??? facetom w pewnym wieku przewraca się w głowach ???

Zle to odebralas

A to nie chodzi o wiek, raczej o sposób myślenia. Można mieć i 50 a myślenie nastolatki ;)

Ja nie jestem głupia i wiem ,jakl inni patrza na takie ,jak ja. Szukają ,gdzie tu jest" haczyk" . Dlatego w moim otoczeniu nikt o tym nie wie i nawet się tego nie domyśla, więc jednak to nie rzutuje na moje zdrowie psychiczne.

Nie chcialem cie urazic

Widzisz mężczyzno, ja mam takie zdanie na ten temat , a Ty masz inne. I szanujmy to. Zycie znam bardzo dobrze, ja jestem taką osobą, która jest wierna nawet myślami.

Mnie nie jest łatwo urazić, bo ja znam swoją wartość, ale inne osoby o których się wypowiadasz w ten sposób,mogą się poczuć niefajnie.Ja nie chcę tego robić, bo potem mogę porównywać kolejnego, a wolę tego uniknąć. Dla mnie wtedy ten " jedyny" zawsze będzie najlepszy. Mam takie zdanie na ten temat i nic go nie zmieni, a inni mogą sobie o mnie pisać co chcą. Ja się tego nie wstydzę.

Spoko, ja tylko wyrazilem swoja opinie

identyczne podejście!!! Chcę 1 kobietę i żadnej innej, taką drogę wybrałem właśnie, na co mi pokusa porównywania, czy ta lepsza czy gorsza itd. :) A mam koło trzydziestki. Jestem nienormalny? :)

Moze jestes desperatem i przecietniakiem, ktory nie ma szans na wiecej niz 1 kobiete?

Jesteś jak najbardziej normalny, bo kazdy człowiek czego innego chce w życiu. Nie kazdego bawi" zaliczanie" kolejnych kobiet czy facetów.Sa ludzi ,którym wystarczy ta jedna osoba już na "zawsze".

Nie no, na pewno aż tak źle nie jest. Miałem okazje, ale jakoś nigdy nie chciałem zrobić tego z kimś przypadkowym hehe.

wytlumaczcie mi dlaczego faceci zonaci sla ukradkowe spojrzenia, robia aluzje i rzucaja jakies dwuznaczne teksty do innych kobiet?

Ja z kolei nie wyobrazam sobie zycia tylko z 1 kobieta

Dlaczego zenku uwazasz,ze jesli ktoś czeka na te "jedyną" osobę to musi być przeciętniakiem czy pasztetem ? Nie bierzesz pod uwagę , ze ludzie sa różni?

Nie jestem facetem ,więc nie wiem:) Trzeba zapytać tych ,co tak robią.

Dla zabawy, a co w tym złego? A Ty czemu się pindrzysz i malujesz wychodząc gdzieś, jeśli masz chłopaka?

A ja zenku wyobrazam sobie zycie tylko z jednym. Innej opcji nie będzie.

Może własnie się stroi dla tego chłopaka? :)

Dlaczego zenku uwazasz,ze jesli ktoś czeka na te "jedyną" osobę to musi być przeciętniakiem czy pasztetem ? Nie bierzesz pod uwagę , ze ludzie sa różni? Bo nie wyobrazam jak mozna nie korzystac z okazji, tylko skupiac sie wylacznie na jednej kobiecie

bo ja wiem czy przewraca... mysle ze jesli mezczyzna nia ma 'genu rodzinnego' i szybko sie nudzi rola ojca/meza mu nie pasuje. natomiast oczywiscie ze na szacunek bardziej zasluguja ludzie ktorzy maja kontrole nad soba i swoim zyciem.

Jeśli kogoś kochasz to właśnie "skupiasz się" tylko na tej osobie, inaczej to nie jest Miłość.

A ja tam mocno wierzę, że trafię na podobną sobie dziewczynę :P

zeneek- a tu cie zaskocze, bo kiedy obserwuje ludzi ci naprawde atrakcyjni, bogaci z tzw. wyzszej polki nie sa tak sklonni do zycia rozwiazlego jak reszta ktora aspiruje do bycia jak ci' atrakcyjni'. mysle ze ma to cos wspolnego z dowartosciowaniem sie, poza tym ci z wyzszej polki zazwyczaj sa bardziej zajeci inwestowaniem w siebie, pomnazaniem majatku i podobnymi rzeczami. na zdrade trzeba miec czas i szukac.

znam troche kolegow ktorzy maja co innego w glowach..znam troche..jeden mysli tylko o tym zeby jakas laske przeleciec,drugi mysli o imprezach i cale wieki tylko imprezy a to rodzina to slub potem dzieci..takze rozne i popieram post ze niektorym sie przewraca w glowach..

o cholera a ja mam, i tego ci życzę.:) Miłego dnia...

Jeśli kogoś kochasz to właśnie "skupiasz się" tylko na tej osobie, inaczej to nie jest Miłość. Ja nie wierze w cos takiego jak "milosc"

zeneek- a tu cie zaskocze, bo kiedy obserwuje ludzi ci naprawde atrakcyjni, bogaci z tzw. wyzszej polki nie sa tak sklonni do zycia rozwiazlego jak reszta ktora aspiruje do bycia jak ci' atrakcyjni'. mysle ze ma to cos wspolnego z dowartosciowaniem sie, poza tym ci z wyzszej polki zazwyczaj sa bardziej zajeci inwestowaniem w siebie, pomnazaniem majatku i podobnymi rzeczami. na zdrade trzeba miec czas i szukac. Ja nie pisze o zdradzie, bo zeby kogos zdradzic to najpierw trzeba sie z kims na stale zwiazac.

pisalam tez o rozwiazlym zyciu.

No coz ja nie prowadze az tak glebokich analiz socjologicznych, skupiam sie bardziej na wlasnej osobie

napisalam to odnosnie twojego komentarza ze nie zdradzaja tylko ludzie nieaktrakcyjni fizycznie.