urodził się synek... i czar prysł. Nasza smutna historia... przeczytajcie :(:(:(

no tak.... chodziło mi dosłownie o to, że on się oddalił i to bardzo. kochankę wykluczam w 100 procentach :) mam dostęp do jego maila, tel nigdy nie chowa, nie ma żadnych tajemnic ;) i cały czas jest w domu/ w pracy ew wychodzi z kolegami... lub wychodzimy razem

Dziwisz sie autorko, ze on sie rozesmial? Twoje zarzuty zabrzmialy infantylnie. Jak malutka dziewczynka sie zachowalas, tupiesz nozka, bo facet juz Cie na piedestal nie stawia. Mylisz milosc z zauroczeniem, a tu ewidentnie widac, ze on kocha dojrzale. co Ty myslisz, ze dorosle zycie polega na patrzeniu sobie slodko w oczy, na calonocnym seksie? Milosc-to pozadanie kochanej osoby-owszem-ale i wsparcie, szacunek, kompromisy i rozwiazywanie razem problemow. Oczywiscie, wyjazd w weekend sam na sam od czasu do czasu jest wskazany :)

Dziewczyno, ale teraz macie dziecko, zalozyliscie rodzine, mieszkacie razem-to co innego niz upojne randki.

on też mi to tak tłumaczył ale popatrz: bardzo się cieszę, że tutaj dzisiaj napisałam. To jest mój pierwszy poważny mężczyzna, pierwszy związek, jestem młoda, zostałam dopiero mamą... Zapytałam co zrobić, dostałam radę pogadaj z nim, pogadałam. i faktycznie zauważyłam tutaj to jego poświęcenie a wcześniej widziałam to, że się oddalił. Chyba jestem wyjątkiem ale wizyta na forum mi pomogła i zrozumiałam to a Ty chyba w wieku 22 lat też nie wiedziałaś wszystkiego o życiu...

sad girl mądra z ciebie dziewczyna. masz świadmość tego rześ młoda i jeszcze dużo nie wiesz, fajnie się z tobą gada. myślę, że założyxie dobrą rodzinę :)

nie wiem czemu nie zauważałam tych jego zalet aż tak bardzo... myślałam "znowu mnie nie zauważa" "nie zapytał co u mnie" "nie przytulił mnie" nie wiem czemu tak naprawdę uświadmomiliście mi to na forum :) zrobił spaghetti, mały się obudził, wzięłam go, przyszedł do nas zapytał co się stało... jeszcze wczoraj bym pomyślała "przyszedł zapytać co sie stało bo dziecko płacze a mnie nigdy nie zapyta jak jestem smutna" a dziś myślę "to naprawdę dobry facet...." i w sumie to tak tyle rzeczy robił w domu do tej pory a dopiero teraz usiadł na kompa i robi to co ma zrobić na jutro do pracy.... ale najwazniejsze, ze to zrozumiałam ;)

no widzisz :) a tak z ciekawości pokażesz nam sukienkę?? :)

to trzeba podzielić na dwie części :D taka góra tylko bardziej zabudowana (bez tego wycięcia, zakryty cały biust) http://www.bazarek.pl/produkt/74195/2554196/princess-suknia-slubna.html a taki dół http://www.google.pl/imgres?hl=pl&rlz=1C1MOWC_enPL426PL428&tbm=isch&tbnid=WcrE0Is2m96M8M:&imgrefurl=http://ogloszenia.szczecin.pl/Sprzedam_suknie_slubna___Tiulowa_Ksiznic__114475&docid=wB5h-A2NAQesbM&imgurl=http://ogloszenia.szczecin.pl/photos/114475_0.jpg&w=480&h=600&ei=tdDoT9n0MsXZsga9xaiQCw&zoom=1&iact=hc&vpx=678&vpy=257&dur=497&hovh=251&hovw=201&tx=105&ty=131&sig=112329933772528601053&page=3&tbnh=146&tbnw=108&start=57&ndsp=30&ved=1t:429,r:18,s:57,i:310&biw=1366&bih=667 no i moja suknia będzie beżowa... z wiadomych powodów:P

podoba mi się :)

oddaj mi swojego faceta a ja ci dam swojego mój codziennie wychodzi na miasto i dziecka nawet nie uśpi

autorko. faktycznie gość jakby ideał :)

mój taki nie jest :(

I tu sie pomylisz, bylam niewiele starsz, gdy zostalam mama :) Z obecnym mezem zamieszkalam majac 21 lat, rok pozniej wzielismy slub a w wieku 24 lat urodzilam dziecko :) Ciesze sie, ze rady Ci pomogly :) Naprawde faceta masz super i tylko sie ciesz-nie tylko przytulaniem okazuje sie milosc-milosc to tez te rozne gesty, pomoc, troska :)

dobrze, zapamiętam to :)