Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dobtavva23

dzisiaj widziałam jak facet w wieku ok 26 lat wysiadl z autobusu

Polecane posty

Gość dobtavva23

maszerował w stronę osiedla, wyjąl tel komórkowy i dzwoni , po połaczeniu mówi - mamo, własnie wysiadłem z autobusu , mozesz juz wstawiać ziemniaki na obiad, będe za 10 minut , ok , pa :D co sądzicie o takich facetach ? smieszy was to ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to raczej smutne ze dorosly facet tak sie trzyma maminej spodnicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva23
i wogóle mówil to z taka duża powaga, jakie wazne sa te ziemniaki maja umówione, że jak wysiada z autobusu to dzwoni daje znać żeby kartofeli juz na gazie były :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te verde unplugged.
Diwi mnie to, bo myslalam, ze ziemniaki gotuje sie dluzej niz 10 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva23
to widocznie będzie musiał jeszcze czekać jak przyjdzie do domu straszne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva23
ewentualnie weźmie prysznic przed obiadem , mama mu kąpiel tez naszykuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A skąd takie wnioski A może ten facet ma żonę i dzieci a do matki przyszedł w odwiedziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva23
ale mama czeka w kuchni z naszykowanym garnkiem obranych ziemniaków i czeka na tel od synka :D on dzwoni a ona garnek hyc na gaz i wyglada przez okno ale niektórzy potrafia sobie matki wytresować :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkiiikkkaaa
Co w tym dziwnego? Mógł do matki z wizytą jechać. Mój ojciec jak jedzie do matki też zawsze dzwoni, że będzie za 20 minut i może wstawiać obiad, bo w przeciwnym wypadku babcia krząta się pół godziny po kuchni (i nie pozwala sobie pomagać, bo niby jesteśmy goścmi), a my siedzimy w pokoju i czekamy bez sensu, zamiast z nią pogadać. Mogła tez matka poprosić syna, żeby dał jej znać jak wysiądzie, bo musi gdzieś wyjść, a chce jeszcze zjeśc obiad z synem. Autorko - nadinterpretujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfdegdgdr
zgaga a powiedz no czy sama mieszkasz?? czy sama zarobilas na meszkanie?? a moze mieszkasz u faceta??? W Polsce nie ma perspektyw na godne zycie a nie marzyc juz o swoim zyciu w swoim lokum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftftddrd
Mysle, ze byl glodny. Nie kazdy ma wlasne mieszkanie. Co za kretynka napisala ten post.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko. Jak wczesniej koncze prace to ja robie obiad i czekam z nim na faceta. I on tez pisze gdzie jest, zebym zdazyla ziemniaki wstawic. Nie znaczy to, ze jestem "wytresowana"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva23
Jestem na utrzymaniu faceta. Nie gotuje mu ziemniaków. Jadamy w restauracji.:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądź po pozorach
jeśli i Ty nie chcesz tak być sądzony. Maluczkie to jest i bardzo głupie. Być może facet jest maminsynkiem. Co Ci do tego? :p Być może np: ten facet ma chorą(albo i nie) matkę, dla której obiad z synem to najważniejsza część dnia. Chłopak wyśrubowuje czas na ten obiad, żeby kobiecie zrobić przyjemność i leci. I tu też pytam: Co Ci do tego :P??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftftddrd
Ja pierdole i ma dopiero 26 lat. Co innego jakby mial 40. Osoby w tym wieku czesto jeszcze mieszkaja z rodzicami, a raczej rzadko sie zdarza, ze kazdy robi sobie sam obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja dzwonię do mamy
jak jestem niedaleko, żeby wstawiła wodę na kawę :) i ktoś jak by mnie tak uwłyszał, też by sobie mógł pomyśleć Bóg wie co :) dodam tylko, że mam 33 lata, od 19-tego roku życia nie mieszkam z rodziną i jestem kobietą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfefdfdswrWQEWEW
już mnie nie nabierzesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogaty koles
Jestem na utrzymaniu faceta. Nie gotuje mu ziemniaków. Jadamy w restauracji. Ja tez jadałem w restaracji ale mnie to nudzi i wogle taka jakaś napinka wole w domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva23
Raz tylko kiedyś jak miała przyjechać jego matka to prosił mnie abym zrobiła obiad. Kazałam mu zostawić pieniądze gdy będzie jechał do firmy. Zostawił 300 pln:D Na obiad dwudaniowy na 3 osoby z restauracji wystarczyło:D W ogóle nie musiałam nic robić:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftftddrd
Ludzie maja problemy. Mecie wlasne mieszkanie, jestescie w zwiazku to sie cieszcie. Nie kazdy tak ma. Byc moze chlopak za 2 lata wyprowadzi sie i bedzie przygotowywal obiad z zona i tez do neij zadzwoni zeby jzu wstawila ziemniaki bo zaraz bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co w tym dziwnego? Moj chlop jak wyjezdza z pracy tez nieraz dzwoni, zebym juz gotowala ziemniaki :D A ja jak ide do kumpeli, dzwonie i mowie, zeby juz wode gotowala i kawe mi robila bo zaraz bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftftddrd
dobtavva23 hcesz sie cyzms tutaj dowartosciowac. Ja mam wlasna restauracje i jem 5 razy dziennie w restauracji. Co Ty na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak ktos ma xxlat i mieszka z mama, to co? Moi znajomi maja po 35 i mieszkaja z mama jednego z nich. Kolezanka dogaduje sie swietnie z tesciowa, bo ta ma wielkie mieszkanie. Sama nie moglaby go utrzymac, a ich nie stac by bylo na wynajem. Tak wszyscy maja gdzie mieszkac, co jesc, tesciowa zajmie sie dzieckiem, obiady gotuja na przemian. Nie kloca sie, sa zadowoleni z takiego zycia. Ja bym tak nie mogla, ale skoro im pasuje? Chyba kazdy ma prawo do wlasnego modelu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sądź po pozorach
kinder niespodzianka - dobrze piszesz :), ale dziewczyno. Przy tym wzroście waga 55 kilo to głupota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Loganinka
Ale ty jesteś pusta:) Takie "jedzenie"to sama chemia. "Bogaty koleś"ma racje. Obiady w domu to wyraz szacunku dla siebie i swego organizmu.W przeciwieństwie do zajadania się na mieście choćby to był szampan i kawior z Bieługi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobtavva23
ta restauracja to podszyw a wy sie jaracie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie lubie
jadać w restauracjach bo wydaje mi się że wszyscy chcą mi zjeść obiad .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftftddrd
Juz przestancie. dobtavva23 chciala sie dowartosciowac tutaj czyims kosztem, a wyszlo jak zwykle. To, ze twoj facet Cie sponsoruje to tez zaden powod do chwaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×