idzie pięćdziesiąteczko przestrzeganie planu? A inne dziewczyny , odezwijcie się , bo topik zamiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka jA ylko na chwilke bo u mnie imprezowo dzis i jutro ja tak strasznie to moze nie nagrzeszylam ale .... jednak strasznie bo zjadlam dzis rano loda a na imprezce jadlsm slatke z makaronem jutro tez mamy gosci nie wiem czy sie odezwe ale od poniedziAlku bede miAla wiecej luzu pozdraeiam Cie mamaKamilki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
melduje się jako pierwsza. Niestety poległam wczoraj na całej linii. Były i lody i ciastko i winko. Z tego wszystkiego boję się stawać na wadze. Ale od dziś znowu dieta. Na śniadanie dwie kromki chlebka z polędwicą i rzodkiewką. Mam ten problem od dawna . Co schudnę w tygodniu , trzymając się diety to w weekend porażka. A Wy jak po weekendzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qasaaa
jest tu ktos na 1000 kcal albo wiecej_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qasaaa
bo chciaam zapytac czy jesz wszstko czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie jem ziemniaków , makaronu,ryżu ,białego pieczywa, zup ( bardzo rzadko np. barszcz czerwony ) . Jem owoce , dużo warzyw, jogurty naturalne, ciemne pieczywo- choć staram się jak najmniej. Pije dużo wody mineralnej , tak ok. 2,5 l no i kawę słodzę a z herbat to zieloną, czerwoną i owocowe nie słodzę . A Ty też liczysz kalorie , czy jesteś na innej diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej u mnie załamka totalna :( tak jak pisałam w weekend troche sobie pozwoliłam ale nie do przesady ...tak jak pisałam w sobote rano zjadłam włoskiego loda później zjadłam sałatke w której był makaron no i pare innych rzeczy tez jadłam ale ni aż tak kalorycznych......w niedziele z takich niedozwolonych to jadłam zapiekanke z makaronu, cukini pomidorów pieczarek i papryki no i wypiłam też troche słodkich soków tak razem ze 3 szklanki i wiecie co ...............dziś rano na wadze + 2 kg ! :( no załamka totalna ............... załamałam się i niedawno........... juz z tego żalu że to wszystko takie trudne, że tyle rzeczy się wyrzekłam , że przez te 2 dni az 2 kg przybyło ..........poległam.............nawpierdzielałam się równo......zjadłam prawie całą czekolade , 2 kromki z serem, troche tej samej zapiekanki makaronowej w sumie naraz miałam taki napad :( ..........po czym po niedługim czasie wszystko zwymiotowałam :( a teraz siedze i już sama nie wiem co ja nmam zrobic :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem kragla
jejku dziewczyno przestan sie katowac :-O pojadlas i fajnie i po co rzygasz? opanuj sie !!!!!!!!!!!! jedno co mnie dziwi ze wy te slodkie soki tak lubicie :-O ja nie lubie zadnych napojow oprocz wody..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lubie soki ale baaardzo żadko pije , właściwie też wole wode i herbate czerwoną , musze się wyzwolić z tej presji jaką sama na siebie wywarłam ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem kragla
dokladnie przestan sie katowac. mi lekarz dal dobra rade : jak waga staje i nie idzie dalej w dol to znaczy ze masz sie porzadnie najesc bo organizm potrzebuje energii na spalanie. chyba logiczne nie? wiec nie rzygaj, od czasu do czasu musisz sobie dogodzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qasaaa
Ja wlasnie od jutra chce zaczac diete ale nie wiem jaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ! Pięćdziesiąteczko! Dzisiaj nowy dzień odchudzania ! Nie rób sobie wyrzutów tylko weź się w garść i do dzieła. ; Ja jak już pisałam też miałam napad piątkowo - niedzielny . Ale nie myślę już o tym. Trzeba sobie wybaczyć i trzymać dietę dalej. Ja wczorajszy dzień poza obiadem uważam za udany. Nie waże się jeszcze żeby nie zdołować się. Poczekam do soboty. Trzymam za Ciebie kciuki i pisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem po prostu zalamana, trzymam diete, po raz pierwszy tak idealnie, prawie ze bez wybrykow i co mi z tego jak waga ani drgnie? Nie wiem juz co mam robic, no trzymaja sie mnie te kilogramy wstretne i odejsc nie chca. Nie jem chleba, zero cukru, oprocz owocow, ktorych tez nie naduzywam, zazwyczaj to jem tylko arbuza a on raczej kalorii wielu nie ma. Naprawde nie wiem juz co mam z soba zrobic. Bez sensu bylo to katowanie sie skoro po dwoch tygodniach dalej jestem w wadze wyjsciowej :/ nie zaprzestane diety, mysle o zaostrzeniu jej i zejsciu naprawde nisko z kaloriami ale boje sie efektu jojo, albo ze znowu bede sie meczyc prawie nie jedzac a nic mi nie spadnie :/ ehh musze isc spac, bo zaraz z rozpaczy i bezsilnosci pojde do lodowki. trzymajcie sie dziewczyny. bede zagladac teraz juz czesciej, bo mialam chwilowy brak dostepu do internetu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jak tam dziewczynki co słychać? Eureko nie poddawaj się na pewno , przy zachowaniu diety i ruchu waga w końcu ruszy. Może jesteś przed okresem i woda Ci się zatrzymuje. Ja na razie się nie ważę , czekam do soboty. Dzisiaj mam rocznicę ślubu i wybieramy się do restauracji , ale ja tylko zjem sałatkę z kurczaka. Wczoraj zeżarłam loda w polewie czekoladowej a tak poza tym to bez grzeszków. Pięćdzisiąteczko odezwij się ., Wiesz że w grupie raźniej się odchudza. Tylko nie myśl o poddawaniu się. chyba nie pozwolisz jedzeniu rządzić Tobą. Pozdrawiam i czekam. odezwijcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej MamaKamlki kolejny raz dzieki Twojmu wpisowi biore sie w garsc. Nie wiem sama jaka diete stosować juz w konxu.jedyne co musze nq pewno to zreygnowac z chleba i lodyczy....mam cqhwilowe problemy finansowe i ciwzko mi dopasowac menu dla.siebiei reszty rodzinki jutro sie zwaze i zobacze ile przybylo o ile nie wrocilo wszystko , ostatnie dni byly fatalne eureka trzymaj sie tez , ja sie tez poddalam bo nie bylo efektu a teraz zaluje do juterka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi miło ,że moje posty mogą Ci pomóc. Gdybym sama się do nich stosowała to byłoby dobrze, Wczoraj poległam . Dzisiaj lepiej, na szczęscie wymigałam się od pójścia do ciotki męża na imieniny bo jej nie trawię, poza tym pracuje na zmianę ranną. Jutro ważenie , aż się boję. Z ruchu oprócz długich spacerów to nic nie wyszło. Mam problemy z córką i trochę zajadam stresy związane z tym. Ale dość, jedzenie nie będzie rządzić nami. Miłego weekendu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i się zważyłam . Nie ma czym się chwalić bo tylko 300 gram mniej od wagi w stopce. Ale i tak myślałam że będzie gorzej. W sumie to ten tydzień nie był najgorszy. W weekend pracuje, nigdzie się nie wybieram to i pokus będzie mniej. A co u Was? Eureka - waga ruszyła w końcu , dzika morelko zaglądnij tu czasem i autorko wybrałaś już dietę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka :) tak jestem po pierwszym dniu sb :) w końcu się trochę podniosłam :) zważyłam się też i nie jest tak źle jak też myślałam że będzie, reasumując na minusie mam od wagi początkąwej 4,5 więc ponawiam i mam do zrzucenia jeszcze 45,5 , no cóż ..... szkoda tych ostatnich dni ale może teraz będzie lepiej mamaKamilki co prawda miałam iść dopiero jak ubędzie mi 10 kg ale........... byłam dziś nad wodą i się kąpałam , czy ty wiesz co to dla mnie znaczy :) to tak jakbym .... no nie umie tego określić przełamałam się w końcu :) teraz myślę bardziej intensywnie o chodzeniu na basen :) mamaKamilki mówiłaś że masz problem z córcią , jak moge spytać to jakiego typu ? nie denerwuj się tak bardzo :) a co do wagi to najważniejsze że nie urosła :) trzymaj się i buziaki przesyłam dla Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka no to gratulacje. Najważniejsze to się przełamać. Ja we wtorek pójdę na basen sama , to i popływam. Z córką mam ten problem , że ona boi się dzieci. Wczoraj byłam z nią na placu zabaw i unikała dzieci , gdy jakaś dziewczynka do niej zagadała to uciekła do mnie i mówi boję się. Nie wiem skąd u niej te lęki. We wrześniu idzie do przedszkola. późno zaczęła też mówić , chodzimy do logopedy i jest poprawa. Kamilką opiekuje się też babcia i też zauważyła jej dziwne zachowanie. I te ataki złości w domu. Byliśmy u psychologa z nią i ta powiedziała że to bunt dwulatka i musimy przeczekać. Do tego ma zaparcia i kupę robi jeszcze do pieluchy tylko sika do ubikacji. Pediatra przepisała jej syrop Debridat ale jej nie pomaga, czasami cztery, pięc dni nie robi kupy . Je mało warzyw a z owoców najbardziej lubi banany , które ją jeszcze bardziej zapychają. Słodyczy nie je i czasem ma takie dni , że w ogóle mało je. Wracając do diety , to super że wróciłas do SB , ja dalej liczę kalorie , tylko więcej ruchu by się prtzydało. Powodzenia i trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o32ierkloomm
jest ktos kto stosuje kopenhaska , lub dukana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny!! :D wpadlam na moment.musze poki co porzucic wszelkie diety i odchudzanie.wroce do tego za jakis rok moze :) no wiec jak juz sama przyswoilam ta informacje to z radoscia sie z wami nia dziele, tak wiec bede...mama :) jak sie okazalo,to 9 tydzien, wydawalo mi sie to nieprawdopodobne, bo sie zabezpieczamy, powiem wam ze nieplanowane ale sie ciesze i moj chlopak tez. . bede co jakis czas do was zagladac i sledzic wasze poczynania. zycze wam wszystkiego dobrego i powodzenia :D pozdrawiam mocno, buziaki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje. Bardzo się cieszę. To pewnie dlatego waga się nie ruszyła. Wspaniała wiadomość. Zaglądaj do nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku eureka wielkie gratulacje !!!! Zagladaj do nas kochana, czekamy najwczesniej za roczek :) dbaj o siebie :) dzidzius to wielkie szczescie i wiele radosci mamaKamilki nie denerwuj sie malutka moze teraz ma wlasnie taki bunt, moj synek tez mial okres na poczatku przedszkola ze bawil sie sam i nie chcial z dziecmi a pozniej mu przeszlo i mysle ze wtedy potrzebowal duzo milosci i czułości i zainteresowania z naszej strony Dzis o dietce pisse ze jest super , cwiczylam troche i jest ok Buziole dla Was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Jak Ci idzie dieta pięćdziesiąteczko? U mnie pod tym względem dobrze. Zważyłam się i jest 200 gram mniej choć jestem przed okresem. Dzis na obiad udko kurczaka i kalafior. Brakuje mi pomysłów na obiad, a Ty co jesz? Gotujesz dwa obiady? Byłam na dwugodzinnym spacerze z córcia , znowu nie chciała iść na plac zabaw aby pobawić się z dziećmi , weszła tylko do piaskownicy dosłownie na parę minut. Popołudniu mam wizytę u dentysty , aż się boję. Poza tym koniec z podjadaniem i na kolację nie jem już chleba , tylko na śniadanie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×