Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozwod i co dalej

Pytanie do osob po rozwodzie

Polecane posty

Gość attttt
normalnie przejebane - buziak 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powoli przymierzam sie
nie wiem sama...nie sadzilam ze mnie to spotka... duzym problemem jest dla mnie tez fakt, że mamy ślub kościelny...a nie bede ukrywać, że to ważna kwestia dla mnie...nie mam zielonego pojęcia jak mam podejść do tego pod kątem wiary i gorzej że ja nie chce sie rozwodzić, bo po prostu go kocham...brałam ślub świadomie, wiedziałam że będą problemy, kłótnie...ale, że trzeba walczyć o związek...ale sama nie dam rady, skoro druga strona nie chce i mówi o rozstaniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja powoli przymiezam sie
a ile on ma lat? Moze poznal kogos innego i swiruje???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość attttt
jakbym czytała siebie rok temu. jeśli chodzi o unieważnienie ślubu kościelnego, to się cały czas nad tym zastanawiam. też możesz nad tym pomyśleć. też próbowałam to ratować, robiłam wszystko, ale jedno nie może kochać za dwoje. a teraz się okazuje, że on mnie stłamsił, że ten cały związek był nic nie wart. w związku jest się po to, by czuć się szczęśliwym. jesteś szczęśliwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykrop mi ze cie to spotkalo. Zakonczenie zwiazku nie jest latwe szczegolnie gdy zostanie sie zostawionym. Dla mnie to byl chyba najgorszy okres w moim zyciu. Dzis jestem od 4 lat szczesliwa w nowym zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powoli przymierzam sie
28...przemkneło mi to przez głowę, pytałam wyparł się...robiłam wywiady z jego znajomymi, rodzina...nie ma nikogo. Zreszta szczerze mowiac on nie ma czasu na kogos innego, ma w sumie 2 prace...takze jest dosc zalatany, wiec ewentualnie moze sobie z kims pisac na czatach...bo tak kiedy nie jest w pracy to jest w domu...zamkniety w drugim pokou z telewizorem i laptopem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja powoli przymiezam sie
moze ma kogos w pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powoli przymierzam sie
wiesz co od kiedy sie to zaczeło to nie jestem...czyli od jakiś 3 miesiecy..klotni, wyprowadzek, i innych dziwnych akcji...ale wczesniej byłam, cieszyłam się jak głupia że mam to o czym zawsze marzyłam, zanim mi powiedział ze mnie nie kocha...odstawiłam tabletki anty, chciałam mu powiedzieć że chce miec z nim dzieci...bo zawsze tego pragnal a ja w koncu do tego dojrzałam...nie zdazyłam mu nawet o tym powiedziec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość attttt
ja powoli przymierzam sie - nie wiem, jak twój, ale ja podejrzewałam, że mój były kogoś ma. okazało się, że nie. teraz wiem to na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powoli przymierzam sie
nie znam u niego wszystkich w pracy...to jest w 90% meskie towarzystwo, wszyscy o mnie wiedza...a te babeczki ktore z nim pracuja to raczej nie pierwszej mlodosci...i dobrze sie znamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja powoli przymiezam sie
hmmm, no ciezko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powoli przymierzam sie
sama nie moge w to wszystko uwierzyć...z dnia na dzień zaczal zachowywać się jakby był psychicznie chory...wszyscy jego znajomi (w sumie wspolni) cała jego rodzina, tesciowie...probowali mu przemowic do rozsadku...skonczyło sie tym, że na nich sie tez wypiol i stwierdził ze nie bedzie z nimi rozmawiać nigdy go takiego nie znałam, nigdy nie zahcowywał się tak w stosunku do innych ludzi, a zwłaszcza do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość attttt
kurde, twoja historia brzmi jak moja. identycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powoli przymierzam sie
nie wiem za co to wszystko mnie spotkało, wiem że wina zawsze leży po obu stronach....ale nie wiem co źle zrobiłam, czy za mocno go kochałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość attttt
też tak powiedziałam swojemu terapeucie. że wina zawsze leży po obu stronach. wiesz, co powiedział? że to największa głupota bezmyślnie powtarzana przez ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powoli przymierzam sie
hmmm....no ale jak to? mam go obwiniac za to wszystko? tez musiałam gdzies popelnic blad i przyczynic sie do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość EEWWRQERTQERGV
MOJ BRAT PO roku znalazl sobie kobiete, ale duzo innych z neta przedeptal,ale ta co ma to nie jest to ,z zzewnatrz widac lepiej,zblitza sie koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 3 mce po:)
jestem szczesliwa, jest najbardziej zajebistym mezczyzna pod sloncem:) 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×