zastanawiam się, co będę wspominać za 50 lat.

mam 23 lata i żadnych miłych wspomnień. praktycznie nigdzie nie wyjeżdżałam, z nikim nie byłam, nie chodziłam na zabawy, nie miałam jakichś akcji... za 50 lat usiądę na fotelu i powiem sobie, że nic nie zrobiłam w życiu. co będę wspominać? Wy też tak macie?

ja mam aż nadto

też tak mam, ale jest jeszcze czas, żeby to nadrobić! :)

jaka byłaś leniwa i nic nie robiłaś :)

Mam identycznie i prawie tyle samo lat co ty. Nie chodze na imprezy (pare w zyciu), wakacje z rodzicami albo wcale, nie mam grona znajomych - porazka.

jestem leniwa na przykład teraz: siedzę przed laptopem, mam włączony telewizor, nawet ubrać mi się nie chce. siedzę taka brudna, wczorajsza i kompletnie na nic nie mam ochoty. nic się w moim życiu już nie ruszy, więc zastanawiam się, czy jest sens żyć dalej? po co?

upupup

Ty i depresje nie wiem co dalej... a pracujesz chociaz? masz chlopaka? ja juz z tej depresji nawet nie moge nikogo poznać:/

Ja to samo. Przydałby się facet albo znajomi.

teraz mam miesiąc przerwy, bo zaczęły się wakacje. w sierpniu i we wrześniu idę na praktyki. w lipcu będę siedziała nad pracą magisterską. pracuję zdalnie, piszę teksty. depresję może i mam, nic mnie to w zasadzie nie obchodzi. chłopaka nie chce mieć, znajomi nie są mi potrzebni... oczywiście, mam sporo znajomych, ale nie mam chęci na żadne spotkania.