Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Że Tu jesteś

Nie ma najmniejszej szansy

Polecane posty

Gość Stęskniona K...
To oznacza, że na Ciebie leci. Nie potrzeba tutaj żadnego wyznania, jeśli chcesz dowodu, zerknij na jego spodnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Pytanie, czego Ty chcesz: konsumpcji, związku czy koleżeństwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
wstydze sie :p poza tym nosi dlugie koszule/t-shirty/swetry chyba ze na chwile podciagne i ocenie stan strzelby :p a po czym jeszcze poznac???????? tak glupio gapic sie w czyjes krocze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
odpowiem jak prawdziwa kobieta :D NIE WIEM :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
jeszcze jedno pivvvo i ide do niego :D zartuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
No to się zastanów. Bo jak przekroczycie granicę przyzwoitości, to może nie być odwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
wiem dlatego nie robie pierwsza ruchu nie potrafie go rozszyfrowac czy leci na mnie czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Ale rozmawiacie w ogóle? Sam na sam czy w większym towarzystwie? Cześto i w jakich okolicznościach się widujecie? Zdradź ile możesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
Sam na sam rzadko sluzbowo, aczkolwiek zdarzalo mu sie robic tzw. aluzje/podteksty np. ladnie wygladasz .......... nic sie nie zmienilas ......... inaczej wygladasz .......... kwitniesz........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
To, że facet zauważa takie rzeczy oznacza, że mu się podobasz. Musi Ci się często przyglądać, najpewniej, gdy tego nie widzisz. Służbowo nie może okazać, że na Ciebie leci, to chyba logiczne. Mógłby zostać oskarżony o molestowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
jesteś psychologiem, czy czytasz w myslach? bo to wlasnie tak wyglada mam podobne wnioski ale nie wiem czy sobie nie wkrecam jak wydusic z niego cos wiecej? zeby powiedzial ze na mnie leci? jak to subtelnie z niego wyciagnac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Spróbuj może podejść do niego bardzo blisko i obserwuj, jak się zachowa. Możesz go dotknąć podczas rozmowy, powiedzieć komplement, np. że ładnie pachnie. Przede wszystkim obserwuj uważnie jego reakcję. Jeśli będzie się zachowywał nieswojo, to masz pewność, że mu się bardzo podobasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
myslisz, ze facet, ktoremu sie nie podobam nie zareaguje podobnie, gdy tak sie zachowam? ze tylko ten, ktoremu sie podobam sie speszy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
W pracy nie ma szans, że Ci takie coś powie z powodu, który wyżej podałam. Musicie się umówić poza pracą, najlepiej na jakiś zakrapiany wieczór;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
A Ty się peszysz przy mężczyznach, którzy nie robią na Tobie żadnego wrażenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
o taaaak, procenty robia swoje niestety na takie spotkanie nie ma szans, tak jak pisalam, jego kobieta ani moj, nie byliby zachwyceni ;) wiec pozostaje wydusic to jakos w pracy ale zaprosilam go na kawe glupia nie patrzylam na reakcje chyba go zamurowalo bo nic nie powiedzial potem sie usmiechal gdyby mu zalezalo to by powiedzial ze przyjdzie, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
nie nie pesze, zlewam to co gadaja, nie robi to na mnie wrazenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Hehehe, czyli sie odważyłaś:) Jak to nic nie powiedział? To faktycznie trochę dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
mialam wrazenie, ze nie wie co powiedziec gdy na niego spojrzalam usmiechal sie i wygladalo jakby intensywnie myslal nad czyms z mojej strony to bylo tak luzno rzucone zdanie, jak do kolezanki, w stylu "to zapraszam cie na kawe"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Skoro nie możecie się spotkac poza pracą to może jakiś kontakt internetowy? Poczta, komunikatory, fb czy nk?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Speszył się :D :P I nie wiedział, czy żartujesz, czy mówisz poważnie. Oczywiście to tylko moje domysły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
a wiesz ze tak samo myslalam, ze go totalnie zaskoczylam, bo nigdy wczesniej nie posunelam sie tak daleko pewnie nigdy by nie pomyslal, ze takie cos padnie z moich ust o necie myslalam ma konto na nk i fb ale nie mam odwagi go zaprosic mam na nk bardzo osobiste zdjecia tylko dla rodziny i bliskich znajomych nie chce zeby myslal ze mu sie narzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Znacie się, więc zaproszenie do znajomych na fejsie jest jak najbardziej na miejscu i nie jest to żadne narzucanie się. Gdyby Cię zaprosił uznałabyś, że się narzuca? Wiesz jak to jest, traktujesz go inaczej niż innych kolegów, więc wszystko wyolbrzymiasz. Chyba nie miałabyś problemu z zaproszeniem koleżanki z pracy do znajomych, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Skąd wiem, co czujesz? Jeśli masz ochotę, to zerknij na mój temat na poprzedniej stronie z godziny 19.04. To jest dopiero infantylne, ale co tam:P, chyba jednak wolałabym, żeby tego nie przeczytał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
nie mialabym oporow zaprosic kogos kto na mnie nie dziala tak jak piszesz wszystko wyolbrzymiam nie chce byc uznana za fanatyczke ktora sika na jego widok Steskniona a Ty tez tu na kogos czekalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
Twoje slowa: "Ostatnie, czego bym chciała, to namieszać w naszych związkach. Tego się nie musisz obawiać. Po prostu mnie fascynujesz. Jako człowiek. Pewnie, że gdybyśmy na siebie tak nie działali, byłoby łatwiej. Przynajmniej ja nie traciłabym na elokwencji i poczuciu humoru, swoją drogą ciekawa jestem, za jaką idiotkę musisz mnie czasem uważać, jak się plączę w zeznaniach i gadam głupoty Ale myślę, że z czasem przyzwyczailibyśmy się do siebie i mogli poczuć swobodnie. " jakbys mi z ust wyjela :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Z ust Ci nie będę niczego wyjmować, co najwyżej piwkiem się poczęstuję ;) Pogmatwane to wszystko, nieprawdaż? Czy lepiej nie kusić losu i uciąć to w zalążku, czy dać się ponieść emocjom. Oto jest pytanie, ja nie znajduję właściwej odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Że Tu jesteś
a fuuuuuj ;) ja sie boje zaryzykowac zeby nie wyjsc na jakas zaslepiona fanke, ktora sika gdy pan tylko spojrzy a co jesli sie myle i blednie interpretuje jego zachowanie? wyjde na totalna idiotke!!! dlatego trwam w czym trwam, czyli w niczym tez sie takiego czegos boisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Na szczęście mężczyźni słabiej odczytują bardziej subtelne zachowanie kobiet, często trzeba powiedziec lub pokazać im wprost, żeby zrozumieli :) Ja się nie boję, że wyjdę na idiotkę, już wyszłam i to nie raz :P Boję się raczej samej siebie, bo raczej do kochliwych nie należę i kieruję się w życiu (uczuciowym też) zdrowym rozsądkiem, a on budzi we mnie takie emocje, których wcześniej nie znałam, więc różnie może się dziać. Lubię mieć wszystko pod kontrolą, a w jego obecności mogłabym ją stracić. Ale coś każe mi do niego lgnąć niczym ćma do światła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stęskniona K...
Sytuacja jest o tyle łatwiejsza, że kontakt mieć możemy, ale nie musimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×