Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość oczko........

kolezanka mojego faceta

Polecane posty

Gość oczko........

wiem , ze nikt nie zna mnie i sytuacji i tak naprawde ja sama powinnam wiedziec jak jest ale jestem zkolowana i nie wiem co mam myslec o szefowej mojego faceta, przez ktora nie raz sie klocilismy( mloda szefowa, nie zbyt urodziwa i malo modna, napewno nie jego typ) poniewaz odkrylam w jaki sposob pisza ze soba tak jakby flirtowal z nia. zaczelam go podejrzewac ze cos kreci z nia.. kiedy ja poznalam nie polubila mnie, wlasciwie to jedyny kontakt jakiego ze mna szukala to prowokacja do awantury. moje pytanie jest moze dosc glupie ale jak myslicie, wiem wiem glupota.. czy gdyby mieli cos do siebie to kontaktowaliby sie poza praca? jak myslicie bo takiego kontaktu nie ma, wiec tylko w pracy. moj facet telefonow nie chowa, leza na wierzchu. ona mezatka, moj facet jej meza zna wiec moze wystarczy im kontakt w pracy? ale moj oklamywal mnie przez nia, wlasciwie to prawie sie rozstalismy. jest duzo sytuacji, ktore moglabym przytoczyc. np. bylam kiedys u niego w pracy i przy mnie ona puscila mu sygnal. gdy odjechalam od niego wiem , ze pierwsze co zrobil zadzwonil do niej.. dlaczego nie przy mnie?? z tego co widze to kontaktuja sie dziennie z 10 razy, sa to krotkie rozmowy po 20 , 30 s. wyobrazam sobie, ze oni w pracy tam sobie gruchaja, wracaja do swoich domow i zyja swoim zyciem. zastanawiam sie czy gdyby ich cos łaczylo to ktores predzej czy pozniej odezwaloby sie do siebie po pracy, jak myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko........
wypowie sie ktos obiektywna pomyslowoscia?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczko........
goska287 chcialabym, zeby tak bylo. ale te mysli nie wziely mi sie z nikad. kolejny przyklad to , ze np. pisali ze soba , ze jej sie pracowac nie chce to on na to przyjdz do mnie a cie zmotywuje.. wali jej zdrobnieniami itd.. mi jako jego kobiecie takie teksty daja do myslenia.. poza tym nieraz musza wyskoczyc i caly dzien spedzic na zakupach firmowych, wiem , ze ok sa glodni ale ida do knajpy biora jedzonko, ona piwko.. widzialam paragon gdy spodnie do prania bralam;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×