Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żona alkoholika

Prośba o radę do TRZEŹWYCH ALKOHOLIKÓW

Polecane posty

Gość Żona alkoholika

Błagam, opowiedzcie jak Wam się udało zwalczyć nałóg. Ja już kompletnie nie wiem co robić, jak poradzić sobie z mężem. Jesteśmy ze sobą 15 lat. Kiedyś nie pił. Okazjonalnie 1-2 piwka. Wódki nigdy.Po 10 latach małżeństwa pił już regularnie.Nie, aby się upijał, ale 2-3 piwka wieczorem , po pracy. Potem nastał dla nas trudny okres (problemy z firmą), a on zamiast szukać rozwiązań zaczął topić niepowodzenia w piwie. Pił po kilka dni, nie trzeźwiał. Kaca leczył piwem. Jak był trzeźwy to był, ale jak tylko posmakował to na nowo zaczynał ciąg. Od ostatnich 4 miesięcy nie trzeźwieje.To co z nim teraz się dzieje to po prostu koszmar. Od dwóch dni zauważyłam,że kupuje wódkę,której do tej pory nie znosił. Wczoraj w nocy wypił moje wino, które stoi już bardzo długo. Ja nie piję, ale kupuję czasem alkohol jak któraś z koleżanek wpadnie. Teraz jednak nie zamierzam już kupować. Prosiłam wielokrotnie, nawet błagałam, by nie kupował piwa lub ograniczył się do jednego, albo co parę dni. Obiecywał, że się ograniczy. Jednak doszło do tego, że ukrywa przede mną, że kupił alkohol, pije w ukryciu. Znajduję schowane w szafce , albo za fotelem puszki po piwie. Ma coraz większe problemy z pamięcią, ze skupieniem się. Łatwo wszystko zapomina. Zaniedbał dzieci i siebie, mało je, przez co schudł ok 20 kg. Groziłam rozwodem to mało co się nie powiesił. Ja go nie poznaję, jest mi zwyczajnie wstyd przed ludźmi. Czasami mam ochotę zamknąć go w pokoju na klucz i nie wypuścić. Nie wiem tylko , czy to aby nie jest karalne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona alkoholika
Dziś wstał ok 8, poszedł do firmy i cały dzień pił z kolegami. Wrócił i położył się tak jak stał w sypialni. Nic nawet nie zjadł. A jeszcze nie tak dawno nigdy bez kąpieli i kolacji nie położyłby się do łóżka ,,za żadne skarby".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM TO W DUPIE
cykaj chłopcu zdjęcia na pamiątkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażający opis
nic nie pomoże, jeżeli sam nie będzie chciał wyjść z tego bagna, doskonale cie rozumiem, bo mój mąż wypija codziennie z 5 piw i też nic do niego nie dociera :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona alkoholika
,,cykaj chłopcu zdjęcia na pamiątkę" Czyli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyjsik umrę i
jak chce się wieszać to droga wolna:D - jego sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM TO W DUPIE
co jest trudnego w tym zdaniu? rób mu zdjęcia jak jest nawalony jak stodoła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja Ci powiem jak znanym mi alkoholikom udalo sie wytrzezwiec - zona go zostawila - zona zmarla - wpadl po pijanemu pod samochod Samo z siebie nie przyszlo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona alkoholika
,,przerażający opis nic nie pomoże, jeżeli sam nie będzie chciał wyjść z tego bagna, doskonale cie rozumiem, bo mój mąż wypija codziennie z 5 piw i też nic do niego nie dociera" Problem w tym, że on uważa ,że nic złego się nie dzieje. Bo mamy co jeść, nie bije nas itp, że do alkoholika mu daleko. Choć dziś rano mnie zaskoczył, bo powiedział, że musi przeprowadzić poważną rozmowę.Pytam się z kim. A on na to,że sam ze sobą, bo chyba widzisz co się dzieje...nie wiem, może coś do niego dociera w końcu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Nie jesteście w stanie zmienić alkoholika w osobę zupełnie nie pijącą. Tym bardziej jeśli sam tego nie chce i w swoim piciu nie widzi nic niezwykłego. Nie tylko on ma problem z piciem, ale wy także macie problem ze sobą. Jesteście WSPÓŁUZALEŻNIONE, te słowa są mocne i wstrząsają ale to czyste fakty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona alkoholika
Panna MAM TO W DUPIE To robię, na wypadek, gdyby naprawdę miało dojść do rozwodu. Raz też była Policja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Najpierw musi się sama ze sobą zgłosić do poradni na terapię Al-Anon, dzięki temu pozna jak postępować z alkoholikiem i uporać się ze swoimi problemami związanymi z jego piciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka niepijącego alkoholika
jeśli mąż sam nie będzie chciał przestać pić to nic mu nie pomorze, wiem to z doświadczenia, mój ojciec pił bardzo długo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Z doświadczenia mojej matki wiem, że grożenie rozwodem nic nie daje, bo chęć naprawy alkoholika i opieka nad nim jest jak misja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona alkoholika
,,Nie tylko on ma problem z piciem, ale wy także macie problem ze sobą. Jesteście WSPÓŁUZALEŻNIONE, te słowa są mocne i wstrząsają ale to czyste fakty." Wiem,że też mam problem mimo, iż nigdy się nie napiłam. Mój problem polega na tym ,że jestem zmęczona już tym jego piciem, ostatnio nic mi się nie chce, naczynia zmywam jak już naprawdę nie ma w czym napić się kawy, pranie jak nie ma w co się ubrać, a sprzątam ot, aby było ogarnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Panna MAM TO W DUPIE
To robię, na wypadek, gdyby naprawdę miało dojść do rozwodu. Raz też była Policja. jest coś takiego jak interwencja przy łamaniu niechęci alkoholika to uznania że ma problem wtedy też się przydają takie rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się nie udało bo zwalczanie nałogu tytoniowego to jest wielki problem:O.Dajcie jakiś bezproblemowy sposób na to:O.A na alkoholików to 0 problemu:P.Nie wiem co w tym widzicie:P.Ja moge doradzić ale jak obiecacie że zdacie relację z kuracji:P.I nie jestem alkoholikiem ale znawcą nałogów:P.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona alkoholika
,,Z doświadczenia mojej matki wiem, że grożenie rozwodem nic nie daje, bo chęć naprawy alkoholika i opieka nad nim jest jak misja." Groziłam, ale tak naprawdę to bym go nie chciała na obecną chwilę. Zostawiam go jako ostateczność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość basia_basia
ojciec mojego męża jest alkoholikiem, nie pije od ok. 10 lat i w każdym tygodniu spotyka się ze znajomymi z AA. Może zabierz męża na takie spotkanie albo poproś kogoś kogo szanuje o rozmowę. Wiem że to nie łatwe, ale jeśli on nie zrozumie że jest alkoholikiem nic nie zdziałasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniczka :P
spakuj walizki i uciekaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dodam że musisz stosować moje porady z żelazną konsekwencją:P.Na początek musisz go zmusić do przynajmniej tygodnia bez bimbru bo by mogło się wydać:P.Lepiej aby kuracja była tajna:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerażający opis
max a mój mąż rzucił palenie z dnia na dzień, nie pali już 15 lat a z alkoholem poradzić sobie nie może

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
Moim zdaniem powinnaś dołączyć do grupy Al-Anon, otzymasz tam wsparcie i pomoc, a terapia sprawi że poczujesz się lepiej. Pierwszym krokiem jest przyznanie się do własnej bezsilności wobec nałogowi męża. Im bardziej nie chcesz ulegać tej bezsilności, tym większa się robi twoja frustracja, przygnębienie i chęć zmiany dotychczasowego życia. Piszę ci to dlatego że jestem DDA, uczęszczam na terapię. Mój ojciec pił odkąd pamiętam, a matkę pochłonęła "misja" ratowania alkoholika z opresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość @ll@
"Groziłam, ale tak naprawdę to bym go nie chciała na obecną chwilę. Zostawiam go jako ostateczność.' To jest błędne koło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciezkie zycie z alkoholikiem
dopóki nie siegni dna to nic nie pomoze. dla kazdefo to inne dno. u mnie poskutkowala wyprowadzka. wczesniej tylko straszylam. tez chowal puste butelki w roznych dziwnych miejscach. potrzfil nie pic pol roku ale jak zaczal to konca nie bylo widac. az sie wyprowadzilam, wtedy sam sie zdlosil do poradni, pojechal na detox, teraz chodzi na spotkania grupowe, ja mam rozmowy indywidualne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona alkoholika
,,moniczka :P spakuj walizki i uciekaj " I co mam mu zostawić dom i firmę i zaczynać od zera z trójką dzieci? I patrzeć spokojnie jak wszystko traci? Wszystko na co ciężko pracowałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"przerażający opis max a mój mąż rzucił palenie z dnia na dzień, nie pali już 15 lat a z alkoholem poradzić sobie nie może" Tyle że ja nie znam żadnego sposobu na to nawet chwilowego:O.A na bimber ten sposób co znam jest niemal w 100% pewien:classic_cool:.Nie wiem czy nie będzie miał chęci na żłopanie ale dopóki będzie sie go szprycować tym preparatem to nie będzie miał chęci na bimber:classic_cool:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×