Jedna partnerka od początku...

mam jednapartnerke seksualna od początku...mam 25 lat i jestemz nia 6 lat czy to nie za mało? moze zerwac z nia i zaszaleć? zaliczyc inne panienki?

Lepiej być przyzwoitym. Jak masz dobry związek to nie warto go niszczyć.

wcale nie musisz od niej odchodzic , znajdz cos na boku a potem zobaczysz co lepsze !

nie chce jej zdradzać

Witam, mam ten sam problem mam 24 lata I chlopaka pierwszego z ktorym jestem 6 lat, nigdy nie probowalam z zadnym innym, a z drugiej strony chciala bym bardzo zobaczyc jak to jest z innym ale nie chce stracic tego co mam..

no i jest problem... tylko jak go rozwiązac?

nie macie jeszcze tak zle ja po slubie jestem z tym problemem

skoro masz takie mysli to znaczy że coś sie już wypaliło i może być tylko gorzej...nie będzie do końca dobrze bo będziesz sie męczyć,jakbyś zdradził męczyło by CIe sumienie i i tak zniszczyłbyś ten zwiążek...dobrze że jesteś na tyle przyzwoity że nie chcesz zdradzić.WIesz,że lepiej i uczciwiej odejść. Takie "testowanie" czy z inną byłoby lepiej będąc w związku to kurestwo więc nie słuchaj tego gnoja co to doradzał :O Ale może faktycznie spróbuj porozmawiać ze swoją,bo jak ona też jest Twoją pierwszą może ma identyczne myśli :P Coś za coś...albo wybierasz ten związek i wtedy zero zdrad,albo kończysz związek i szalejesz.To już zależy,widać jesteś jeszcze troche takim dzieciakiem co to musi poszaleć wiec nie pchaj sie w pieluchy bo to już będzie koniec.

Bo czujesz taką potrzebę i chcesz się upewnić, że ty, to ty jedyny, jeśli ktoś potrzebuje sie w taki sposób upewniać,to najlepszy znak,że to nie jest ta jedyna ;)

Hmm, wiem coś o tym :P

Kilkanaście lat miałam tylko jednego, jedynego partnera... Nagle przyszła pokusa by spróbować jak jest z kimś innym...

i co Julio ? spróbowałaś ?

i pewnie jak ja spróbowała i heh ja uważam ze ten 1 był najlepszy z tego całego szamba co wpadło później.............