Jak spędzacie wieczory z mężami gdy dziecko śpi?

Co robicie przeważnie? U nas różnie. Jak się da to wychodzimy gdzieś, a pociecha z opiekunką zostaje. Dziś np. pijemy piwko i oglądamy mecz wtym ja na kafe właśnie weszłam:P Zazwyczaj to coś oglądamy wspólnie, wygłupiamy się, gramy w karty:D @ razy w tygodniu gdzieś wychodzimy sami bądź spotykamy sie z kimś, my do kogoś, ktoś do nas- różnie. Ale mi zależy byście napisały co robicie same z mężami. I nie piszcie, że się bzykacie, bo to logiczne:D My też to robimy, ale może nie piszmy rzeczy oczywistych:P

aha i czy też lubicie wieczorkiem z mężem czasami wypić piwko, winko, drinka, wściekłego psa:D (mu lubimy:P) nie codziennie ale jak pisałam raz na jakiś czas.

urzekła nas twoja historia doprawdy wstrzasajace

supeer ze macie mozliwosc wychodzenia gdzies,ale srednio chce mi sie w to wierzyc my wieczorami bardzo duzo rozmawiamy,ogladamy filmy ,gram w ps3,czasem wypijemy jakies piwo,wino itp, ale generalnie najwiecej rozmawiamy bo w dzien nie zawsze jst na to czas

robimy kolejne, u nas to już piąte będzie, mam nadzieję, że nam żadne nie przerwie, bo czasami się budzą i pytają co my tak sapiemy, ponieważ śpimy w jednym pokoju, bo nie mamy więcej

my już mamy 4 latke więc jak do nas wpadają znajomi to już nie jest tak uciążliwa:D Wychodzimy, bo malutka już nie est przecież. Też dużo rozmawiamy, przeważnie to wiadomo filmy oglądamy, no, ale teraz euro więc wiadomo:D

sex

dymamy się ile wlezie i robimy kinderki

o tej godzinie wraca z pracy więc czasem na chwilkę usiądziemy i pogadamy, potem on idzie brać prysznic , wraca, ścielimy łózio i idziemy spać bo jestesmy zmęczeni - tak wygląda przeważnie dzień powszedni natomiast w weekend (u nas przypada to na środę i czwartek bo wtedy mąż ma wolne) wieczorem oglądamy jakiś film albo on siedzi na komputerze i odrabia "zaległości" ;D a ja sobie coś czytam albo też gramy w jakieś zdziecinniałe ale nasze ulubione gry (mamy tego trochę - logiczne, planszówki). Ogólnie nie jest może zbyt ciekawie wieczorami ale za dnia już owszem :). Mąż jest dziennym typem bo wieczorem chce mu się spać a ja to różnie ale przy maleńkim dziecku (12 miesięczny synek) oboje jesteśmy wieczorem zmęczeni.

a my gotujemy....a potem jemy to co ugotujemy :))) a potem gramy w rummikub albo w karty, a potem bierzey razem prysznic, albo kapiel w wannie. Chyba ze jest dobry film w tv...wtedy zmiana planow

a my idziemy spac