Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienormalna?

mam obsesje oszczedzania pomocy!

Polecane posty

Gość nienormalna?

jak w temacie, obsesyjnie licze pieniadze, ale nie jestem skapa. Nie rozumiem tego, kupuje sobie ubrania, czasem drogie kosmetyki, jak kazdy i nie mam wtedy wyrzutow sumienia. Ale jak tylko sprawdze stan konta i widze, ze ubylo mi troche to sie zalamuje, mysle tylko o tym, kiedy dostane wyplate i bede mogla dolozyc do kupki. Obliczam non stop ile dodam do konca roku i nie potrrafie tego zatrzymac, co robic?? Nie oszczedzam na nic konkretnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snvmfsa
haha mam tak samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RalphenOC
Po prostu za mało zarabiasz, zrób tak byś miała 8000 - 10000 zł netto a wtedy nie będziesz miała takiego problemu. Chociaż z drugiej strony ja mam na koncie ok. 90 000 zł a jak mi ubędzie to i tak trochę dziwnie się czuję, więdząc, że i tak wypłata wkrótce będzie :o Coś w tym jest. P.S. Lubisz zabezpieczenia? Wszystko musisz mieć pod kontrolą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
a czy tylko liczenie pieniedzy cie uspokaja? bo mnie tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
kontroluja wszystko, obliczam, planuje nastepny dzien, nawet w myslach planuje odkurzanie, co najpierw sprzatne, co potem nie sadze zeby chodzilo o zarabianie za malo, rocznie oszczedzam ok 40k wiec obiektyenie, dla mnie, to sporo, zarabiam 8k

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elixyra
no to ja was wszystkich przebiję bo na koncie mam 200 tys a nic sobie nie kupuję , ostatnio kupiłam sobie kapcie miesiąc temu za 15 zł mam obsesję jem bardzo skromnie , bez mięsa nienawidze wydawać pieniędzy , źle sie wtedy czuję i chodze struta musi mi sie powiększać kupka na koncie i codziennie ja oglądam - w koncie internetowym (rosna mi osetki) nawet nigdzie nie wyjeżdżam na wakacje bo nie chcę wydać o drogich kosmetykach nie ma mowy no i co ? lepsza jestem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
o kurka wygralas :) ja wydaje sporo na prezenty dla bliskich i wakacje, wtedy mam ulotne wrazenie, ze wygrywam z wlasna obsesja i choroba, ale zle sie czuje gdy wychodze na drinka i wydam za duzo, bo czuje, ze zmarnowalam pieniedze. Jem skromnie, bo jestem z tych na wiecznej diecie :) przeraza mnie to, tez zagladam codziennie na konto internetowe, czasem nawet 2 razy dziennie. ciesze sie, ze nie jestem sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RalphenOC
elixyra - ja sobie zdałem sprawę z faktu, że raz się żyje! Mógłbym oszczędzać rocznie ok. 40k, ale zmieniłem proporcje i oszczędzam ok. 15k a resztę - to na cokolwiek :) Najgorsze, że ne ten rok jestem praktycznie na 0 i czekam na kolejny, żeby się zaczął, bo mam kilka pomysłów na zagospodarowanie pieniędzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snvmfsa
ja to tylko liczę dopóki nie wydam, bo uważam ze pieniądze są środkiem a nie celem samym w sobie. Co nie zmienia faktu, że mam wyrzuty sumienia jak wydaję i potem sobie ciągle obiecuję i planuję ile zaoszczędzę. Zarabiam mało więc ostatecznie tłumaczę ze nie mam z czego oszczędzać. Patrząc jednak na osoby ode mnie z pracy które nic sobie nie kupują tylko oszczędzają, zaczynam mieć te wyrzuty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elixyra
nie, byłam kiedys bardzo biedna , mieszkałam w brzydkim budynku i nawet ubikacji nie miałam , stare czasy , mialam głód itd teraz jest inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RalphenOC
elixyra - a, ucięło mi tekst -> łomatko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja o Tobie nie
ja tez oszczedzalam, dopoki nie zaczelam wydawac i nagle sie okazalo ze z kilkudziesieciu tysiecy oszczednosci zostl mi niecaly tysiac :D teraz juz znowu oszczedzam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uhiuhiuhi
taaa, zarabiasz 8 tysiecy, a podobna w polsce bieda:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
okres na studiach to byl wybor miedzy alkoholem a jedzeniem :) moja rodzina nie jest ani bogata, ani biedna, na wszystko zapracowalam sama ale na poczatku , po zmianie firmy wszystko bylo ok, mam w szafie buty, ktore kosztowaly fortune i bardzo o nie zdbalam, bylam dumna, ze mnie na nie stac. Teraz mysle tylko o tym, zeby je sprzedac a pieniadze wplacic na konto - chyba potrzebuje psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elixyra
najsmieszniejsze jest to że oprócz mojej mamy nikt nie wie że mam taką forsę i niektórzy myślą że mi ciężko :D kolega kupił sobie motor za 20 tys i chwalił się przde mną , myśli że ja takiej forsy na oczy nie widzialam :D heh , ale mam taka wewnetrzna satysfakcję jak wiem że na to i tamto stać mnie sama ta myśl jest dla mnie podniecająca ale już wydanie i kupienie tego absolutnie nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość snvmfsa
elixyra - ale co ci po tej satysfakcji? zabierzesz ja do grobu? weź sobie pomyśl, ze jak nie będziesz wydawać to oszczędzasz dla kogoś, bo do grobu kasy nie weźmiesz, ktoś z niej skorzysta po twojej smierci i ją roztwoni, bo łatwo sie wydaje kiedy się dostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
elixyra - chyba jestes w bardziej zaawansowanym stadium, ale przypuszczam, ze zmierzam w tym samym kierunku. wiecie co mnie najbardziej przeraza - posiadanie dzieci, widze je jako jeden wielki wydatek. Ralphen - wlasnie takiego balansu mi potrzeba, pieniadze to nie cel sam w sobie, jak ktos to ladnie ujal, tlumacze to sobie ale co z tego, nic nie dochodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elixyra
tzn planuje polepszyć swoje warunki mieszkaniowe :D kupię apartament tzn wydam te pieniądze za kilka miesięcy sprzedam swoje mieszkanie w bloku i połącze z ta kwotą więc to nie jest tak że jestem psychiczna :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RalphenOC
nienormalna? - to musisz myśleć długoplanowo! = jeśli będziesz oszczędzała 25 000zł przez 20 lat to będzie 500 000zł (ogromne uproszczenie). A jak będziesz oszczędzała te 40k to będzie 800 000zł (no tak w matematycznym uproszczeniu), jeden pies czy to będzie 500k, czy 800k. Ja takim sposobem doszedłem do 15k rocznie :D A pomyślcie sobie jak by to fajnie było mieć na koncie z 10 milionów złotych, eh, gracie w lotto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
eeee, to wypadasz z konkursu, jesli zbierasz na konkretny cel to rozumiem poswiecenie, nie jedlam porzadnie przez miesiace, zeby sobie kupic wypasiony tel na studiach:), ja na nic nie oszczedzam i to mnie przeraza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość elixyra
no jesli tak to wypadam z konkursu, oszczedzam na dany cel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
gram:) i martwie sie ile komu dac jakmwygram, przy kazdej potencjalnej wygranej mam to rozplanowane, ile rodzicom, ile bratu, ile siostrze, ile znajomym - ehh mam o tyle dobrze, ze pieniadze do mnie ciagna, nawet znajduje ich sporo na ulicy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
elixyra- nie mam niczego zlego na mysli, po prostu uwazam, ze mam ogromny problem natury psychicznej. Ty, z drugiej strony, jestes wytrwala, konsekwentna dziewczyna, ktora bieze to, co chce ale jest swiadoma ceny. Za taka postawe naleza sie brawa, za moja oddzial zamkniety. Ty bedziesz dumna, ze masz piekny apartament, ja nie umiem cieszyc sie zycie Nie pomagaja mi niestety tlumaczenia, ze to wszystko jedno czy 500 k czy 800k. Ja moge wszystko dzis wydac a jutro wroce do punktu zero i bede patrzec jak z 10 zl na koncie zrobi sie 1000 zl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
jezus maria - bierze nie bieze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RalphenOC
Jak wygram to oddaję max. 10%, resztę zostawiam dla siebie :D, ale co najśmieszniejsze - bardziej mnie te pieniądze ucieszą na koncie - jako zabezpieczenie - niż jako coś "do wydania" :o A może po prostu nie masz na co wydawać, w sensie, że te dobra materialne i tak Tobie nie sprawiają jakiejś wielkiej radości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
Ralphen - oddalabym troche wiecej i najbardziej cieszylyby mnie miny bliskich Widzialam ogrom biedy podczas studenckich objazdowek po azji, ale tez i radosc ludzi z tego, ze maja rodzine, ze sa zdrowi - to bylo niesamowite. lubie miec ladne ubrania, lubie dobre kosmetyki ale to nie jest moj cel w zyciu, nie sprawia mi az takiej radosci, kupienie kiecki traktuje na rowni z kupieniem chleba moze powinnam zaczac wydawac na operacje plastyczne :p zawsze przydadza sie wieksze cycki czy ladniejsze kolana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RalphenOC
A załóżym, że jutro idziesz do sklepu i wydajesz 2000zł, co czujesz? - że coś tracisz? - przecież też coś zyskujesz. Dlaczego ten ubytek finansowy by Cię tak psychicznie nękał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienormalna?
kupujac spoko, o cos nowego, po 2 dniach odkladam na polke ( tak bylo z ipadem) a potem wchodze na konto internetowe i sie stresuje, mysle tylko o dniu wyplaty zeby wyrownac brak dobrze jest to wyrzucic z siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×