Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zainteresowany pomocą

Wolontariat, pomoc w ośrodkach

Polecane posty

Gość Zainteresowany pomocą

Siema, czy ktoś z was pracował może jako wolontariusz albo w jakiś domach pomocy czy dziecka? Jak wygląda taka praca, czy potrzeba jakiegoś wykształcenia czy kursów? Chodzi o zajęcie dodatkowe, pracuje i nie jestem dyspozycyjny cały tydzień, ale moge poświecić powiedzmy po kilka godzin tygodniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak, ja pracuje nadal w świetlicy, domu samopomocy rodzinie oraz pomagam w nauce. Nie trzeba mieć jakichś specjalnych kursów ale trzeba mieć dużo czasu, cierpliwości i chęci. Wiesz gdy szłam do świetlicy pierwszy raz myślałam że będzie fajnie w końcu biedne dzieci itp a to nie jest w cale takie wesołe. Niektóre dzieci są wulgarne i niemiłe, ale mimo wszystko nie można się poddawać. Jak dobrze że masz chęci pomagać. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zainteresowany pomocą
Myśle,że są takie bo nikt im nie okazał miłości, albo po prostu za dużo złego doświadczyli. Wiem wiem może jestem zbytnim idealistą, ale cóż. A wracając do pracy to z dziećmi w jakim przedziale wiekowym pracujesz? Co należy do Twoich obowiązków? I tak jak wspomniałem wcześniej moge poświecić kilka godzin tygodniowo czy to mnie dyskwalifikuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieci raczej tak do 14 lat. Te starsze pracują już z psychologami itp. Oni nie mają ochoty gadać z wolontariuszami. Chociaż bywają wyjątki. Pomagam w lekcjach, ucze je, bawimy się, gramy w coś, rozmawiamy itp. Nie dyskwalifikuje Cie to. Tylko pamiętaj że jak już zaczniesz chodzić to musisz cały czas. Dzieci zaufają Ci dopiero po jakimś czasie. Najpierw muszą się z Tobą oswoić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NothingElseMattersssss
Kilka godzin tygodniowo w porządku nikt nie będzie wymagał na wolontariacie żebyś poświecał mase swojego czasu. Najważniejsze, żebys określił kiedy i w jakich godzinach będziesz na pewno mógł przychodzić i to realizować, mogą to być np. 3 h dziennie 2 razy w tygodniu ważne żeby było systematycznie, żeby było wiadomo, że mogą na Ciebie liczyc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zainteresowany pomocą
Wiadomo nic nie przychodzi od razu, mam tego świadomość. Sam mam obawy czy sprawdziłbym się w takiej roli. Do niedawna jeszcze bałem się dzieci, ich zachowanie, spontaniczność, otwartość mnie krępowała. Obecnie coraz mniej mam z tym problem, nie mniej doświadczenia w poniekad wychowywaniu młodych ludzi nie mam żadnego. Wiem też, że to napewno ogromna odpowiedzialność. Czy zdażyło się Tobie mocno przywiązać do podopiecznych? Jakie cechy powinna mieć osoba, która podejmuje się takiego zajęci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannamajster
dowiedz się najpierw czy kogoś takiego potrzebują... bo nawet studenci pedagogiki mają problemy z załapaniem się na bezpłatne praktyki/wolontariaty, bo chętnych jest potwornie dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×