Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czubek.........

Najlepiej będzie dla wszystkich, gdy zostanę sam. Mam SZO.

Polecane posty

Gość czubek.........

Dla mnie to będzie najlepsze rozwiązanie. Dla innych pewnie też. Mam SZO czyli schizoidalne zaburzenie osobowości. Osoby z SZO są aspołeczne, chorobliwie nieśmiałe, introwertyczne i wyjątkowo upośledzone, jeśli chodzi o tworzenie więzi społecznych. Nie czerpią przyjemności z bliskich kontaktów z innymi osobami, jak również z bycia członkiem rodziny. Zwykle nazywane są samotnikami. Podstawową cechą tego zaburzenia jest niezdolność do nawiązywania normalnych związków z innymi osobami. Czyli wypisz, wymaluj cały ja. Dlatego dla mnie najlepszym rozwiązaniem będzie samotność, bo żyjąc z kimś mógłbym zrobić mu krzywdę. Niestety w rodzinie tego nie rozumieją i ostatnio na rodzinnym grilu (pojechałem bo musiałem) znów byłem pytany kiedy w końcu znajdę sobie dziewczynę ? Dobrze, że nie wiedzą jakim psycholem jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly osiolek
Podstawową cechą tego zaburzenia jest niezdolność do nawiązywania normalnych związków z innymi osobami. rozumiem ze sexu nidy nie uprawiales

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czubek.........
Nie i pewnie nigdy nie będę uprawiał. Żeby z kimś się związać to trzeba czuć potrzebę bycia z tą osobą. Mnie przebywanie z ludźmi po prostu w**rwia. Nie lubię ich i przebywać z nimi, jeśli nie jestem zmuszony. Nie czerpię żadnej satysfakcji z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Christian..........
to tak jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem bogiem.............
Interesujące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uświadom to sobie
ja też myślałam ,że mam coś jak asperger.Nie cierpię ludzi, albo jestem obojętna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kabaret_Starszych_Panów
nie sądzę, abyś był w stanie zrobić krzywdę swoim dzieciom... zwłaszcza, że masz świadomość problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podobnie myślałem, że najlepiej jest być samotnikiem, odludkiem... I taki byłem i w sumie nadal jestem bo ludzie mnie wku****ją... ale w pewnym momencie coś mi się przestawiło, jakoś sobie uświadomiłem że potrzebuje ludzi... Tylko że musze mieć z kimś o czym pogadać, np o uczuciach, przemyśleniach, spostrzerzeniach... bezpośrednio, bez kłamstwa, obłudy, oszukiwania... szczerze, otwarcie, bezpośrednio... i w zgodzie ze sobą, wartościami i zasadami... W przeciwnym wypadku wole być sam... Nie wiem czy jestem na coś chory, tak jak Ty się klasyfikujesz pod SZO... Ale podobno żeby poznać ludzi to trzeba najpierw poznać siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdusiaMadziulkaMeg
Umiałbys kogos skrzywdzic? O jakiej krzywdzie mowisz? Czy kiedykolwiek kochales kogos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poccir
Kocham dziewczynę pewną ale mam SZO i z tego tytułu nie mogę z nią być. Ma mnie w dupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MagdusiaMadziulkaMeg
Ona wie o twojej chorobie? Dlaczego ma cie w dupie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lesniczy z zabek
skad sie bierze takie zaburzenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poccir
Może nie nazwał bym tego chorobą bo to co ja mam to jest tylko wycinek z definicji encyklopedycznej ale mimo wszystko mi to uniemożliwia normalne funkcjonowanie. Nie, nie wie ale podświadomie (albo i świadomie) coś ją ode mnie odpycha bo nie chcę mieć ze mną kontaktu i zrzucam to na karb tych zaburzeń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam chyba podobnie
to ja mam chyba podobnie bo mnie też więkrzosc ludzi wkurwia Ja osobiscie niepotrafie jakos wyczuć żartów i wiele razy mi sie zdarzało w towarzystwie ,ze np ja chce coś ludziom powiedzieć co jest dla mnie wazne to ktos mi Prawie zawsze przerwie w połowie i musi wtrącić swoją wkurwiające super śmieszne 3 grosze które mnie obraża ,a inni oczywiście się smieją i tak jest prawie zawsze ...ktoś musi wstawić te swoje chujowe śmieszne wstawki ,a jak mu zwrócę uwage to zaraz słyszę komentaż oj żartowałem nie obrażaj się ...mam ochotę wtedy zajebać .. Też wolę zawsze rozmawiać na jakiś konkretny temat ..ale to mudzi wiekrzosc osob ludzie wola zmienaic tematy co chwila lub gadać o dupie maryni ...ja tak niepotarfie nawet jak bym chciał W pracy np koledzy i kolezanki non stop napierdalaja te swoje dialogi na 4 nogi o czym ? o niczym tak naprawde ...ja nieporafie sie tak wkrecic... Tak wiekrzosc ludzi mnie wkurwia po prosu ,a najgorsze jest to że ci "normalni" maja mnie za gbura , chama , egoistę Chciałem się zmieniać i chciałem nawet wyłapywać te "kruczki" w rozmowie ,ale traciłem na to tyle energii ,że to sie mija z celem ..widocznie taki jestem i kij Pytanie gdzie sie mozna zdiagnozować ? moze bym tan poznał ludzi podobnych do mnie w tym dziewczyne Miałem jedną dziewczyne w swoim życiu ,ale nasza komunikacja to była masakra jakaś coś na zasadzie ja o zupie ona o dupie ...ja nie kumałem jej poczucia humoru (90% ludzi takie ma ) ,a ona o moje się obrażała ...była chyba ze mną bo jestem przystojny w miarę ...i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghhghhhhg
też coś z tego mam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×