Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamba malinowa

Przeczytajcie-doradzcie, prosze :)

Polecane posty

Gość rozwinięta wyobraźnia u dzieci
To zarejestruj na dzieci zdrowe w PL i idź. Powiedz w czym problem, jakie masz obawy i zasięgnij porady. Z pewnością usłyszysz, że dziecko ma prawo tak mówić, ale wy dorośli powinniście mówić normalnie, bo wprowadzacie dziecko w błąd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Zasiegne porady po powrocie. moze wczesniej sprobuje, poki tu jestem, na jakims forum medycznym zapytac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwinięta wyobraźnia u dzieci
No i poza tym osobiście sądzę, żę powinniście być konsekwentni i w stosunku do córki nazywać twoich rodziców babcią i dziadkiem, ale dodając ich imię, żeby wiedziała o kogo chodzi. I najzwyczajniej nie zważać na jej protesty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Mi sie wydaje, ze mala po prostu tak ich rozgranicza-jednych dziadkow od drugich, bo sa roznymi osobami. Przeciez nazywalismy moich rodzicow babcia i dziadkiem, to do moich od samego poczatku, odkad nauczyla sie cokolwiek mowic, mowila inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko na kafe
no i co z tego, ze Twoja corka nazywa Twoich rodzicow jakimis innymi okresleniami? o ile nie sa one obrazliwe, to wszystko gra, to tylko na kafe kazdy sie przyczepia byle pierdoly i krytykuje wszystko, co nie po jego mysli (vide - klotnie kobiet karmiacych dzieci piersia z karmiacymi mlekiem modyfikowanym, spory "CC czy SN", "czy dawac danonki i kubusie, czy nie" itp.). z wyksztalcenia jestem psychologiem i nic mnie nie niepokoi, tak samo, jak w grupie, powiedzmy, rowiesniczej nadawane sa przezwiska, akceptowane i dla "przezywanego", i dla "przezywajacych", tak i w rodzinie moga byc jakies zabawne "ksywki", a ze gros dzieci nazywa dziadkow po prostu dziadkami? Powtorze: I CO Z TEGO? :) krzywda sie komus dzieje, gdy Twoja corka nazywa Twoja mame "", a nie "babcia"? Mala wie, kim dla niej i dla Ciebie jest "ta pani", wie, ze ma jednych i drugich dziadkow, wiec w czym problem? Naprawde trzeba szukac dziury w calym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwinięta wyobraźnia u dzieci
Możesz faktycznie popytać na forach medycznych, ale porada osobista jest jak najbardziej wskazana. Każde dziecko jest inne, rozwija się inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Dziekuje za rady, na pewno wprowadze je w zycie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
takie rzeczy tylko na kafe-naprawde jestes psychologiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwinięta wyobraźnia u dzieci
Droga "pani psycholog" , ksywki są normalne, o ile dziecko nie wykłóca się, że to jest xyz a nie babcia albo dziadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Ja pytam, bo w sumie nie spotkalam sie z tym, zeby dziecko inaczej dziadkow nazywalo. Tylko moja tak ma-a mam duze grono znajomych z dziecmi. Tak, moja mala wie, kim moi rodzice sa. Ze to moja mama i tata, tak samo wie, ze tesciowie sa rodzicami meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Ona to robi na zasadzie: -moi rodzice: x i y -rodzice meza: babcia i dziadek. Wie, kim sa, jak maja na imie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy yhy yhy
wie że są rodzicami, ale tylko jedni z nich są dziadkami. drudzy to ktoś tam. Spójrz na to z boku i powiedz, czy to wygląda jak normalna sytuacja? 4ro latki są już kumate. łatwo można im wszystko wytłumaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Wiec zna przynaleznosc poszczegolnych czlonkow rodziny. Nie chodzi wiec o to, ze babcia i dziadek to rodzina a moi to stwory z kosmosu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Moze wypowie sie ktos, kto byl w podobnej sytuacji. Bo tak gdybac to sobie w sumie mozemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yhy yhy yhy
zna przynależność poszczególnych członków rodziny, ale jednych nazywa inaczej niż drugich. Ja myślę, że to tylko i wyłącznie wasza wina i nie ma co po lekarzach latać. Tak jej pozwoliliście i tak teraz jest. Bo starym koniom zachciało się nazywać babcię i dziadka jakimiś zdrobnieniami dziecięcymi.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
I po co tak sie rzucasz? W sumie to tylko nazwa, wazne ze przynaleznosc do rodziny poszczegolnych czlonkow zna. nikomu krzywdy tym nie robi, nie jest to obrazliwe czy wstydliwe, z brakiem szacunku i lekcewazeniem to tez nic wspolnego nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwinięta wyobraźnia u dzieci
Ale nie rozumiesz że nie w tym rzecz? To tak jakbyście przez kilka lat na mleko mówili trawa itd itd I co z tego, że ona wie że to się pije i że od krowy jest i w ogóle, skoro dalej dla niej to trawa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko na kafe
no i juz zaczely sie kpiny-drwiny :D droga "pani wszystko a tak naprawde guzik wiedzaca", a powiedz, dlaczego az tak gryzie Cie to, ze jakies obce dziecko nazywa sobie swoich dziadkow tak, jak chce? Co w tym takiego zlego? :D Mamba - jest tak, jak napisalam w poprzednim poscie, nie musisz mi wierzyc, ja nie musze udowadniac, i gitara :) dodam tylko, ze zazwyczaj wszelakie "odmiennosci", nawet sympatyczne i zupelnie nieszkodliwe, jak nazywanie dziadkow "po swojemu", czesto budza negatywne emocje (nawet na tym topiku sie od tego roi). To smutne, ze wszystko, co inne, nieszablonowe, zindywidualizowane, etc., jest zawsze "sciagane w dol" przez szara wiekszosc :( rozumiem, gdyby corka nie darzyla sympatia jakiejs osoby (czy osob) i uzywala wulgarnych czy pejoratywnych okreslen (typu "ten glupek" czy cos), wtedy nalezaloby na nia wplynac, aby tego nie robila. Ale zeby musztrowac dziewczynke, ze "ma mowic tak i tak, BO TAK"? Skoro dziadkowie akceptuja swoje rpzezwiska, to czemu mala ma koniecznie mowic "babcia i dziadek"? Bo "wszyscy tak mowia"? :) i naprawde nie wiem, co na to moglby miec do powiedzenia pediatra, to tak, jakby go pytac, co robic, bo moja corka lubi kolor granatowy, a ja chce ja ubierac na rozowo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwinięta wyobraźnia u dzieci
Nigdzie nie napisałam, że wiem wszystko. Więc staraj się zachować trochę kultury. A po drugie, to nigdzie nie napisałam, że to jest złe i nie krytykowałam nikogo. Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko na kafe
przychodzi mi na mysl sytuacja z mojego dziecinstwa :) mam w rodzinie osobe, ktora nie lubi swojego pierwszego imienia, mimo iz posluguje sie nim w formalnych sytuacjach (nie zmieniala go urzedowo). Woli jednak, aby zamiast (przypuscmy) "Eustachy", mowic "Darek" (o zgrozo!!! Jak tak w ogole mozna!!! to NIEPRAWDZIWE imie!!!!!!!!!!!). Jako dziecko, przekrecilam kiedys to drugie imie na "Marek". Sama nawet tego dokladnie nie pamietam, ale spora czesc rodziny podchwycila tego "wujka Marka" i tak zaczeli sie zwracac do opisywanej osoby, i trwa to grubo ponad 20 lat, (ze tak polece tekstem Violetty Kubasinskiej), DACIE WIARE? To musi byc dopiero "chore" w oczach blyskajacych tu zlotymi myslami pan - nie dosc, ze koles wypiera sie swojej tozsamosci i kaze nazywac sie inaczej, niz TRZEBA, to jeszcze jakies "rozpusczone dziecko" przekreca jego niby-imie i kilkanascie osob zaczyna mowic tak samo :D skandal na miare tysiaclecia !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Takie rzeczy tylko na kafe-dziekuje za opinie. Uspokoilas mnie :) Ja wiem, ze tu niektore osoby (nie mowie, ze rozwinieta wyobraznia...) zagladaja po to, by komus dosrac i sie powyklocac i ze swoje zdanie i poglady uwazaja za najlepsze. bo trzeba mnie przeciez zjechac-ze sami podchwycilismy te nazwy i to nasza wina, stare konie wprowadzaja dziecko w blad. Szkoda, ze nikt z czarnym nickiem sie nie wypowiedzial-byc moze psycholog z wyksztalcenia-bo czarne nicki jednak pisza racjonalnie-zeby sie nie skompromitowac, skoro codziennie i w wileu tematach sie wypowiadaja :P Co do pielegniarek (rozwinieta wyobraznia, to nie bedzie przytyk do Ciebie) to moja sasiadka jest pielegniarka, niby powinna wiedziec co i jak, a ma tak spasione dziecko, ze szkoda gadac (nie chore, tylko spasione, 2 lata ma i wazy ponad 20 kg, bo daje mu wielkie ilosci slodyczy, nie pilnuje normalnych posilkow-i to pani pielegniarka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
I w sumie racja. Teraz mi sie przypomnialo. W pierwszej pracy mialam szefa-mial na imie Wlodzimierz. Ale wszyscy mowili na niego Krystian. Na poczatku o tym nie wiedzialam-bo na umowie bylo wpisane jego prawdziwe imie-wiec bylam zdziwiona, gdy przyszla jego zona i zapytala, czy Pan Krystian jest na zapleczu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko na kafe
Podpuszczasz mnie, ale nie mam skanera, zeby przepuscic przez niego moj dyplom i wyslac go Tobie, Mambo ;) a tak na powaznie - przeciez dorosli tez uzywaja zdrobnien, modyfikacji imion, przezwisk, wiec chyba nic za bardzo dziwnego nie ma w tym, ze corka stworzyla sobie jakies wlasne okreslenia na dziadkow. Sama napisalas, ze okreslenia zostaly pozytywnie odebrane przez rowiesnika corki - tak tez moze byc i w przedszkolu, dzieciakom spodobaja sie "X" i "Y", albo moze byc i tak, ze gdy corka zobaczy, ze dzieci na ogol uzywaja tylko okreslen "babcia, dziadek", sama zacznie z czasem tak mowic. A jesli nie - to tez dobrze :) skoro mala kuma relacje pomiedzy czlonkami rodziny, to mysle, ze jej protesty sa na zasadzie "wiem, ze to babcia i dziadek, ale wole mowic na nich X i Y", a nie "to nie jest moja babcia, tylko X". Czyli ja bym odpuscila, oby tylko takie "problemy" trafialy sie w zyciu ;) Dzieci wymyslaja czasem takie cuda, ze glowa mala :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
No i fakt-wyglupilabym sie u padiatry, pytajac, czy takie nazewnictwo u dziecka nie jest nienormalne :) wczesniej nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby u lekarza mowic, ze dziecko nazywa inaczej dziadkow. Nigdy nie latalam do lekarzy z byle pierdola... A jesli o pediatrze mowa, to na pewno slyszala, jak mala zwraca sie do mojej mamy-bo w tym samym czasie ja mialam wizyte u gina a mala u pediatry i poszla z nia moja mama. Mama sama powiedziala-ze mala bala sie troche i powiedziala-x przytul mnie. I jakos lekarka ani slowa nie powiedziala-a wizyta byla w maju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
Nie podpuszczam Cie-bo piszesz logicznie i w normalny sposob-nie atakujesz, nie wyzywasz, nie uwazasz sie za najmadrzejsza, a jedynie przytaczasz przyklady z zycia wziete. Kolezanka malej wie, ze moja mama, a babcia malej to X i tez sie taka nazwa posluguje, gdy razem o mojej mamie rozmawiaja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
No mala wlasnie mowi, ze moja mama nie jest babcia, ze jest X a bacia mieszka w (miejscowosc w ktorej mieszka tesciowa). Ale wie, ze babcia jest mama taty, a X jest moja mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko na kafe
no widzisz :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
no i jak kiedys kolezanka malej spytala (na poczatku) kto to jest X-to powiedzialam jej ze mala tak mowi na swoja druga babcie. No i wtedy mala sie nie burzyla na slowo-babcia-wazne, ze uzylam tez slowa X.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mamba malinowa
:) no i wszystkie watpliwosci rozwiane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie rzeczy tylko na kafe
hmm, a jesli jakas kolezanka Twojej corki mowi o swojej babci "babcia", to czy mala ja poprawia i mowi, ze "babcia mieszka "? Tzn. chodzi mi to, czy corka rozumie, ze pod slowem "babcia" kryje sie wielki zbior roznych babc roznych dzieci, czy "babcia" to tylko nazwa dla mamy Twojego meza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×