Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Purpurowy kwiatek

tak wiem ze to nie ten dział ale moze tu z kimś porozmawiam proszę

Polecane posty

Nienawidzę swojego męża ;( gdybym wiedziała ze tak to wszystko bedzie wyglądało nie zdecydowałabym się na założenie rodziny, nie poślubiłabym go,nie urodziłabym dzieci po 7 latach związku mam coraz częściej myśli samobójcze, potrzebuje chyba lekarza leków nie wytrzymuje a co jest najgorsze nie moge od niego odejsć bo nie mam dokąd to jest straszne jestem na siebie zła że takie życie zgotowałam sobie i dzieciom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej, bardzo chcilabym ci pomoc
musisz być silna dla dzieci. Pracujesz? W jakim wieku masz dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I jesteś uzależniona finansowo od faceta pewnie...to największy problem kobiet. Nie poddawaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ja.......
witam a dlaczego nienawidzisz męża, co do tekstu że niemasz dokąd to tak naprawde to chyba wymówka jesli ci naprawdę źle to nawet do domu samotnej matki bym poszła na twoim miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffff
Poszukaj w swojej okolicy poradni małżeńskiej psychologa albo wręcz psychiatry. Może to depresja....jeśli masz myśli samobójcze musisz coś z tym zrobić i zacząć działać. Skoro szukasz tutaj pomocy tzn, że jest źle i chcesz jakoś to zmienić. Pisanie nawet z bardzo życzliwymi ludźmi nie rozwiąże problemu a możesz tutaj spotkać się z niezrozumieniem i chamstwem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini alfonso
dobrze by bylo gdybys opisala co jest nie tak w waszym zwiazku. piszesz, ze takie zycie zgotowalas nie tylko sobie co mogloby swiadczyc o zwyklym wypaleniu ale i dzieciom, to juz swiadczy o tym, ze jest zlym/okrutnym ojcem..?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poradzisz sobie sama jeśli już masz takie myśli....musisz porozmawiać z kimś odpowiednim. Staraj się jednak walczyć o szczęście swoje i dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam-taka jedna
Jestes z mezem, nienawidzisz go, a masz z nim roczne dziecko? no chyba, ze od wczoraj go nienawidzisz... I przeciez z jakiegos powodu slub bralas, z milosci-jak sie domyslam. no chyba ze tylko zabawilas sie w slub i rodzine, a jak motylko odfrunely z brzucha, to juz mezus bee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika kokoszka
Nie wiem jaki jest twój stan psychiczny, ale pamiętam jak w takiej sytuacji jak Ty byłam odrętwiała i użalałam się nad sobą. W końcu trafiłam do psychiatry i otrzymałam antydepresanty. Już po miesiącu czułam się dużo lepiej, a po 3 potrafiłam wziąć sprawy w swoje ręce i zawalczyć o siebie i dzieci. Dzisiaj świetnie sobie radzę, pracuję i odzyskałam siły i wiarę w siebie. Sama nie podejrzewałam siebie o to że potrafię jeszcze żyć pełnią życia, ale się udało i jestem najszczęśliwsza na świecie:) Tobie też się uda tylko pozwól sobie pomóc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam-taka jedna
Pytanie za milion-za co go tak nienawidzisz? Czesto dziewczyny palcza na forum, z siebie robia ofiary, a w trakcie pisania wychodzi, ze maja problemy wyolbrzymione i same bez winy nie sa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogini alfonso
no i wlasnie...jak ktos wyzej wspomnia.. tak nagle sie zmienil? bo dziecko roczne, wiec mnie jwiecej dwa lata temu zdecydowaliscie sie na drugie dziecko, wiec chyba bylo dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam-taka jedna
Jestes z nim 7 lat-cos ci przez te wszystkie lata robil-a mimo to masz z nim dwojke malych dzieci-z gwaltu pochodza, bo nie rozumiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam-taka jedna
Tyran? co przez to rozumiesz? Ludzie sie ot tak nie zmieniaja-moze on tez ma jakies problemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam-taka jedna
to jak juz zaczelo sie to tajemnicze TO dziac, to trzeba bylo odejsc, mialas raczej rodzine, na ktora moglas liczyc? Nie ma znaczenia, ze pierwsze planowane a drugie wpadka-czy wpadka czy nie-uprawialas z nim seks-a z kims, kogo sie nienawidzi, nie wyobrazam sobie pojsc do lozka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgfgd
Niech zgadnę On cie torturuje fizycznie psychicznie i finansowo Znęca sie nad wami Grozi że zabije Cie jeśli zabierzesz dzieci i uciekniesz a nawet wymorduje ci rodzinę(rodziców rodzeństwo itp.) Zgadłam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgfgd
Proszę was pozwólcie jej odpowiedzieć na pytania, Mmam w tym duże doświadczenie i znam z autopsji tego typu ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam-taka jedna
Wiesz co-nikt ci nie pomoze, jesli w koncu nie wykrztusisz z siebie, o co tak naprawde chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzika kokoszka
jakas tam-taka jedna- z całym szacunkiem, ale co to pomoże, że powiesz autorce że coś tam mogła zrobić już dawno, a nie zrobiła? Nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem, ale trzeba działać! trzeba zrobić coś konstruktywnego! doradzić w taki sposób żeby dziewczyna odmieniła los swój i dzieci, a nie oceniać co spieprzyła lub zaniedbała przez lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjgfgd
Jeśli on Ci w ten sposób grozi i pół wsi za nim stoi a on poprostu rządzi miejscowością w której mieszkasz a komendant policji to jego najlepszy kumpel lub coś w tym stylu to i tak nie jest źle... Nie bój się napisac o tym Wiele przeżyłam i nie raz uciekałam ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny nie znacie go to się na słowach nie kończy za każdym razem wyłoluje na mnie presje ze pozniej nie robie juz nic i błagam zeby sie uspokoil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×