Brak okresu i jego objawów... Pomocy!

Hej, Jestem w 32 dniu cyklu. Zazwyczaj mój cykl trwa 28-30 dni. Teraz nie czuje żadnych objawów okresu. Jedynie delikatny ból brzucha. Kochałam się z partnerem bez zabezpieczenia, ale nie doszedł we mnie. Ostatnio miałam sporo stresów. Dodam, że wydziela mi się troche białego, serkowatego śluzu i czuję świąd w okolicach pochwy.. Pomocy...

Heh, no ale jakie POMOCY? Idziesz do ginekologa, bo możesz mieć jakieś zapalenie (grzybicę, czy coś), a jeśli podejrzewasz ciążę, to robisz test. Stres też może opóźniać termin miesiączki.

Boje się, bo nie mogę być teraz w ciąży... A jak mi wyjdzie pozytywny test, to chyba się powiesze!

Test robiłaś? Jeśli nie to zrób. Świąd i taki śluz to grzybica.

Co za boję się? Bez zabezpieczenia się nie bałaś a teraz chowasz głowę w piasek? Bądź dorosła.

Grzybica może opóźniać okres?

Grzybica okresu ci nie opóźni. Jak facet pierdoła za przeproszenie i nie wie, kiedy wyjąc "interes" to rzeczywiście możesz być w ciąży, jeśli uprawiałaś seks w dni płodne. Cykl nie musi być 100% regularny z miesiąca na miesiąc.

nie słyszałam o czyms takim, ale stres owszem może

Mój facet ma refleks i kochamy się tak od 8 miesięcy i nigdy nie było problemów. To pierwsza taka sytuacja dlatego panikuje.

test a potem wizyta u gina z tą grzybicą

Kolejna chce to usłyszeć-tak jestes w ciązy masakra jakaś

Nie, niestety nie chcę tego usłyszeć :)

Seks bez zabezpieczenia to głupota, ale przyznam się, że też to robię. Ja tak naprawdę cieszyłabym się z ciąży, ale dziwię się mojemu facetowi, bo czasem mówi, że nie chce jeszcze dzieci. Też akurat spóźnia mi się okres i to o 2 miesiące, ale nie podejrzewam ciąży. Wybieram się do ginekologa, bo obawiam się, że może to wynikać z jakiś zaburzeń i to być może wiązać się z bezpłodnością. Ciąża przeraża mnie z tego powdu, że jeśli się o niej nie wie, można wyrządzić szkodę dziecku pijąc alkohol itp.

Mój facet własnie bardzo chce i już podskakuje z radochy, ale dla mnie to by była tragedia...

A dlaczego tragedia? Pod względem finansowym czy po prostu chcesz jeszcze pożyć własnym życiem? Mój jest trochę anty, ale jestem pewna, że najpóźniej po narodzinach by mu się odmieniło i nie widziałby świata poza swoim maleństwem ;)

Może zbyt młoda nie jestem, bo mam 22 lata. Ale ciąży na mnie presja rodziców co do wykształcenia i ogólnie co do mojej osoby. Strasznie bym ich zawiodła...

Nie patrz tak na to. Moi też panicznie bali się mojej ciąży, chociaż nawet nie wiedzili czy się z kimś spotykam, a teraz (mam 25lat) gdy mój facet przygarnął kota mama powiedziała, że lepiej byśmy sobie dziecko zrobili, a nie kotami się zajmujemy - jak nie ona. Tak naprawdę 21-24 lata to najlepszy czas na pierwsze dziecko. Podsumowując, jeśli nie jesteś w ciąży to dobrze, a jak jesteś to też super ;P