Mąż chce mnie odsunąć od przyjaciółki...

"Szukają ideałów typu "Kura salonowa, szorująca podłogę w mega szpilach.Zarazem podporządkowująca swoje zdanie mężowi, ale zarazem niezależna idealistka" Widzicie te sprzeczności?? NIE MA TAKICH KOBIET" Są takie kobiety, tylko wszystko po kolei, nic razem. Ale widzisz aby być taką kobietą jak napisałem, trzeba mieć takiego męża jak ja. Wybierajcie więc dobrze to nie będziecie narzekać. I jakby co, pantoflarzem nie jestem.

Ach zapomniałam, że ideały w ogóle nie używają "rynsztokowych słów" :D Jakbyś była taka szczęśliwa jak się określasz to nie miałabyś skłonności do przelewania własnego gniewu i swoich frustracji na inne osoby. Masz silną potrzebę odreagowania, tu jest najlepszy przykład. Wchodząc w dyskusję na wstępie od razu z negatywnym przesłaniem dałaś innym przekaz "jestem tu żeby odreagować".

Bardzo dziękuję za wsparcie :)

Tak jak już wcześniej pisałam, terapia to świetny pomysł. Ktoś poradził-ultimatum "terapia albo separacja"-myślę, że ma rację. Bajkopisarz, nie brak Ci fantazji:D Ewelina, opracuj strategię na dzisiejszą rozmowę, nie daj się wrobić w poczucie winy. Trudne zadanie przed Tobą, trzymam kciuki.

:) Lady Chatterley, dziękuję :)

Są takie kobiety, tylko wszystko po kolei, nic razem. Ale widzisz aby być taką kobietą jak napisałem, trzeba mieć takiego męża jak ja. Nie za bardzo narcystycznie do tego podchodzisz? :)

666666666 patrzę na kobietę jak na kwiat a nie chwast. A kwiat należy pilęgnować. Otrzymuję to samo. Kamilo bądź kwiatem ale nie kłuj bo to pozbawia Cię kobiecości. Są kobiety szczęśliwe, nie należy doszukiwać się zawsze drugiego dna.

Lady Chatterley :)

bajkopisarz Z, a ja tam poniekąd popieram Kamilę. Jak ktoś jest szczęśliwy to nie ma potrzeby atakowania innych, bo cały świat jest dla niego kolorowy. Swoim szczęściem chce się dzielić poprzez optymizm, a nie przez antypatię ( na przykładzie autorki). :)