Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Anta 29

czy ktoś schudnął, nie rezygnując z alkoholu naa diecie?

Polecane posty

zaczynam wkrótce wakacje, a równocześnie dietę. jednak wakacje to dla mnie również czas wielu imprez (przynajmniej 2 razy w tygodniu) i wiadomo że bez lampki wina (lub więcej) trudno będzie :) mam pytanie czy ktoś z was schudnął,mimo że nie zrezygnował z alkoholu? jeśli tak to ile schudłyście dziękuję z góry za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość davissia33
nieda rady a co nie obeciesz sie?? musidsz pic?? znasz kalorycznosc alkoholu tak??/ nie da rady albo dieta albo alko tak prawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co...sztuką jest być wesołą na imprezach bez alkoholu. Jeśli na imprezach jest on dla ciebie najważniejszy to masz problem. A wiadomo, że poza kaloriami, po alkoholu możesz zacząć więcej tego dnia jeść. Więc po co dietę trzymać 4 dni by następnie ją zniszczyć. Dlatego jeśli masz dość silnej woli olej alkohol i baw się bez niego...chyba, że jesteś drętwa i sztywna bez niego, ale wtedy radzę popracować nad charakterem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Dukanie, którego restykcyjnie przestrzegam...no i miałam w tym tygodniu naukę do obrony i pracę, więc pewno stąd wynik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięks...dlatego olej alkohol, bo bez niego serio można się bawić...Ja puściłam ściemę, że nie mogę pić, bo jem tabletki i działa...Do picia nikt mnie nie namawia a się bawię :). Serio, na tej diecie dziennie czuję się chudsza...ale pić się wodę non stop chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale pewnie wtedy nie podjadałaś co? Co jeśli jadłaś wtedy fasty i chipsy to nie ma bata...przytyłabyś :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lajla90
Wiadomo,ze od podjadanie bym utyła, ale i bez alkoholu. Natomiast wypijałam np po 10 piw dzienne,a waga leciała w dół :D Niestety znów mam problem z waga, brak mi motywacji i silnej woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jfekhkhiuhef
Alkohol to zupełnie inne kalorie. Ja jestem na diecie od 5 miesięcy i chudnę tak 5/7kg na miesiąc. Jak mam tygodnie, że zaczynam więcej jeść a zdarza mi się, to wskazówka od razu w górę, natomiast po alkoholu NIC. Może i można zrezygnować z picia i się bawić, ale ja lubię sobie wypić na imprezach i nie mam zamiaru z tej przyjemności rezygnować i mimo to chudnę. A, że moja dieta przypadła mi na wszystkie "ciężkie" okresy (miałam wiele wesel, majówki, juwenalia itd) to tego alkoholu jest dużo, a w zwykłe dni jestem zawsze pt/sob w pubie i wypijam z 7 piw i nawet jak liczę kcal to te pomijam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ej no ale bez przesady
nie wiem, jaka maz diete, ale alko od czasu do czasu nie zaszkodzi... jesli w ciagu tygodnia naprawde trzymasz diete, a w weekend poszalejesz - ale z zachowaniem umiaru, to nic sie zlego nie stanie... wiadomo, ze zamiast piwa wolaloby sie zjesc ze dwa hamburgery, ale bez przesady! wszystko jest dla ludzi! oczywiscie pamietaj, ze alko pobudza apetyt zwykle, wiec ciezej bedzie nad soba panowac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziękuję za odpowiedzi. może ograniczę się do jednej lampki wina w weekend. i zobaczę jak będzie się waga sprawować. jeśli nie ruszy w dół to wtedy zrezygnuje z alko całkowicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowy temat 908
moja szwagierka schudla 10kg i piła około 8piw tygodniowo ale nic nie jadla do tego piwa tylko dietetyczne rzeczy. byla na diecie onz czy jakos tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pulpetowa dama
Schudłam 30 kg pijąc codziennie lampkę wina lub piwo. Raz na tydzień-dwa - piłam też ze dwa drinki. Wszystko jest dla ludzi 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko się pilnuję wagowo
żeby nie przytyć ale wiadomo każdy by chciał być przy dolnej granicy wagi prawidłowej ;) wino czerwone jak najbardziej lampka od czasu do czasu , tak samo jak jasne piwo czy nawet drinki , ważne żeby nie za dużo i nie zbyt często to się nic nie dzieje ;) nie można nagle ze wszystkiego rezygnując bo może się zdarzyć tak ,że odchudzanie potraktujemy jako karę lub katorgę i nie wytrwamy do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michasiecieszy
Poczytajcie sobie nt.alkoholu i jego metabolizmu. Były badania, które wykazywały, iż kalorie (energetyczność) z alkoholu nie są przyswajane przez organizm. Ludzie często pijący są szczupli, alkoholicy tym bardziej - bycie pod stałym wpływem zabija poczucie głodu. Wyjątkiem jest piwo - nie pamiętam dlaczego - chyba chodziło o skład, bo po nim tyjemy. Oczywiście w diecie lepiej rezygnować z alkoholu i jego nadmiaru. Ale bez przesady, im większy rygor tym mocniejsze jojo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tylko się pilnuję wagowo
w piwie jest słód jęczmienny lub pszeniczny , nie dość ,że szybciej idzie w tkanki niż cukier to jeszcze powoduje gwałtowne wyrzuty insuliny do krwi a tym samym gwałtowne skoki poziomu we krwi (gwałtowny wzrost zaraz potem gwałtowny spadek) dlatego mamy często wilczy głód po piwie ;) piwo raczej rzadko i w małych ilościach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja przez ostatni rok schudłam 15 kilo, wcale nei rezygnując z alkoholu. A że często wychodzę to średnio piątek, sobota co weekend. wiec to neiprawda, ze się nie da. Trzeba mieć dobrą dietę i duuuuuuużo cwiczyc, no i trzymać sie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przebrałam się za ducha
no pewnie , tylko alkohol nie był zbyt często a najlepiej ,żeby to było wino wytrawne lub półwytrawne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy alkohol odchudza.....
od czasu do czasu jak sobie pozwolicie to na pewno nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja schudlem 11 kilo ale ograniczylem picie piwa do lykeduw Wazylem 99kio Nie dopuscilem do 100 teraz 88 Ale zarcie musialem bardzo ograniczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierdolicie hipolicie.. alkoholicy sa chudzi a chleja od rana do nocy ja jestem fanatykiem piwa nie pije sikaczy z supermarketow ale dobre drogie piwa.. a piwo nie dosc ze jest gazowane to ma w cholere kcal.. wiec opracowalam swoj sposob w zime jesien wiadomo pije sie zadko choc gustacja dobrego piwa nie zalezy od pory roku. Nienawidze cwiczyc wiec w moim przypadku bylo ciezko znalesc odpowiednia diete. Kocham jesc jedzenie jest na pierwszym miejscu listy najprzyjemniejszych rzeczy dla mnie. Ale znalazlam kilka sposobow wspomagajacych :) Aby nie zaczynac zdania od "a wiec" poprostu zaczne pisac wprost.. krok pierwszy! Nakezy sie odkwasic nie mowie tylko o alkoholu ale takze jedzenie chemiczne ktore na codzien spozywamy nadkwasza nasz organizm dla palacych jest to dluzsza droga poniewasz palenie papierosow zakwasza nasz organizm najbardziej (ja niestety jestem palaczka) ale podczas odkwaszania wyrzucalam papierosa w polowie i staralam sie jak najdluzej wytrzymac bez.. tak wiem jest to okropne marnotractwo ale czego sie nie robi dla ukochanej figury :) na czas odkwaszania nie pijemy ani kawy ani herbaty ewentualnie herbate zielona (ja robilam zielona herbate z jakima slodzikiem cytryna pietruszka i imbirem) ale to bylo w zime w lato wystarczy zmieszac wode z cytryna i ja pic.. powiecie ze cytryna zakwasza? Napewno nie bardziej niz alkohol czy papierosy a przedewszystkim cytryna dzieki swoim witamina wspomaga odchudzanie! Krok drugi odbudowa tego co przez lata zostalo zniszczone czyli picie aloesu! To bardzo wazne poniewaz aloes ma wlasciwosci odnawiajace wiec jesli macie zniszczony zoladek (nawet odkwaszaniem) do tego watroba niezbyt i trzustka nawala potrzeba tu pomocy aloesowej ale nie idzcie do supermarketu po to gowno ktore oferuja kupcie sobie duzego kwiatka i z lisci wygrzebujcie miasz bo to naprawde dziala po tak wspanialej odbudowie organizm jest oczyszczony moze nie jak u noworodka ale zwazajac na wiek zapewne kazdego wystarczajaco by podjac sie probie odchudzania.. na takim etapie mozna sprobowac zrobic glodowke poniewaz zoladek po takiej odnowie nie powinien byc narazony na nic ze wzgledu na aloes (p.s o czym wczesniej nie wspomnialam przez okres puerwszy i drugi nie powinno sie pic alkoholu poniewaz zakwasza i wyniszcza wiec skoro w lecie macie duzo imprez zrobcie oczyszczanie w zimie) i wracajac do tematu po tych dwoch fazach postarajcie sie zrobic glodowke (nie przestajac picia aloesu) i przy glodowce zqlezy jak dlugo dacie rade ja dalam rade cztery dni bez zadnych wspomagaczy ale jezeli ktos chce to nie brac tabletek woda z pietrzuszka i cytryna jest super na wszystko (w tym okresie rowniez nie wolno pic kawy) i nastepny okres to wlasnie duze spozywanie kawy.. mowi sie ze kawa nie wspomaga odchudzania gowno prawda pomaga bardzo kafeina wspomaga proces trawienia i w pewnym stopniu blokuje chec jedzenia. Takze dziewczyny dzielnie i do przodu przy kawie powinno sie sporzywac jeden malusienki posilek dziennie z czego reszta to kawa po czym nalezy wprowadzic odkwaszanie i aloes razem odkwaszanie przed snem a aloes z rana i jesc same warzywa i owoce surowe poczym wprowadzac do diety powoli inne produkty spozywcze z tym ze od tego momentu jesc co trzy godziny piec lub szesc razy dziennie malusienkie porcyjki i malusienkie porcyjki chce powiedziec jak zresz mieso to nie ziemniory wez sobie 50 gram filetu z kurczaka i duzo surowki badz salatki salatka sie nazresz a filetem miesnym nacieszysz za trzy godziny zjesz ponownie wiec i tak sie ucieszysz bo zjesz np cos slodkiego (tylko patrzec na tluszcze cukry itp jebac kcal bo kcal ci daja energie i spalisz je wciqgu dnia wstajesz rano wczesnie idziesz do pracy tam zapierdalasz wracasz szykujesz kolacje tu jakiea pranie tam jakies sprzatanie jestes w ciaglym ruchu wiec kcal spalisz wystarczy zeby bylo malo tluszczy i cukrow a nawet lepiej jak jest bez! I nie to ze ty sobie pierdolniesz na patelke warzywa i usmazysz w oliwie....Nie!!! JAK W OLIWIE TO GORZEJ NIZ MC DONALD!! WIIEC ZERO TLUSZCZY ZERO CUKROW I ZERO OBZERANIA SIE ! To zapamietaj na zawsze jesli chcesz byc chuda.. P.S dla filozofow od siedmiu bolesci dietetykow ktorzy nikomu nigdy nie pomogli jebcie sie z waszymi opiniami ja ze stu czterdziestu kg i tarczyca schudlam na 54kg wiec jebe wasze opinie zwlaszcza ze bylam u dietologow wysralam w cholere pieniedzy i dopoki nie przestudiowalam sama na sobie co trzeba zrobic nie schudlam ani grama a teraz jestem szczuplutka i tylko dzieki mojej osobistej diecie! Dziekuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×