czy unikacie za ladnych koleżanek?

a ja lubie ładne dziewczyny :) zawsze podpatrzę od takiej jak się malować albo co ładnego ubrac :) http://wizaz.pl/akcje/nivea/pokochaj-swoje-wlosy/galeria-view.php?zid=203&pid=636119

Nie. dla mnie to wyzwanie żeby nie byc gorsza od niej

ja tez mam jedna mega kumpele ktora wyglada jak mulatka a ja jestem jasniutka blondyna i ona jedyna NIGDY nie jest o mnie zadrosna. dzieki temu mamy normalne i fajne relacje. musze po prostu zadawac sie z mega pewnymi siebie laskami po prostu ale gdzie takich szukac

Cały temat jest dla mnie dziwny. Może dlatego, że ty autorko szukasz koleżanek do zabawy, do wychodzenia na miasto, na podryw. Czyli wszędzie gdzie ludzie siebie poddają nawzajem ocenie. Stąd jedna z drugą boją się konkurencji... W normalnych, dłuższych i bardziej zażyłych relacjach takie problemy nie mają miejsca ani nawet racji bytu.

ja też mam jedna bardzo mega seksowna kolezanke o urodzie megan fox , i jako kolezanka jest bardzo fajna, ale fakt wszedzie gdzie sie nie zjawimy wzbudza zainteresowanie , ja wtedy moglabym nie istnieć i to troche przykre ale ciekawa jestem jak ona zniesie starość , bo pewnie ciezko jej sie bedzie odzwyczajc ze nie wzbudza już takiego entuzjazmu wsród facetów wszedzie gdzie sie pojawi

nie masz prawa sie tak wypowiadac. jakbys sie czula gdybys byla mierzona wzrokiem przez zazdrosna babe nawet na uczelni, czy w pracy, a chcesz sie z kims zaprzyjaznic? mam prawie samych kumpli, a potrzebuje kolezanek, jak kazda z nas. co ty mozesz o tym wiedziec. nigdy nie bylas w takiej sytuacji. nawet moja przyjaciolka z dziecinstwa sie ode mnie odwrocila bo poszlysmy gdzies i kilku facetow do mnie podbilo. moje zycie zrobilo sie przez to trudne. mam sie ogolic na lyso i kupic wielkie glasy? dziewczyno co ty bredzisz. jak nie masz zadnych pomocnych rad to nie bagatelizuj czyichs problemow

to zazdrosne mierzenie jest tylko na poczatku jakbys sie dala poznac jako spoko koelzanka to juz nie mialabys takich problemów

Laura

Dokładnie :) Nie dałaś się poznać albo poza urodą nie masz nic do zaoferowania. Czyli nie jesteś warta przyjaźni - podły charakter...nie wiem. I nie histeryzuj :) Nikt nie uwierzy, że przez urodę nie poznałaś w życiu ani jednej wartościowej osoby płci żeńskiej.

hmmm ostatnio spotkalam sie z kumpela ktora znam juz z 10 lat i sie bardzo lubimy i super spedzilysmy czas ale jej kolezanki patrzyly sie na mnie bardzo badawczo i jakby wyczulam niechec chociaz bylam bardzo mila. zrobilo mi sie bardzo przykro bo balam sie ze moja kumpela tez sie zacznie tak zachowywac i przez to poszlam do domu z dolem. strasznie boje sie takich zazdrosnych lasek. to jak mam sie zachowywac

po 30 juz przestaniesz miec ten problem ;) ile Ci zostalo? 8-9 lat? ten przeznacz na randki z facetami :D bedziesz ustaysfakcjonowana

ja mam taką kolezanke co wygląda jak Angelina Jolie do tego jest szczupla i ma duze piersi i w sumie ona ma tylko mnie, inne laski nie chcą z nią wychodzic. Ma tak duze usta, że inne dziewczyny przy niej wymiękają. Do tego ma lekko zołzowaty charakter. Fakt, skupia na siebie uwagę męzczyzn. Ja przy niej wyglądam jak brzydka i gruba siostra kopciuszka ale nie wiem dlaczego, gdziekolwiek nie wychodzimy mamy po równo powodzenie, a czasem się zdarza ze ktos ,,podbija'' do niej a do mnie nie i na odwrót, jakiś facet interesuje się tylko mną a nią nikt ... Roznimy się od siebie trochę, ja z twarzy przypominam trochę jakąs hinduskę (w opinii znajomych) takie mam rysy i do tego kolor skóry lekko śniady. Wszystko zalezy od tego co kto lubi ale zawsze staralam sie byc charakterystyczna na swoj sposob i jak najbardziej róznic sie od niej doslownie wszystkim, efekt jest taki, ze faceci, ktorzy maja inny gust, ogladają sie za mną. nie chcialabym powiekszac ust czy piersi zeby jej dorównac bo wtedy zaczęłabym przypominac po prostu jej gorszą kopię i wyszloby mi to na złe :)

ja tez przyjaznie sie z dziewczynami, które maja powodzenie, ale totalnie roznia sie typem urody. dzieki temu zawsze mamy ubaw i nie jestesmy o siebie zazdrosne. mam kilka slicznych kolezanek ktore maja bardzo duze powodzenie i zawsze jest tak ze przyciagamy zupelnie inny typ mezczyzn. a wole zadawac sie z takimi niezakompleksionymi laskami bo dzieki temu tez staram sie wygladac dobrze i troche mnie one inspiruja :)

up up ciekawy temat

a ja niestey mam i wstyd sie przyznac, ale unikam

baska, ale taka ładniejsza może robić za przynete :D Faceci podchodzą stadami, wiec zawsze jakiś zostanie :D

Autorka ma po prostu niskie poczucie własnej wartości, a co za tym idzie eliminuje ładne dziewczyny, najchętniej pewnie by chciała żeby wszystkie piękne wyginęły wtedy byłaby dowartościowana. Nie rozumiem, przecież w każdym człowieku jest coś fajnego:D. Co z tego czy jest piękna czy ładna?!. Mam koleżankę długowłosą brunetkę.. naprawdę śliczna i mam również nie zbyt urodziwą koleżankę, ale jest bardzo zabawna, wyluzowana, z nia wieczory babskie są najlepsze. Jeżeli masz taki problem, to zrób coś ze sobą a nie bedzie obchodziło Cie to czy inne są piekne. Niektóre są dusza towarzystwa, niektóre to szare myszki, to do nas należy wybór kim jestesmy. :)

upupupupupu

To zależy :P

W każdym człowieku jest coś wyjątkowego? Nie sadze :P

Ja bym sie z Toba mogla zakolegowac jak jestes w podobnym wieku :)

moj maz nie gustuje w blondynach

za to gapi sie czasem na te czarnulki tego nie moge zniesc nie mam kolezanek brunetek a moja siostra byla brunetka i kazdy sie na nia gapil a ja czulam sie gorsza jestem szatynka teraz pasma blondi i tez sie gapia ;)

jeden sie na mnie zagapil i uszczypnela go jego dziewczyna wcale sie nie dziwie!

mi tez jest przykro jak moj sie zagapi a ze spojrzy to nic takiego

Jak znalazlas juz faceta to chyba sa mniej zazdrosne? ;)

Obejrzyjscie film the duff on jest o brzydszej kolezance na tlo

to tez jest chamstwo. Mysle ze kazda powinna miec mniej wiecej jednakowe powodzenie a nie jedna budzi zachwyt a reszta niewidzialna

szukaj sobie ladnych milych i tyle :)