Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gosiawspóluzależniona

Jestem z alkoholikiem-prosze o pomoc

Polecane posty

Gość gosiawspóluzależniona

Witam mam na imie Gosia mam 25lat , mam dwóch wspaniałych synków i ż trzecim jestem w ciąży...i mam męża alkoholika. pisze tu do was bo nie wiem co mam zrobić z naszym zyciem gdzie zwrócić się o pomoc i wogóle. Nasze życie było piękne naprawde nie miałam co narzekać aż póltora roku temu zaczęło sie picie koledzy nie wracanie na noce....za kazdym razem jak z nim gadałam to obiecywał że już nie bedzie pił a na drugi dzień to samo...pije po kryjomu w żywe oczy się zarzeka że nie pił jak ja czuje i widze...odkąd zaczął pić nie pracuje...nie obchodzi go że dzieci nie maja co jeść...a ja głupia się nad nim lituje...i za każdym razem jak mówie koniec z nami i tak go przyjmuje do domu bo mi szkoda dzieci bo tak bardzo za nim są...teraz też go niema bo jest z kolegami i pije a ja od sąsiadki brałam kawałek chleba na kolacje dla dzieci. MAm anemie ciążowa ale to nie dziwne bo skąd mam mieć jakieś witaminy skoro ciągle jem chleb albo mluski łyżką kładzione....wszystko bezwartościowe. A tej ciąży nie planowałam poprostu lekarz źle założył mi spirale i wpadłam w sylwestrową noc:( może wydam wam się żałosna ale takie własnie jest moje życie...chce je bardzo zmienić ale jak??? pomóżcie mi chociaż wy...błagam dodam jeszcze że miał wszywke i nie pił miesiąc ... przepił nawet wszywke:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś udac się do poradni uzależnień i porozmawiac z terapeutą . Opisac dokładnie Twoją sytuację . Terapeuci od alkoholizmu wiedzą w jak ciężkiej sytuacji jest rodzina alkoholika i potrafią doradzic jak powinno się postępowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiawspóluzależniona
a najlepsze jest to jak sie go pytam dlaczego pije a on na to że dlatego bo niema pieniędzy -to za co pijesz stawiaja mi weż się za prace -ale niema pracy Masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiawspóluzależniona
chciałabym się od niego uwolnić ale brak mi sił. Mam zagrożoną ciąże powinnam leżec ale jak można lezeć przy dwójce dzieci jak on nic nie robi w domu tylko wstaje rano i idzie pić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
To jest trudna sprawa. I nie spodziewaj się, że ktokolwiek tutaj Ci skutecznie pomoże. Alkoholizm jest uznany za chorobę. A skoro tak, to leczeniem powinien się zająć lekarz.Nie wiem gdzie mieszkasz, czy masz dostęp do służby zdrowia. Jednak mimo wszystko szukaj pomocy w służbie zdrowia. Zacznij moze od lekarza rodzinnego. Poproś o skierowanie do specjalisty. Na początek idz sama. Opowiedz co się dzieje w Twoim domu. I poproś o pomoc. Taka sytuacja nie może trwać ani dnia dłuzej. Ty musisz mieć odwagę walczyć o rodzinę, a w szczególności o zdrowie fizyczne i psychiczne dzieci i swoje własne. Nie wstydż sie, ten problem dotyczy wielu rodzin, a specjaliści są po to, zeby przekazywali wiedzę potrzebujacym. Mężowi powiedz, ze masz dość i zrobisz wszystko, zeby ocalić dom, a mężowi pomóc leczyć się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bosa ale w ostrogach
Sledziu, zamknij sie w puszce, ok ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosiu....jak masz dokad odejsc to odejdz. Ratuj siebie i dzieci. Jak maz zacznie sie leczyc...wtedy z nim rozmawiaj co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To jest trudna sprawa. I nie spodziewaj się, że ktokolwiek tutaj Ci skutecznie pomoże." Nawet nie wiesz , jak bardzo się mylisz... :-P Oczywiście , internetowa pomoc nie wystarczy , ale da przynajmniej jakieś wskazówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"może wydam wam się żałosna" Może się mylisz ? Pamiętaj - nie jesteś sama... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mam zagrożoną ciąże powinnam leżec ale jak można lezeć przy dwójce dzieci jak on nic nie robi w domu tylko wstaje rano i idzie pić" Możesz tyle zrobić , że przestaniesz się nim zajmować , a skupisz się na sobie i swojej ciąży. To tak na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Zacznij moze od lekarza rodzinnego." Zacznij od poradni do spraw uzależnień i współuzależnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"generalnie jest jeden problem: ciąża jest zagrożona więc powinna leżec a jak tutaj leżec skoro miałaby się przeprowadzic lub iśc do lekarza ..." Jeśli nie uda się do lekarza , to może nie donosić ciąży. Nie musi codziennie chodzić , wystarczy , że raz na jakiś czas pójdzie po wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiawspóluzależniona
M ój alkoholik właśnie wrócił do domu...obudził mnie i nie moge zasnąć...dziekuje wam za wypowiedzi a przede wszystkim za ten wykaz placówek. jestem z łodzi więc napewno coś znajde. Tak teraz patrze na niego i widze obcego człowieka...wcale go nie znam. Chciałabym żeby powrócił ten stary kochany facet w którym sie zakochałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiawspóluzależniona
przeprowadzac sie nie bede bo to moje mieszkanie...on nawet nie jest tu zameldowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale patologia ...
.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiawspóluzależniona
to nie jest patologia...tylko mój osobisty dramat ciesz się że masz zajebis** życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dziekuje wam za wypowiedzi a przede wszystkim za ten wykaz placówek." Spoko , spoko. :-) Zaglądnij na linka , który Kropelka Ci podesłała , tam więcej pomocy uzyskasz. :-) "ale patologia ..." Widać to po Twojej wypowiedzi... :-P "to nie jest patologia...tylko mój osobisty dramat ciesz się że masz zaj**is** życie" Nie przejmuj się trollami. Teraz wakacje , więc gimigówna się nudzą... :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiawspóluzależniona
dzieki...w poniedziałek jade sie zapisać do terapeuty Pijakowi powiedziałam że zapisuje sie tez albo niech odrazu pakuje manatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poproś rodzinę o wsparcie, przyjaciół a jak mąż będzie pijany to wezwij zwyczajnie policję odwiozą go na izbę może trochę to nim "potrząśnie" po czym nie wpuść do domu niech kilka dni się tuła, może zmądrzeje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ps. kilka wezwań na policję, że mąż jest pijany, określ to jako przemoc psychiczna byś mogła w razie czego załatwić wymeldowanie męża czy coś takiego ja wiem , że wybór jest trudny, alkoholizm to choroba, ale niestety w tej trudnej sytuacji masz obowiązek podjąć decyzję chroniącą dzieci mimo całej miłości do męża twoim zadaniem jest je chronić moja mama odeszła od taty alkoholika gdy miałam 4 lata klepałyśmy przez kilka lat mega bidę ale jestem jej wdzięczna jak nie wiem kto jak widziałam zawsze sąsiadów córkę i jej nawalonego wiecznie ojca, to dziękowałam Bogu, że moja mama się odważyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosiawspóluzależniona
Dzisiaj znowu chla od rana...obudziłam sie to juz go nie było. już nie raz go zostawiałam raz na dwa tygodnie wtedy sie przestraszył i jak sie pogodzilismy to nie pił tydzień i zaczął znowu. w nowy rok dwa razy wzywałam pogotowie bo miał takie wysokie ciśnienie że az tracił przytomnosc ...na szczescie dzieci nie było i tego nie widzialy...ma arytmie serca a le do lekarza sie nie wybierze bo po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"już nie raz go zostawiałam raz na dwa tygodnie wtedy sie przestraszył i jak sie pogodzilismy to nie pił tydzień i zaczął znowu." On miał tydzień abstynencji nie dlatego , że go zostawiłaś , ani dlatego , że się przepraszaliście , tylko dlatego , że chciał Ci udowodnić (i sobie przede wszystkim) , że nie pije ciągami (że ma kontrolę nad piciem ?) , więc nie jest alkoholikiem. Takie samooszukiwanie z jego strony to było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ma arytmie serca a le do lekarza sie nie wybierze bo po co." Bo oszukuje się na zasadzie - przecież nic mi nie będzie , było pogotowie i już jestem zdrowy. :-P Najgorsze jest to , że on jest o tym święcie przekonany , że tak właśnie jest. Umysł alkoholika jest bardzo poplątany. :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×